Kinga Wójcik „Trzcinowisko”
Seria: Aleksander Zamojski (Tom1)
Liczba stron: 440
ISBN: 9788383522166
Mam dla was ostatnią książkę z nominowanych do Nagrody
Wielkiego Kalibru jaka znalazła się w moich zbiorach. Niestety nie udało mi się
jeszcze dotrzeć do wszystkich pozycji jakie były w tym roku na tak zwanej,
festiwalowej długiej liście. Myślę, że z czasem uda mi się to nadrobić.
Powieść, o której chcę wam opowiedzieć stanowi dla mnie nowe odkrycie
kryminalne. „Trzcinowisko” to pierwszy tom drugiej serii w dorobku Kingi
Wójcik. Jej bohaterem jest detektyw Aleksander Zamojski, ale o nim powiem
więcej w dalszej części postu. Autorka fanom literatury kryminalnej może być
jako znana twórczyni serii, której bohaterką jest Lena Rudnicka. Stali
czytelnicy tego bloga pewnie przywykli do faktu, że każdą przygodę z nowym
autorem rzadko zaczynam od debiutu. Dlatego zobowiązuję się nadrobić zaległości
i zapoznać się z debiutancką serią. Tym czasem spróbuje przybliżyć wam fabułę
„Trzcinowiska”
Tomaszów Mazowiecki 2023 rok znany w całym kraju detektyw
Aleksander Zamojski podejmuje się rozwiązania sprawy zabójstwa
dziewiętnastoletniej córki lokalnego biznesmena
związanego z branżą spożywczą. Do zdarzenia doszło w 1999 roku.
Dziewczyna została znaleziona martwa nieopodal rodzinnego domu. Przez
dwadzieścia cztery lata rodzina podejmowała działania zmierzające wyjaśnienia
przyczyn zdarzenia. Było ono przedmiotem zainteresowania mediów, a na jej temat
powstało wiele podcastów kryminalnych. Niestety nie przyniosły one rezultatów.
W konsekwencji doprowadziło to do niezrozumienia i rozpadu
rodziny. Matka pozostała sama w rodzinnym domu pogrążona w marazmie,
który nie pozwala jej normalnie żyć. Ojciec zmarłej Ewy założył nową rodzinę.
Dodatkowo jest jeszcze siostra, która po wyprowadzce z rodzinnego zaczęła wieść
pozornie normalne życie. Z jednej strony ma męża i dzieci, a z drugiej strony
dręczy ją myśl, że jej siostra została pozbawiona możliwości poczucia czym jest
dorosłość. Ojciec zamordowanej w związku ze zbliżającą się dwudziestą piątą
rocznicą śmierci i nieuchronnym okresem przedawnienia sprawy spróbuje jeszcze
raz dojść do prawdy. Prosi o pomoc przyjaciela, również biznesmena i
jednocześnie ojca detektywa Aleksandra Zamojskiego. Muszę wspomnieć, że relacje
między ojcem, a synem są dość szorstkie. Ma to związek, z tym, że Aleksander
wbrew woli ojca wstąpił w szeregi Policji, a następnie został prywatnym
detektywem. Natomiast nestor rodu wymarzył sobie, że całą spuściznę przekaże
pierworodnemu. Jakby tego było mało prawo do przejęcia schedy po ojcu rości
sobie również siostra Aleksandra, która mimo, że pracuje w firmie ojca nie
brana jest pod uwagę jako nowy prezes. Mimo, to tak jak wspomniałem Aleksander
Zamojski przyjmuje zlecenie. Podejście do sprawy ułatwia również fakt, że
pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego, a
tym samym miejscowe społeczeństwo potraktuje go przychylnie. Ono również
ma pewien związek z morderstwem. Każdy ma przypisaną w tej sprawie rolę i
sekret, a zadaniem czytelnika jest go odkryć.
„Trzcinowisko” składa się z prologu, epilogu. Podzielone
zostało na trzy części. Każda z nich składa się z rozdziałów numerowanych
osobno, pierwsza i trzecia liczą kilkanaście rozdziałów, natomiast druga ma ich
dwa razy więcej. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego
przez wszechwiedzącego narratora. Opisującego sytuacje z punktu widzenia kliku
bohaterów. Pierwsze skrzypce gra tu oczywiście Aleksander Zamojski. Dochodzą do tego osoby,
które mu pomagają Fabuła powieści rozgrywa się w dwóch przestrzeniach
czasowych. Większa jej część dzieje się współcześnie. Są jednak rozdziały,
gdzie przenosimy się do 1999r., czyli do roku w którym została popełniona z
brodnia. Książka napisana z przyjemnym językiem, choć autorka nie unika używania
wulgaryzmów. Jedno do czego można by było się przyczepić to stosowanie
powtórzeń, ale mi one osobiście nie przeszkadzają, w końcu kto ich nie robi. akcja „Trzcinowiska” rozgrywa się
powoli. Ważne jest skrupulatne przesłuchanie świadków, którzy mogliby pamiętać
jeszcze tamte wydarzenia. I związany z nimi nacisk autorki na rozwiązanie
zagadki kryminalnej. Oprócz zbrodni Kinga Wójcik daje nam możliwość poznania dwóch rodzin funkcjonujących
niezależnie. Jedną z nich targają waśnie o nie spełnione marzenia o przejęciu
spadku przez syna, oraz odsunięcie córki od najwyższych stanowisk ze względu na
płeć. Druga rodzinę dotknęła tragiczna strata związana ze śmiercią ukochanej
córki, która doprowadziła do marazmu, nieporozumień i w konsekwencji rozpadu.
Podsumowując powiem, że
powieść została oparta na dobrze znanym schemacie zbrodni w małej miejscowości z dobrze zbudowaną
postacią detektywa, po którym nie jednego będziemy mogli się spodziewać oraz
rodzinami skrywającymi za murami własnych willi sekrety. „Trzcinowisko” to
doskonały początek wciągającej serii, dlatego swoim zwyczajem z całą
stanowczością polecam je wszystkim
chętnym, którzy tak jak ja rozpoczęli podróż przez twórczość Kingi Wójcik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz