Remigiusz Mróz „Halny”
Wydawnictwo:
Filia
Seria:
Komisarz Forst (Tom 6)
Liczba stron:
480
ISBN:9788381952972
Halny Jest to
ciepły, suchy i porywisty wiatr, wiejący ku dolinom. Niekiedy przynosi znaczne
zniszczenia: zrywa dachy, niszczy lasy. Ma również wpływ na samopoczucie[1].
„Halny” to również szósty tom serii, której głównym bohaterem jest słynny
komisarz policji Wiktor Forst. Wspomniany wiatr przynosi zmiany w spokojnym,
niczym nie zmąconym życiu bohaterów, których doskonale znamy z poprzednich
części serii. Minęły trzy lata od kiedy komisarz Forst ujął i wsadził za kratki
seryjnego mordercę zwanego Bestią z Giewontu. Mimo to znaleziono zwłoki zakonnicy
w Tatrach, w wejściu do kaplicy na Wiktorówkach. Zbrodnia została dokonana ze
szczególnym okrucieństwem. W ustach zamordowanej kobiety znaleziono monetę
(symboliczną złotówkę). Na miejscu zdarzenia pojawiają się prokuratorka
Dominika Wadryś-Hansen oraz inspektor Edmund Osica. Sposób postępowania sprawcy
z ofiarą przywodzi na myśl tylko jednego sprawcę, problem w tym że Bestia z
Giewontu odbywa wyrok dożywotniego więzienia. W toku prowadzonego śledztwa
wychodzi na jaw fakt, świadczący o tym że Bestia ma pośredni wiązek z
morderstwem. Poza tym jest w posiadaniu informacji o morderstwach, do których
ma dopiero dojść. Ujawni te informacje, ale stawia jeden warunek, mianowicie to
że jawni ją osobie, która darzy zaufaniem, a jest nią co dziwne komisarz Wiktor
Forst. Problem polega na tym, że komisarz wycofał się z życia publicznego,
mieszka na odludziu, jego jedynym towarzyszem jest pies, a karierę w policji
porzucił już dawno.
Akcja
powieści toczy się wokół działań podejmowanych przez komisarza Wiktora Forsta i
prokuratorki Dominiki Wadryś-Hansen. Dodatkowego smaczku fabule dodaje
możliwość wejścia w umysł mordercy i sprawdzenia co się tam dzieje. Jeżeli chodzi
o bohaterów mimo upływu czasu w ich życiu zachodzą znaczące zmiany. Wiktor
nieoczekiwanie kończy udany związek z Dominiką i znika w górach. Kobieta
znalazła nowego narzeczonego, wyszła obronną ręką z dwóch nieudanych związków. Natomiast
inspektor Osica mrukliwy, starszy pan, który nie może odnaleźć się w świecie
nowych technologii, ale ma jedną pozytywną cechę, potrafi wniknąć w
skomplikowany umysł Forsta. W książce znajdziemy również inne postaci, które
pojawiły się w serii (dziennikarka Olga Szrebska). Pojawiają się również nowe osoby ( komendant policji). Szczególnie moją uwagę
przyciągnęło, to że znazeźli się w powieści bohaterowie innych serii, które
wyszły z pod ręki autora. W tym przypadku nieoczekiwanie spotykamy się z Joanną
Chyłką i Kordianem „Zordonem” Oryńskim.
Ta książka to
bardzo przyjemny powrót w mroczne, groźne, niebezpieczne, a zarazem piękneTatry.
W tym miejscu człowiek ma niepowtarzalną okazję zetknięcia się z przyroda, mam
tu na myśli jej pozytywne aspekty jak również te negatywne, czyli wspomniany tytułowy
„Halny” ze swoją niszczycielską siłą.
Na
zakończenie trzeba powiedzieć tylko tyle, że
jest to kolejna książka autora napisana przyjemnym w odbiorze prostym
językiem. Jest pełna dialogów, których szczególną rolę możemy ocenić po
odsłuchaniu dobrze nagranego audiobooka. Ja niestety nie miałem takiej możliwości
i trochę tego żałuję. Jest to powieść, w
której się bardzo dużo dzieje, pełno tu nieoczekiwanych zwrotów akcji dzięki
temu czytelnik nie może liczyć na chwilę wytchnienia. Mam nadzieję, że to dobry
start dla kolejnych przygód komisarza Wiktora Forsta, który w posłowiu zapowiada
sam autor.