Beata i Eugeniusz Dębscy „Dwudziesta trzecia”
Wydawnictwo: Agora
Seria: Tomek Winkler (Tom1)
Liczba stron: 400
ISBN: 9788326836633
Zdążyliście już pewnie zauważyć, że moich ostatnich postach
wracam do minionego Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu. Nie
inaczej będzie i tym razem z tą różnicą, że do tej pory prezentowałem wam moje
zbiory związane z konkursem natomiast teraz .Przynoszę wam moje najnowsze
odkrycie. „Dwudziesta Trzecia” to pierwszy tom serii z Detektywem Tomkiem
Winklerem, którego autorami są Beata i Eugeniusz Dębscy, którzy byli obecni na
wspomnianym wyżej Festiwalu. Na co dzień mieszkają we Wrocławiu. Pani Beata
prowadzi biuro doradztwa podatkowego. Natomiast pan Eugeniusz ma na swoim
koncie przeszło 100 opowiadań i 20 powieści fantastycznych. Wspólnie z żoną
mierzy się z gatunkiem, który stanowi dla niego pewnego rodzaju nowość. Mam tu
na myśli kryminał, a konkretnie komedię kryminalną, o której postaram się wam w
tym miejscu opowiedzieć.
Tomasz Winkler zeznaje w procesie przeciwko skorumpowanym
wrocławskim lekarzom. Usunięty z policji za przestępstwo, którego nie popełnił
zostaje pozbawiony prawa do emerytury. Na stałe mieszka z babcią i psem.
Utrzymuje się z organizowania obozów przetrwania dla młodzieży. Poza pracą dba
o stan zdrowia staruszki, u której widać postępujące objawy Alzheimera . W
pewnym momencie w życiu Tomasza dochodzi do przełomu. Zgłasza się do niego
wpływowy biznesmen oferujący sporą nagrodę za zdobycie dowodów obciążających domniemanego sprawcę odpowiedzialnego
za śmierć żony mocodawcy . Bohater rozpoczyna dochodzenie, którego finałem jest
tajemnicza zbrodnia z przed lat i potencjalny związek z aktualnymi
wydarzeniami. W toku prowadzonego śledztwa domniemany zabójca okazuje się
niewinny. A sprawca cały czas myli tropy, aby odsunąć od siebie wszelkie
podejrzenia. Należy wspomnieć, że do rozwikłania sprawy zostaje powołana do
życia agencja detektywistyczna, której członkami są były policjant Tomasz
Winkler pasjonat kawy doppio, papierosów i drogich alkoholi. Osiemdziesięcioletnia
babcia Roma namiętnie rozwiązująca krzyżówki oraz sudoku popijając ulubiony
koniak. A także przyjaciółka Tomasza Iwona Jurek na co dzień zajmująca się
trudną młodzieżą. O tym jak zakończyła się ta skomplikowana historia dowiecie
się kiedy się w nią zagłębicie.
Książka została w większości napisana w trzeciej osobie
czasu przeszłego z wszechwiedzącym narratorem. Autorzy zastosowali tu ciekawy zabieg polegający na wprowadzeniu
narracji pierwszoosobowej przy opisywaniu myśli bohaterów. Na uwagę zasługują
również barwne dialogi pełne inteligentnego i sarkastycznego humoru. Moje
zainteresowanie wzbudził również język jakim posługiwali się główni
bohaterowie. Stanowi on swoistą mieszankę mowy potocznej połączonej z
wyszukanymi zwrotami (np. pediofobia – lęk przed lalkami, lub
heksakosjoiheksekonaheksafibię – lęk przed liczbą 666), których znajomość miała
spowolnić postęp choroby Romy. „Dwudziesta trzecia” to kryminał nie epatujący
przesadnie przemocą, tu na pierwszy plan wysuwa się chęć rozwiązania zagadki
kryminalnej i dojście do prawdy. Mimo, że bazuje ona na utartych schematach to
doskonale wpisuje się do kanonu miejskich kryminałów ze sporą dawką humoru. A
dodatkowego smaczku dodaje nieoczekiwany zwrot akcji, który może stanowić ciekawą
zapowiedź kontynuacji serii
Podsumowując powiem, że jest to udana współpraca pary
autorów. Książki nie traktuje przez pryzmat tego ile każdy z autorów wniósł od
siebie. Dla mnie liczy się ogólne wrażenie. Jednym słowem powiem, że
„Dwudziesta trzecia” to doskonały wybór na wakacyjny wyjazd lub wieczór z
książką, dlatego swoim zwyczajem z całą stanowczością polecam tą pozycję
wszystkim, tym którzy tak jak ja dopiero zaczęli swoją przygodę z twórczością
państwa Dębskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz