kryminalbl.blogspotblog.info/: Kinga Wójcik „Trzcinowisko”
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kinga Wójcik „Trzcinowisko”. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kinga Wójcik „Trzcinowisko”. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 lipca 2025

Kinga Wójcik „Trzcinowisko”

Kinga Wójcik „Trzcinowisko”


Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Aleksander Zamojski (Tom1)

Liczba stron: 440

ISBN: 9788383522166

 

 

Mam dla was ostatnią książkę z nominowanych do Nagrody Wielkiego Kalibru jaka znalazła się w moich zbiorach. Niestety nie udało mi się jeszcze dotrzeć do wszystkich pozycji jakie były w tym roku na tak zwanej, festiwalowej długiej liście. Myślę, że z czasem uda mi się to nadrobić. Powieść, o której chcę wam opowiedzieć stanowi dla mnie nowe odkrycie kryminalne. „Trzcinowisko” to pierwszy tom drugiej serii w dorobku Kingi Wójcik. Jej bohaterem jest detektyw Aleksander Zamojski, ale o nim powiem więcej w dalszej części postu. Autorka fanom literatury kryminalnej może być jako znana twórczyni serii, której bohaterką jest Lena Rudnicka. Stali czytelnicy tego bloga pewnie przywykli do faktu, że każdą przygodę z nowym autorem rzadko zaczynam od debiutu. Dlatego zobowiązuję się nadrobić zaległości i zapoznać się z debiutancką serią. Tym czasem spróbuje przybliżyć wam fabułę „Trzcinowiska”

Tomaszów Mazowiecki 2023 rok znany w całym kraju detektyw Aleksander Zamojski podejmuje się rozwiązania sprawy zabójstwa dziewiętnastoletniej córki lokalnego biznesmena  związanego z branżą spożywczą. Do zdarzenia doszło w 1999 roku. Dziewczyna została znaleziona martwa nieopodal rodzinnego domu. Przez dwadzieścia cztery lata rodzina podejmowała działania zmierzające wyjaśnienia przyczyn zdarzenia. Było ono przedmiotem zainteresowania mediów, a na jej temat powstało wiele podcastów kryminalnych. Niestety nie przyniosły one rezultatów. W konsekwencji doprowadziło to do niezrozumienia i  rozpadu  rodziny. Matka pozostała sama w rodzinnym domu pogrążona w marazmie, który nie pozwala jej normalnie żyć. Ojciec zmarłej Ewy założył nową rodzinę. Dodatkowo jest jeszcze siostra, która po wyprowadzce z rodzinnego zaczęła wieść pozornie normalne życie. Z jednej strony ma męża i dzieci, a z drugiej strony dręczy ją myśl, że jej siostra została pozbawiona możliwości poczucia czym jest dorosłość. Ojciec zamordowanej w związku ze zbliżającą się dwudziestą piątą rocznicą śmierci i nieuchronnym okresem przedawnienia sprawy spróbuje jeszcze raz dojść do prawdy. Prosi o pomoc przyjaciela, również biznesmena i jednocześnie ojca detektywa Aleksandra Zamojskiego. Muszę wspomnieć, że relacje między ojcem, a synem są dość szorstkie. Ma to związek, z tym, że Aleksander wbrew woli ojca wstąpił w szeregi Policji, a następnie został prywatnym detektywem. Natomiast nestor rodu wymarzył sobie, że całą spuściznę przekaże pierworodnemu. Jakby tego było mało prawo do przejęcia schedy po ojcu rości sobie również siostra Aleksandra, która mimo, że pracuje w firmie ojca nie brana jest pod uwagę jako nowy prezes. Mimo, to tak jak wspomniałem Aleksander Zamojski przyjmuje zlecenie. Podejście do sprawy ułatwia również fakt, że pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego, a  tym samym miejscowe społeczeństwo potraktuje go przychylnie. Ono również ma pewien związek z morderstwem. Każdy ma przypisaną w tej sprawie rolę i sekret, a zadaniem czytelnika jest go odkryć.

„Trzcinowisko” składa się z prologu, epilogu. Podzielone zostało na trzy części. Każda z nich składa się z rozdziałów numerowanych osobno, pierwsza i trzecia liczą kilkanaście rozdziałów, natomiast druga ma ich dwa razy więcej. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego przez wszechwiedzącego narratora. Opisującego sytuacje z punktu widzenia kliku bohaterów. Pierwsze skrzypce gra tu oczywiście  Aleksander Zamojski. Dochodzą do tego osoby, które mu pomagają Fabuła powieści rozgrywa się w dwóch przestrzeniach czasowych. Większa jej część dzieje się współcześnie. Są jednak rozdziały, gdzie przenosimy się do 1999r., czyli do roku w którym została popełniona z brodnia. Książka napisana z przyjemnym językiem, choć autorka nie unika używania wulgaryzmów. Jedno do czego można by było się przyczepić to stosowanie powtórzeń, ale mi one osobiście nie przeszkadzają, w końcu kto ich nie robi. akcja „Trzcinowiska” rozgrywa się powoli. Ważne jest skrupulatne przesłuchanie świadków, którzy mogliby pamiętać jeszcze tamte wydarzenia. I związany z nimi nacisk autorki na rozwiązanie zagadki kryminalnej. Oprócz zbrodni Kinga Wójcik daje nam możliwość  poznania dwóch rodzin funkcjonujących niezależnie. Jedną z nich targają waśnie o nie spełnione marzenia o przejęciu spadku przez syna, oraz odsunięcie córki od najwyższych stanowisk ze względu na płeć. Druga rodzinę dotknęła tragiczna strata związana ze śmiercią ukochanej córki, która doprowadziła do marazmu, nieporozumień i w konsekwencji rozpadu.

Podsumowując powiem, że  powieść została oparta na dobrze znanym schemacie zbrodni  w małej miejscowości z dobrze zbudowaną postacią detektywa, po którym nie jednego będziemy mogli się spodziewać oraz rodzinami skrywającymi za murami własnych willi sekrety. „Trzcinowisko” to doskonały początek wciągającej serii, dlatego swoim zwyczajem z całą stanowczością  polecam je wszystkim chętnym, którzy tak jak ja rozpoczęli podróż przez twórczość  Kingi Wójcik.