kryminalbl.blogspotblog.info/: Olga Rudnicka „To nie jest mój mąż”
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Olga Rudnicka „To nie jest mój mąż”. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Olga Rudnicka „To nie jest mój mąż”. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Olga Rudnicka „To nie jest mój mąż”

 Olga Rudnicka „To nie jest mój mąż”



Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Matylda Dominiczak (Tom2)

Liczba stron: 408

ISBN: 9788381693363

 

 

Rzadko się zdarza, że zaczynam jakąś serię kryminałów od pierwszego tomu. Tak też było w przypadku najnowszej komedii kryminalnej Olgi Rudnickiej „To nie jest mój mąż”. Jest to drugi tom, którego główną bohaterką jest Matylda Dominiczak. Bibliotekarka, która pragnie zmienić swoje życie. Udaje się jej to kiedy otrzymuje licencję detektywistyczną. Jej pierwsze poważne zadanie polega na tym, że musi za wszelką cenę uwieść męża klientki i tym samym udowodnić jego zdrady małżeńskie. Okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż by się mogło wydawać początkującej detektyw. Podejrzany małżonek nie ulega wdziękom Matyldy, a co najdziwniejsze znika w trudny do wyjaśnienia sposób. Pani detektyw ma dwa dni na odnalezienie zaginionego mężczyzny. W toku prowadzonego śledztwa wychodzi na jaw fakt, że to jej klientka ma romans, a jej kochanek znika. Kobieta ma dylemat, czy odnaleźć zaginionego męża, czy kochanka. Dodatkowo nad rzeką zostają znalezione niezidentyfikowane zwłoki mężczyzny, to znalezisko sprawia, że drogi Matyldy krzyżują się z dwoma policyjnymi śledczymi.

„To nie jest mój mąż” to nie jest typowy kryminał. To komedia kryminalna, której podstawowym zadaniem jest połączenie cech typowego kryminału z elementami humoru. Najtrudniejsze w przypadku tego rodzaju literatury jest znalezienie odpowiedniej równowagi między zagadką kryminalną, a odpowiednią dawką humoru. W przypadku tej książki autorce udało się idealnie połączyć te dwie odmienne cechy. Stało się to za sprawą interesującej intrygi kryminalnej połączonej ze świetnie stworzonymi sylwetkami bohaterów. Przy okazji warto zwrócić uwagę na to, że autorka bardzo dokładnie odrobiła lekcję w kwestiach związanych ze współpracą policji i działań detektywistycznych.

Wracając do bohaterów sama Matylda wydaje się być dość ciekawą postacią. Z jednej strony to osoba znana z bezsensownych wywodów, skłonna do tworzenia niewiarygodnych teorii spiskowych, którymi często wyprzedza fakty, a jej wewnętrzne monologi są wprost rozbrajające. Co dziwne jak na tak nierozgarniętą kobietę jest dość  twardą osobą. W relacji Matyldy z mało ogarniętym mężem jej zmysł radzenia sobie w trudnych sytuacjach jest niezbędny. W swojej pracy posługuje się metodami budzącymi kontrowersje, potrafi od każdego wyciągnąć niezbędne informacje, wie jak zadawać pytania, potrafi współpracować jak i działać samodzielnie. Postaci policjantów również zostały ukazane w dość ciekawy sposób, autorka mogła więcej miejsca osobie Mareckiego i jego pracy z Matyldą. Natomiast komisarz Tomczak, pięćdziesięciolatek, którego największym marzeniem jest emerytura i własny ogródek działkowy, gdy jest potrzeba rzuca wszystko i rusza z pomocą Matyldzie. Na długo w mojej pamięci zapadnie też postać gangstera Żyrafy i jego fenomenalny dialog z Matyldą. Córka Matyldy i Romana jak na dziesięcioletnią dziewczynkę wie czego chce i nie wstydzi się wyrażania swoich poglądów, czemu dała upust w trakcie rozmowy z asystentem matki Mareczkiem. O samym Mareczku można powiedzieć niewiele poza tym, że dzięki niemu zwrot „Opowiedz mi bajeczkę” nabrał nowego znaczenia.

Książka pisana jest prostym przyjemnym językiem w narracji trzecioosobowej. Autorka stara się unikać stosowania nadmiaru wulgaryzmów co nawet dobrze jej wychodzi. Mocną stronę powieści stanowią humorystyczne dialogi (Matylda i Żyrafa). Przyznam ten dialog wybitnie przypadł mi do gustu, autorka poprzez zastosowanie slangu więziennego, który rozbawił mnie do łez. Podsumowując autorka znalazła dobry sposób na ciekawą fabułę, bogatą w nieoczekiwane zwroty akcji. Jest to komedia kryminalna w  każdym calu, więc z czystym sumieniem polecam ją każdemu czytelnikowi.