kryminalbl.blogspotblog.info/: sierpnia 2021

czwartek, 26 sierpnia 2021

Marcel Moss "Wszyscy muszą zginąć"

Marcel Moss "Wszyscy muszą zginąć"


Wydawnictwo: Filia

Liczba stron: 350

ISBN: 9788381953863



Eksperyment z twórczością Marcela Mossa zacząłem zupełnie przez przypadek od wyprzedaży w jednym z dyskontów, gdzie znalazłem thriller autora "Wszyscy muszą zginąć". Mniej więcej w ten sposób rozpocząłem przygodę z autorem. 

Akcja powieści rozpoczyna się mocnym akcentem, czyli atakiem terrorystycznym skierowanym w stronę jednego z elitarnych warszawskich liceów. Z jednej strony może nam się wydawać, że skoro autor już na samym wstępie zaczyna od sedna sprawy to w miarę upływu stron nic ciekawego nas już nie czeka. W tym przypadku atak terrorystyczny jest konsekwencją zdarzeń, o których istnieniu dowiadujemy się zagłębiając się w lekturze. Fabuła rozgrywa się w dwóch zależnych od siebie planach czasowych. Z jednej strony autor przedstawia wydarzenia z przeszłości bohaterów. Z drugiej strony zestawia je z teraźniejszą sytuacją w jakiej znajdują się wspomniani bohaterowie i tym jakie decyzje podejmują.

Głównymi bohaterami powieści są Kaja i Błażej młodzi ludzie, licealiści z punktu widzenia i przeżyć przychodzi nam obserwować całą drogę wiodącą do tragedii.

Ponadto autor serwuje nam kilka rozdziałów pisanych w zupełnie odmienny sposób niż ten, z którym mamy do czynienia od początku. Nie jesteśmy w stanie z nich niczego wydedukować co mogłoby mieć jakikolwiek związek z dramatycznym zdarzeniem. Niestety na samym końcu dowiadujemy się co łączy wspomniane rozdziały z zamachem w liceum.

Wracając do bohaterów Błażej to jeden ze współsprawców zdarzenia. Jest podatny na manipulacje ze strony otoczenia. Pochodzi z zamożnej rodziny, gdzie nie obce są zjawiska patologiczne (ojciec uzależniony od alkoholu i narkotyków znęcający się fizycznie i psychicznie nad żoną). Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze brat o nacjonalistycznych poglądach, który nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć zamierzone cele. Błażej z czasem zaczyna odkrywać w sobie skłonności homoseksualne co sprawia, że dotychczasowy świat upada w posadach. W konsekwencji czego Błażej postanawia zrezygnować z siebie budując alternatywną wizję idealnego życia za pomocą wirtualnej rzeczywistości, w której również staje się ofiarą.

Kaja zagubiona nastolatka. Jako jedna z nielicznych przeżyła masakrę w liceum. Mogła zginąć z rąk Błażeja, chłopak jednak postanowił ją oszczędzić, ale nie obyło się bez niegroźnego postrzału. Jej przyjaźń z Błażejem przechodzi kryzys ze względu na to, że chłopak wstydzi się powiedzieć jej o swojej orientacji seksualnej. Dziewczyna jest dzieckiem adoptowanym, które w oczach przybranych rodziców nie budzi ich oczekiwań. Prowadzi to obopólnej nienawiści. Sytuacji nie ułatwia opinia mediów na temat roli dziewczyny w całym zdarzeniu. Kaja atakowana z każdej strony musi sobie radzić sama. Nie przychodzi jej to łatwo potrzebuje sporo czasu, który bez wsparcia z zewnątrz ciągnie się w nieskończoność.

Książka porusza wiele ważnych społecznie aspektów, z którymi przychodzi nam się mierzyć każdego dnia. Autor wyróżnia tu między innymi, alkoholizm, narkomanię, skrajny nacjonalizm, przemoc domową, negatywny stosunek społeczny do mniejszości LGBT, adopcja, wpływ wirtualnej rzeczywistości na młodzież. "Wszyscy muszą zginąć" to thriller ukazujący w brutalny sposób wymuszoną rolę społecznych zachowań podporządkowaną woli większości w celu osiągnięcia własnych korzyści lub zaspokojenia potrzeb.

