Liczba stron 344
ISBN: 9788381959902
"Bardzo cichy rozwód" to najnowsza powieść Alka Rogozińskiego. Przyznam, że to druga pozycja tego autora, po którą zdecydowałem się sięgnąć. Nie da się nie zauważyć, że stworzył swój niepowtarzalny styl oparty o czarny humor ze sporą dawką sarkazmu o tym jak zwykle w dalszej części postu. Tu spróbuję przybliżyć zarys fabuły. Zanim to zrobię zwrócę uwagę na fakt, który szczególnie mnie zainteresował. Mam tu na myśli wykaz bohaterów powieści wraz z nich najważniejszymi cechami charakteru. Zabieg ten jest o tyle ciekawy iż dowiadujemy się o nich wszystkiego od razu i mamy możliwość zagłębienia się w fabułę nie tracąc czasu na rozmyślania na temat powiązań rodzinnych bohaterów,albo hierarchizacji organizacji przestępczych. Wracając do meritum czyli fabuły. Tytułowy "Cichy rozwód" można w tym przypadku zrozumieć dość opacznie. Z jednej strony Zuzanna i Kacper po krótkim małżeństwie, gdzie początkowo świata poza sobą niewidzieli. Wszystko drastycznie się zmienia i zaczynają mieć siebie dosyć. Niestety nic nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Prawdopodobny rozwód oddala się w momencie, gdy w łóżku Zuzanny pojawia się trup. Co ciekawe martwy osobnik znany jest obydwojgu małżonków. Dla podniesienia napięcia dodam, że denat był kochankiem Zuzanny i prawdopodobną kochanką Kacpra. Wstrząśnięci małżonkowie za wszelką cenę będą usiłowali pozbyć się zwłok co oczywiście nie pozostanie niezauważone ponieważ w wyniku prowadzonych działań uszkodzone zostaną kluczowe budynki Stolicy. Zuzanna i Kacper będą zmuszeni do ucieczki przed gangsterami i policją.
"Bardzo cichy rozwód" za sprawą ogromnej dawki humoru momentami doprowadzał mnie do płaczu spowodowanego przez salwy smiechu. Książka zawiera mnóstwo fantastycznych dialogów. W tym przypadku powiedzenie,że jest przegadana to istne bluźnierstwo. Powieść to istny rollercoaster czytelnik za żadne skarby nie jest wstanie niczego się domyślić. Tak nieoczekiwanych zwrotów akcji nie spotkałem jeszcze w żadnej innej komedii kryminalnej. Z czystym sumieniem mogę "Bardzo cichy rozwód" zaliczyć do tego gatunku. Jedno co mogę dodać od siebie to to, że nie jest to książka dla alergików ponieważ gwałtowne napady śmiechu mogą powodować silne ataki duszności, które bez leków kontaktu z lekarzem lub farmaceutą mogą dla czytelnika skończyć się tragicznie.
Znalazłem jeszcze jeden minus. Mianowicie nie jest to część żadnej serii. W sumie może to i dobrze bo po kolejnej dawce śmiechu mógłbym skończyć pod respiratorem. A jak wiadomo w wyniku działań pewnego pana z pewnej partii z tymi urządzeniami jest u nas krucho.
Podsumowując powiem, że jest to fantastyczna pozycja na każdą pogodę na mnie czekała od maja do połowy sierpnia na szczęście skończyłem ją przed zimą. Jak zwykle swoim zwyczajem z całą stanowczością polecam, a sam zabieram się za coś nowego.