kryminalbl.blogspotblog.info/: września 2022

wtorek, 20 września 2022

Anna Górna " Kraina złotych kłamstw"

Anna Górna " Kraina złotych kłamstw"
 
Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Seria: Piotr Sauer (Tom1)

Liczba stron: 616

ISBN:9788367054942



Obserwując mojego bloga nie da się nie zauważyć, że książek zagranicznych autorów poprostu nie czytam. Wyjątek od tej reguły stanowią polscy autorzy na stałe mieszkający za granicą. Do tej kategorii mogę zaliczyć wschodząca gwiazdę literatury kryminalnej Annę Górną i jej debiutancką powieść "Kraina złotych kłamstw". Autorka na codzień mieszka w Szwajcarii i tam osadziła akcję swojej pierwszej książki.
Fabuła została osadzona w Zurychu i rozgrywa się zimą na przełomie 2018/2019 roku. Po weekendzie w pracy nie pojawia się Isabel Muri, wspólniczka w dużej firmie reklamowej. W dniu zniknięcia kobieta miała być głównym prelegentem w czasie ważnej prezentacji. Jej prywatne mieszkanie zostaje zdemolowane, a ona znika bez śladu nikt nie ma pojęcia co się mogło wydarzyć, więc postanowiono o całej sprawie poinformować policję. Jak zawsze w takich sytuacjach bywa na przesłuchanie zostają wezwane osoby z najbliższego otoczenia. W tym przypadku na pierwszy ogień poszedł wieloletni partner kobiety Jack Harford, który nie bez powodu zostaje okrzyknięty pierwszym podejrzanym. Mężczyzna 15 lat wcześniej, gdy mieszkał w Anglii podejrzany był o zabicie swojej dużo młodszej kochanki, która tak jak Isabel zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Harford w czasie składania zeznań nie przyznaje sie do winy i poprzez znajomego prosi byłego policjanta Piotra Sauera o przeprowadzenie prywatnego śledztwa w sprawie zaginięcia partnerki. Piotr aktualnie szef ochrony dużej korporacji ubezpieczeniowej wbrew sobie przyjmuje propozycję Harforda. Niestety nie jest w stanie przewidzieć, że to dopiero początek jego problemów.
Jeśli chodzi o samą książkę jest to najobszerniejsza pozycja jaką ostatnio przeczytałem, a 616 stron to w końcu nie tak mało zwłaszcza, że mamy doczynienia z debiutem. Powieść składa się z prologu, który zaczyna się w 2003 roku pięciu części, których akcja rozgrywa się zimą na przełomie 2018/2019 roku. Całość zbudowana jest ze 113 rozdziałów podzielonych na podrozdziały. Powieść napisana jest w narracji trzecioosobowej czasu przeszłego bardzo przystępnym językiem. Autorka nie unika zapożyczeń z gwary szwajcarskiej i języka angielskiego. Robi to na tyle rzadko, że nie stanowi to kłopotu w odbiorze całości.
Jeśli chodzi o konstrukcję fabuły to jedno czego nie możemy o niej powiedzieć, to to że toczy się w zawrotnym tempie. "Kraina złotych kłamstw" to zaprzeczenie takiego stylu, tu śledztwo toczy się niespiesznie. Można pokusić się o stwierdzenie, że opornie. Dzieję się tak dlatego, że nie ma, punktów zaczepienia, potencjalnych śladów, a śledczy odpowiedzialny za rozwiązanie zagadki nie ma do tego uprawnień. Cała intryga kryminalna tak jak i życie bohaterów zbudowana jest na kłamstwie i niedomówieniach co bardzo utrudnia dojście do prawdy. Trzeba przyznać, że jest to typowy kryminał wzbogacony o rozbudowane wątki obyczajowe. Autorka sporo miejsca poświęca ukazaniu życia emigrantów w Szwajcarii. Zabieg ten został zastosowany nieprzypadkowo ponieważ Piotr Sauer i jego rodzina są emigrantami polskiego pochodzenia, którym w wyniku niefortunnego zdarzenia przyszło żyć na obczyźnie. Skoro zacząłem wątek związany z Piotrem to spróbuję go pociągnąć dalej. Jest osobą spokojną szukająca sposobu zmiany stylu życia. Od momentu podjęcia decyzji zmieniającej jego życie zaczyna regularnie oszukiwać rodzinę. Niby wychodzi do pracy, ale nigdy tam nie dociera ponieważ w wyniku pewnego zdarzenia zostaje z niej zwolniony. W tym miejscu pojawia się młoda studentka prawa Mia, która z czasem staje się nieformalną asystentką Sauera w sprawie zaginięcia Isabel. Stanowi ona dla niego idealne towarzystwo i zarazem przeciwieństwo. Ich różnice z jednej strony to zaleta, a z drugiej wada ponieważ są powodem wielu kłopotów. Do wspomnianej pary trzeba dołączyć potecjalnego sprawcę całego zdarzenia Jack'a Harforda. Jest osobą, którą nie tak łatwo rozgryźć. Z jednej strony aktor. Z drugiej strony biznesmen, którego urok osobisty doskonale odwraca uwagę od istotnych kwestii. Mimo, że przeczytałem książkę to w dalszym ciągu trudno mi się do niego ustosunkować. Dla mnie jest poprostu niezdecydowany i obojętny. Niby chce odnaleźć Izabel, ale nic nie robi aby przyspieszyć śledztwo. Nie da się go określić jako złego ani dobrego jest poprostu nijaki.
Podsumowując "Krainę złotych kłamstw" powiem, że jest to książka o której naprawdę sporo słyszałem głównie za sprawą wywiadów z Autorką. Podczas jednego z takich spotkań udało mi się zdobyć autograf z dedykacją co czyni mój egzemplarz wyjątkowo cennym. Mimo to, dość długo zwlekałem z lekturą. Jak wiadomo na wszystko musi przyjść pora, tak też było w tym przypadku. Kiedy zacząłem przestałem przejmować się objętością. Z czasem przestały przeszkadzać mi powtórzenia. Zostałem zahipnotyzowany przez ten lekki pozbawiony brutnosci kryminał z interesującymi bohaterami i ciekawym zakończeniem. Książkę uważam za fascynujący debiut kryminalno-obyczajowy, który oczywiście polecam, a sam zaczynam oczekiwania na ciąg dalszy umilając sobie ten czas kolejnymi polskimi kryminałami.