Na koniec mogę powiedzieć, że mam na swoim koncie wiele trudnych thrillerów z genialnymi zakończeniami. Natomiast pomysł na taką jego konstrukcję przerósł moje najśmielsze oczekiwanie. Nic nie wskazywało na to, że akcja zakończy się w tak nieoczywisty sposób, a wyjaśnienie motywów jakimi kierowała się bohaterka zajmie tyle miejsca. Jest to pozycja warta uwagi zwłaszcza w ostatnim czasie, gdzie młodzi ludzie w związku z panującą pandemią zostają zostawieni sami z własnymi problemami, a jedyny ich kontakt ze światem to Internet, który niesie ze sobą wiele zagrożeń. Mimo, że jest to pozycja skierowana do pelnoletnich czytelników warto, żeby sięgnęła po nią również młodzież licealna, ponieważ to właśnie ich dotykają problemy przedstawione w książce. Życzę przyjemnej, acz trudnej lektury. 

środa, 25 sierpnia 2021

Ryszard Ćwirlej "Niebiańskie Osiedle"

Ryszard Ćwirlej "Niebiańskie Osiedle" 


Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Seria: Marcin Engel (Tom1) 

Liczba stron: 277

ISBN:9788366657885



Kilka dni temu skończyłem czytać najnowszą książkę Ryszarda Ćwirleja "Niebiańskie Osiedle". Jako znawca stylu autora ( nie chwaląc się przeczytałem już wszystko co wyszło z pod jego pióra) kolejny raz zostałem utwierdzony w przekonaniu, o tym że jego sposób pisania jest nie do podrobienia, a każda historia to fenomen. 

Tym razem autor próbuje ukazać związek przyczynowo skutkowy zaistniały pomiędzy dwoma podwójnymi samobójstwami, do których doszło w Pile i Warszawie, a powstaniem nowego ośrodka opieki seniorów "Niebiańskie Osiedle". Sama nazwa ośrodka budzi podejrzane skojarzenia. Wszystko co kojarzone jest z niebem dziwnym trafem utożsamiane jest z religią tak też jest w tym przypadku. Religia jako opium dla mas gwarantująca wieczne szczęście, do którego dążą za wszelką cenę osoby starsze. Stają się ofiarami duchownych, nie dostrzegają z ich strony zagrożenia, którego stają się nieświadomymi ofiarami. W imię wiecznego szczęścia są wstanie poświęcić wszystkie dobra doczesne. Oszustwo to najmniej szkodliwa forma przemocy zastosowana w imię religii. Najgorsi są ludzie, którzy żerując na osobach starszych nie cofną się przed niczym, skłonne są do najgorszego, czyli do zabójstwa w celu osiągnięcia zamierzonych celów. 

Do sprawy zabójstw został przydzielony młody śledczy Franciszek Kaczmarek. Ważną rolę odegra tu również siedemdziesięcioletnia babcia śledczego Matylda, emerytowana śledcza MO, wdowa po generale milicji, miłośniczka dobrej whisky, oraz tytoniu, sportem zajmująca się tylko biernie. Babcia to zdeklarowana ateistką o ściśle określonych poglądach antyklerykalnych. Obdarzona ogromną wiedzą z zakresu Religi zdobytą w celu udowodnienia przeciętnemu proboszczowi niewiedzy zakresu jego obowiązków służbowych. Oczkiem w głowie jest jednak wnuk, którego kariera w policji rozwija się nawet bez jego wiedzy, ponieważ babcia z tylnego siedzenia pociąga za odpowiednie sznurki w taki sposób, aby wnuk skorzystał na tym jak najwięcej. Mimo starań babci chłopak okazuje się bardzo zdolnym śledczym. 

Do akcji wkracza również młody adept dziennikarstwa śledczego Marcin Engel. Jego pojawienie się w tym miejscu jest nie przypadkowe. W czasie studiów wynajmował pokój od babci Matyldy, która od samego początku obdarzyła go sympatią i przy okazji przedstawiła mu wspomnianego wyżej wnuka Franciszka. Smaczku całej historii dodaje fakt, iż jedna z popełnionych zbrodni bezpośrednio dotyka przyjaciółki Marcina Engela. 

Jeśli chodzi o samą książkę i autora to znajdziemy tu wszystko do czego nas przyzwyczaił w każdej serii, która wyszła z pod jego pióra. Po pierwsze autor fenomenalnie portretuje polskie społeczeństwo, w którym żyjemy obecnie, przy pomocy babci Matyldy znajduje punkty wspólne że społeczeństwem PRL. Wartka akcja trzyma czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Autor nie daje czytelnikowi chwili wytchnienia zasypując go wieloma wątkami dotyczącymi prowadzonego śledztwa oraz przeżyciami bohaterów. Zostali oni świetnie nakreśleni, ich cechy charakterystyczne zostały z humorem przerysowane. Jeśli chodzi o humor to można go wylewać ze stron książki wiadrami. Uwidacznia się zawsze, gdy autor w powieści w zawoalowany sposób nawiązuje do aktualnych wydarzeń politycznych. Inteligentny czytelnik i obserwator życia politycznego na pewno znajdzie coś dla siebie w ironicznym podejściu do polityki i religii w wykonaniu autora. 

