Zygmunt Miłoszewski „Uwikłanie”
Seria: Teodor
Szacki (Tom1)
Liczba stron:
384
ISBN: -
W ostatnim
czasie wpadł mi w ręce thriller psychologiczny „Uwikłanie” , którego autorem
jest Zygmunt Miłoszewski. Głównym bohaterem powieści jest młody, przystojny,
przedwcześnie posiwiały warszawski prokurator rejonowy Teodor Szacki. Fabuła koncentruje
się wokół terapii grupowej uznawanej za niekonwencjonalną ( Metoda Helingera),
polegającą na tym, że uczestnicy wcielają się w rolę swoich bliskich. Po jednej
z takich sesji w tajemniczych okolicznościach zostaje zamordowany jeden z
uczestników. W tym miejscu zaczynają pytania, o to kim jest potencjalny
sprawca?. Pojawia się również pytanie o to, czy uczestnicy terapii mogliby zostać
uznani za osoby podejrzane?. Jedną z
opcji jest również przeszłość denata. Tym tropem w drodze do poznania prawdy
podąża prokurator Teodor Szacki. W wyniku śledztwa odkrywa sekrety ,których
dalsze drążenie może zagrażać życiu jego rodziny. Natomiast szczęśliwe życie
rodzinne denata opiera się na tajemnicach strzeżonych przez potężne siły.
„Uwikłanie”
to książka, w której naprawdę sporo się dzieje, autor poświęcił sporo czasu na
dotarcie do tekstów źródłowych niezbędnych do stworzenia fenomenalnej,
fikcyjnej fabuły. Taki zabieg możemy dostrzec podczas częstych podróży autora
do okresu PRL zastosowany w celu ukazania tajemniczej przeszłości denata. Autor
jednocześnie podkreśla, że nie był to tak wesoły okres w historii jak
przekazywały go filmy, które weszły do kanonu kinematografii. Oprócz wątku
historycznego na uwagę zasługuję zastosowanie psychologicznej Metody Helingera
do stworzenia skomplikowanego wątku kryminalnego. Miłoszewski szczegółowo
opisuje teorię ustawień ukazując rolę poszczególnych uczestników, targane nimi
emocje oraz rolę terapeuty w całym procesie „leczenia”.
Oprócz wątków
głównych mamy tutaj interesujący wątek poboczny. Dotyczy on relacji rodzinnych
głównego bohatera. Ten wątek można traktować dualistycznie, mam tu na myśli
relacje głównego bohatera z żoną niby dobre (ale jednak zaczyna mu czegoś brakować)
oraz rola troskliwego ojca w stosunku do małoletniej córki. Szacki potrzeby
poza małżeńskie pozamałżeńskie próbuje zaspokoić tworząc nieudolny związek z nowo poznaną, młodą dziennikarką. W jego mniemaniu jego nowy związek ma
pozytywny wpływ na relacje z żoną.
To co
najciekawsze zawsze trzeba zostawić sobie na koniec. W tym przypadku jest to
prasówka, która rozpoczyna każdy z dwunastu rozdziałów. Autor przypomina
wydarzenia prasowe z dokładnością co do dnia rozpoczynając o informacji z
zagranicy poprzez informacje krajowe, a na lokalnych i prognozie pogody
kończąc, całość została skomentowana z humorem.
Podsumowując trzeba przyznać, że jest to doskonale skonstruowany kryminał psychologiczny, gdzie w przeciwieństwie do innych książek pisanym w tym stylu głównym bohaterem jest prokurator oraz jego miejsce pracy i życie rodzinne. Na uwagę zasługuje również połączenie kryminalnej zagadki, skomplikowanej terapii psychologicznej z mrocznym okresem w historii. Książkę czyta się szybko i lekko. Co najważniejsze została napisana przystępnym językiem. Według mnie jest to jedna z wielu pozycji, od których trzeba zaczynać przygodę z polskim kryminałem psychologicznym.