poniedziałek, 12 września 2022

Marcel Moss "Utraceni"

Marcel Moss "Utraceni" 

Wydawnictwo: FILIA

Seria: ECHO (Tom1)

Liczba stron: 368

ISBN: 9788381954518



Jestem świeżo po lekturze powieści "Utraceni", której autorem jest Marcel Moss. Autor w swojej twórczości porusza istotne aspekty życia społecznego i politycznego tak jest też i w tym przypadku. Nie uważam się za fanatycznego wielbiciela Mossa, ale to o czym pisze potrafi mnie oderwać na długie godziny od szarej rzeczywistości i pogrążyć w mroku opisywanych zdarzeń. Z taką sytuacją miałem doczynienia dzięki Sandrze dziennikarce śledczej, której ojciec zostaje zamordowany na oczach rodziny, a młodsza siostra porwana. Matka dziewczyny uważa, że to ona jest winna tego co spotkało ich rodzinę. Dzieję się tak ponieważ Sandra prowadziła dochodzenie dziennikarskie w sprawie groźnego gangstera. Z drugiej strony w tajemniczych okolicznościach znika syn kontrowersyjnego działacza społecznego. Niestety działania policji nie przynoszą porządnych skutków. Tym samym polityk decyduje się na współpracę z Agencją Osób Zaginionych "ECHO", której założycielem jest Ignacy, a Sandra mu pomaga.
Autor ukazuje przeplatające się związki świata przestępczego rządzonego przez okrucieństwo, narkotyki, seks i pieniądze i świat polityki,gdzie główną rolę odgrywa władza. Zaskakująca jest przemiana człowieka uzależnionego od narkotyków pokazana przez autora. Osobnik na "głodzie" przechodzi istną transformację od istoty pełnej pokory, skłonnej do niesienia pomocy. Natomiast pod wpływem narkotyków staje się bezwzględny i popełniania najgorsze przestępstwa przychodzi mu to bez najmniejszego trudu tylko po to, aby zdobyć upragnioną porcję narkotku.
Największe wrażenie zrobiło na mnie obudowanie aspektu społecznego dotyczącego osób zaginionych przy pomocy wątków kryminalnych i politycznych. Ponadto autor przytacza statystykę zaginięć z podziałem na konkretne grupy społeczne.
Jeśli chodzi o głównych bohaterów Moss stworzył idealnie dobraną parę po przejściach. Ignacy były sportowiec założyciel i szef Agencji "ECHO" bezskutecznie poszukujący zaginionego brata. Sandra dziennikarka śledcza mimo trudnych przeżyć, które ją spotkały stara się być silna mimo, że nie zawsze jej to wychodzi. Bywa sarkastyczna, wredna i niedostępna, ale z drugiej strony Ignacy może liczyć tylko na nią w trudnych momentach.
Narracja w powieści prowadzona jest dwutorowo. Z jednej strony otrzymujemy informacje o prowadzonych przez Ignacego i Sandrę działaniach. A z drugiej strony poznajemy przeszłość zaginionego mężczyzny oraz jego drogę ku autodestrukcji, wśród groźnych kryminalistów, których uważa za przyjaciół.
Podsumowując powiem, że jest to wybitnie wciągająca pozycja pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji z tajemniczym zakończeniem, które mam nadzieję zostanie rozwinięte w dalszej części serii. Książkę oczywiście polecam