Na koniec pozostaje mi tylko powiedzieć, że kolejny raz nie zawiodłem się na twórczości Ryszarda Ćwirleja. "Niebiańskie Osiedle" to przyjemna, dobrze napisana historia poruszająca ważny problem wykorzystywania zaufania osób starszych do celów zarobkowych. Książka ma charakter nie tylko rozrywkowy, ale przede wszystkim edukacyjny. Tym bardziej polecam ją wszystkim, tym którzy mają jeszcze jakieś obawy przed lekturą. 


czwartek, 12 sierpnia 2021

Igor Brejdygant "Rysa"

 Igor Brejdygant "Rysa"


Wydawnictwo: W.A.B 

Seria: Monika Brzozowska (Tom1) 

Liczba stron: 384

ISBN: 9788328087644



Po książkę Igora Brejdyganta "Rysa" sięgnąłem, aby sprawdzić, czy okaże się lepsza niż "Szadź", która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Okazuje się, że akcja powieści została nakreślona w bardziej zaskakujący sposób niż się tego spodziewałem.

Policjantka Monika Brzozowska otrzymuje do rozwiązania nietypową sprawę zabójstw dokonywanych na osobach, których status społeczny nie wskazuje na jakiekolwiek powiązania, a mimo to coś je łączy. W toku prowadzonego śledztwa policjantka podejmie próbę odnalezienia punktów wspólnych, dla każdej ze zbrodni. W tym celu znacząca rolę odegrają cechy charakteru Moniki, czyli zaradność spostrzegawczość oraz najważniejsza w tej sprawie pewność siebie. Ponadto podczas śledztwa policjantka odkrywa, że ktoś próbuje wmieszać ją w morderstwo. Dodatkowo smaczku dodaje fakt świadczący o tym, że sprawa dotyka Moniki bardziej niż mogłaby przypuszczać. Wychodzi na jaw mroczny okres jej przeszłości. Mam tu na myśli czas uzależnienia od narkotyków i związana z nim roczna dziura w życiorysie. Policjantka, aby udowodnić swoją niewinność staje przed arcytrudnym zadaniem polegającym na odnalezieniu osób lub strzępków wspomnień, które pozwoliłyby jej skleić zagubiony okres w jedną całość. Tylko w ten sposób uda jej się zakończyć śledztwo i osiągnąć wewnętrzny spokój.

"Rysa" książka pisana w narracji trzecioosobowej. Jej pozytywną stronę stanowi wciągająca akcja, która rozpoczyna się dość spokojnie czytelnik nie jest zalewany przez ogrom informacji przez co powieść może wydawać się mało interesująca. W miarę upływu stron ten stan rzeczy ulega diametralnej zmianie, akcja przyspiesza i coraz więcej dowiadujemy się na temat skomplikowanego życiorysu bohaterki.

"Rysa" to również doskonały thriller psychologiczny ukazujący zawiłości umysłu osoby uzależnionej od wszelkiego rodzaju środków psychoaktywnych zmieniających drastycznie sposób postrzegania świata. Autor na przykładzie matki głównej bohaterki zwraca uwagę na zmiany zachodzące w umysłach osób starszych uniemożliwiające im samodzielną egzystencję w społeczeństwie. A gdy do tego wszystkiego dojdzie organizacja przestępcza, która nie cofnie się przed niczym, aby ukryć przed światem swoją działalność. To w ten sposób znajdziemy idealny przepis na doskonały thriller psychologiczny ze świetnie napisanym zakonczeniem. Mimo tego, że zostałem zmuszony przez autora do nie małego wysiłku umysłowego, aby poskładać wszystkie wątki w jedną całość to gdzieś wgłębi odczuwam pewien niedosyt. Z całą stanowczością muszę stwierdzić iż "Rysa" to doskonale skrojony kryminał, w którym każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. 

czwartek, 5 sierpnia 2021

Joanna Opiat-Bojarska "Winny"

Joanna Opiat-Bojarska "Winny" 


Wydawnictwo: Burda Media Polska

Liczba stron: 375

ISBN: 9788328073 



"Winny" to mój pierwszy kontakt z prozą Joanny Opiat-Bojarskiej. Przyznam, że początek książki to była dla mnie istna droga przez mękę. To pewnie z powodu mojej niecierpliwości, dla mnie akcja musi być wartka i dynamiczna od samego początku. W tym przypadku autorka prowadzi nas przez meandry fabuły niespiesznie, odkrywając powoli przed czytelnikiem opisywaną historię. W pewnym momencie nie byłem pewien, czy jest to na pewno thriller psychologiczny, czy może jednak powieść obyczajowa. Muszę przyznać z perspektywy czasu, że zbyt dużo go poświęciłem na przeczytanie "Winnego". Gdybym na początku wiedział to co teraz wiem na temat opisanej historii na pewno, aż tak bardzo bym nie zwlekał z dotarciem do końca. 

