kryminalbl.blogspotblog.info/: Katarzyna Puzyńska „Nora”
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katarzyna Puzyńska „Nora”. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katarzyna Puzyńska „Nora”. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 lutego 2021

Katarzyna Puzyńska „Nora”

 Katarzyna Puzyńska „Nora”  



Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Lipowo(Tom 9)

Liczba stron: 816

ISBN:9788381232265

 

 

Nadeszła pora, aby rozpocząć kolejną podróż w okolice Lipowa za sprawą dziewiątego tomu serii pod zagadkowym tytułem „Nora”. Jak zawsze również i w tym przypadku sam tytuł książki stanowi pewnego rodzaju niewiadomą, którą prędzej czy później odnajdziemy na kartach tej powieści. Zanim do tego dojdzie spróbujmy odrobinę przybliżyć fabułę kryminału. Tym razem do Lipowa przenosimy się za sprawą zaginięcia pewnej zbuntowanej nastolatki. Znikanie na jakiś czas jest dość popularnym zjawiskiem wśród młodzieży. Akurat w tym przypadku nie był to typowy „gigant”. Ponadto w sprawę zamieszany jest ojciec jednego z policjantów. Dziwne jest również, to że w odległym szpitalu psychiatrycznym zostaje zabita pacjentka, która na kilka godzin przed śmiercią wysyła tajemniczą wiadomość z prośbą o pomoc. W tym miejscu ilość zagadek do rozwiązania zaczyna się mnożyć, jak również związanych z nimi pytań pozostawionych bez odpowiedzi.

Cechą charakterystyczną książek autorstwa  Katarzyny Puzyńskiej jest ich objętość. W tym przypadku jest to aż 816 stron. Stwarza to sporo miejsca do rozciągnięcia niezwykle skomplikowanej fabuły, bogatej w  wiele nie związanych ze sobą wątków powiązanych w jedną spójną całość (cztery śledztwa prowadzone w tym samym czasie). Ten zabieg wymusza niejako na autorce tworzenie nowych sylwetek postaci, z którymi do tej pory nie mieliśmy okazji się zmierzyć. Ponadto życiorysy bohaterów, których już szczątkowo poznaliśmy (Weronika Nowakowska) zostały rozwinięte o dodatkowe, nieznane fakty, które odcisnęły piętno na jej osobowości. Jedyne co do tej pory pozostaje niezmienne to relacje Marka Podgórskiego z towarzyszącymi mu kobietami. Nie dało się uniknąć śmierci dobrze nam znanej bohaterki, której zniknięcie jest ogromną stratą bo była to postać, która nigdy nikomu nie wyrządziła krzywdy.

Autorka za każdym razem szeroko opisuje miejsca, w których toczy się akcja powieści. Wraca, także do miejsc, które dobrze znamy z poprzednich części serii. Zabieg ten powoduje zainteresowanie nie tylko fabułą powieści, ale także samym rozmieszczeniem poszczególnych wydarzeń w określonym miejscu i czasie co w tym przypadku nie pozostaje bez znaczenia. Sama akcja powieści  jest rozciągnięta szeroko w czasie dzięki temu fabuła poprzez wielość wątków staje się bardzo interesująca. Najważniejsze jest, to że osoba samego sprawcy nie pozostaje nam znana praktycznie do samego końca. Interesująca jest też forma ukazania akcji powieści jako pewnego rodzaju przedstawienia teatralnego z elementami opery mydlanej. Mimo, że nie wszystko co znalazłem w tej książce spełniło moje oczekiwania  z przyjemnością sięgnę po kolejny tom.