Mariusz Czubaj "Piąty Beatles"
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Polski Psychopata (Tom4)
Liczba stron: 320
ISBN: 9788328015135
Po długiej przerwie od pisania bloga spowodowanej
nieodwracalnymi zmianami w moim życiu nadszedł czas, aby wrócić do pracy. Nowy
okres należy rozpocząć postem na temat książki Mariusza Czubaja „Piąty
Beatles”, czyli od czwartego tomu serii, której bohaterem jest znany
czytelnikom profiler Rudolf Heiz. Nie od dziś wiadomo, o tym że światem rządzą
przypadki z taką sytuacją mamy do czynienia również tutaj. Rudolf Heinz
rozpoczyna pracę w Szkole Policyjnej w Pile, prowadzi tam kurs dla adeptów
sztuki profilowania. W tym samym czasie Policja w opuszczonym hangaroschronie znajduje ciało nastolatka. Wszelkie
ślady prowadzą kryminalnych wprost do Katowic, czyli do miasta ściśle
związanego z osobą profilera. W związku z tym Heinz staje się odpowiedzialny za
rozwiązanie tej sprawy. Jak widomo nie od dziś największą pasją komisarza jest
muzyka ( ta czynna i bierna). Całej sprawie dodaje smaczku dowód rzeczowy w
postaci płyty „Abbey Road” The Beatles. Jest to jedna z ulubionych płyt Heinza.
Należy tu również wspomnieć o zawiłych relacjach rodzinnych, które w połączeniu
ze zbyt aktywnym zaangażowaniem się w sprawę odbiły się negatywnie na zdrowiu
policjanta, a dla osób obserwujących ważne dla niego zdarzenie staje się powodem do
stworzenia sensacji, która znajduje swoje miejsce na mediach społecznościowych.
Wyjątkowo w tej części przypadła mi do gustu sylwetka
głównego bohatera. Podchodzi on do swoich obowiązków służbowych wyjątkowo
skrupulatnie, mimo nacisków ze strony przełożonego, rodziny ofiary oraz mediów
wszelkimi dostępnymi środkami, ale nie za wszelką cenę chce poznać prawdę. W
natłoku obowiązków znajduje czas dla rodziny. Trzeba tu również zwrócić uwagę
na jego sarkastyczny charakter dający o sobie znać w wielu trudnych sytuacjach.
Na temat samej książki można powiedzieć dość sporo. Po
pierwsze na uwagę zasługuje łączenie narracji pierwszoosobowej z trzecioosobową
co w moim odczuciu staje się znakiem rozpoznawczym autora. Po drugie
interesujące staje się połączenie świata muzyki ze światem zbrodni, gdzie w
pewnym momencie te dwa byty zaczynają się przenikać i znajdują punkt wspólny.
Oprócz tego autor zwraca uwagę czytelnika, na to że zbyt gwałtowne zmiany
zachodzące w ludziach i ich otoczeniu nie zawsze przybierają pozytywny oddźwięk.
Powszechna obecność mediów społecznościowych dla jednych stwarza okazję do
oderwania się od szarej rzeczywistości. Dla innych stają się niewyczerpanym
źródłem brutalnej rozrywki. Są też również takie osoby, które zyskują na
popularności dzięki publikowaniu materiałów z udziałem osób pokrzywdzonych (tak
jak w przypadku komisarza, który staje się w wbrew swojej woli gwiazdą Internetu).
Podsumowując powiem tylko tyle, że
jest to dobry kryminał, którego akcja trzyma w napięciu od pierwszej do
ostatniej strony. Nie jest to może pozycja wysokich lotów, ale w zupełności
spełnia wszelkie standardy powieści kryminalnej zakończonej w najmniej
oczywisty sposób. Jest również dobrą propozycją na wakacyjny wyjazd. A na
koniec pozostawiam pytanie bez odpowiedzi. Jeśli „Abbey Road” jest ostatnią
płytą The Beatles to czy „Piąty Beatles” będzie ostatnią pozycją z serii Polski
Psychopata?. Odpowiedź na do pytanie znajdźcie sami.