Całą historię przedstawioną w powieści obserwujemy z punktu widzenia głównego bohatera Marcina Rybackiego. Nie dostajemy wszystkiego od razu podanego na tacy. Ważne informacje otrzymujemy z rozmów i strzępków wspomnień przez co odbiór książki staje się irytujący. Mimo to można było się bez problemu domyślić kilku znaczących kwestii.

Akcja opisywana jest w narracji trzecioosobowej, a główny bohater nie opuszcza czytelnika na krok. 

Marcin kiedy go poznajemy jest dorosłym mężczyzna, który po rozstaniu z żoną przenosi się do Inowrocławia, gdzie postanawia się ostatecznie rozliczyć z mroczną przeszłością. O pomoc prosi starego przyjaciela, ale zanim dochodzi do spotkania okazuje się, że ten nie żyje. Jako młody człowiek (nieletni) w wyniku zaniedbań i błędów organów ścigania oraz własnej niewiedzy trafia do zakładu poprawczego, a potem za kratki za zbrodnię, której nie popełnił. Osoba odpowiedzialna za popełnione przestępstwo zrobi wszystko, aby prawda nie ujrzała światła dziennego. Marcin podczas odsiadki nie mógł liczyć nawet na wsparcie rodziny. Jego kontakt z matką ograniczał się głównie do przekazywania niezbędnych rzeczy potrzebnych, żeby przetrwać w relacjach ze współosadzonymi. Na dobrą sprawę kobieta całą swoją uwagę kierowała w stronę jego starszego brata poświęcając mu się bez reszty. 

Książka porusza ważny problem społeczny jakim są w dalszym ciągu przestępstwa seksualne dokonywane przez dorosłych na niewinnych dzieciach. Porusza ona również kwestię manipulacji ofiar, a także otoczenia w celu osiągnięcia osobistych korzyści. Odpowiednio dobrane i skierowane słowa są w stanie wyrządzić krzywdę, której konsekwencje mogą przynieść skutki podobne do najokrutniejszej zbrodni. A sytuację w jakiej znalazł się Marcin Rybacki najlepiej ukazuje cytat z książki Zofii Naukowskiej "To ludzie ludziom zgotowali ten los. 

Na koniec muszę przyznać, że "Winny" zrobił na mnie duże wrażenie. Autorce udało się wykreować prawdziwe wyraziste postacie z głównym bohaterem na czele. Przedstawiona fikcyjna opowieść ukazuje niestety wciąż aktualny problem, którym mimo rozlicznych programów edukacyjnych nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Dzieje się też, dlatego że większość społeczeństwa wychodzi z założenia, że problem molestowania nieletnich ich nigdy nie dotknie. Jedynym mankamentem powieści jest jej zbyt rozciągnięty wstęp. Autorka rekompensuje nam męki jakie przezywamy na wstępie fenomenalnym nie oczywistym zakonczeniem. Rzadko w swoich postach wspominam o szacie graficznej, ale w tym przypadku zrobię wyjątek ponieważ sama okładka zwraca uwagę swoją kolorystyka, a grafika przedstawiająca wyrastające z każdej strony drzewa pozbawione liści nadawałaby się na całkiem ciekawy tatuaż. Dzięki zgrabnie skonstruowanemu zakończeniu uważam "Winnego" za godnego uwagi i życzę powodzenia w drodze do końca. 








środa, 4 sierpnia 2021

Mariusz Czubaj "Cios kończący"

Mariusz Czubaj "Cios kończący"


Wydawnictwo: W.A.B.

Seria: Polski Psychopata (Tom6) 

Liczba stron: 336

ISBN:9788328073 



Tym razem postanowiłem wziąć na tapetę szósty tom serii Polski Psychopata, zatytułowany "Cios kończący". Po dwunastu latach od premiery pierwszej  książki autor postanowił zakończyć swoją przygodę z komisarzem Rudolfem Heinzem, najsłynniejszym profilerem policyjnym. Muszę się pochwalić, że jako jednemu z nielicznych udało mi się przebrnąć z ogromną przyjemnością przez całą serię. Niestety nie udało mi się tego osiągnąć zachowując narzuconą przez autora chronologię. Mimo to sprawnie poradziłem sobie z zawiłościami fabuły. Na szczęście nikt nie musiał mnie do tej serii specjalnie przekonywać, już od pierwszego tomu wiedziałem, że "to miłość od pierwszego wejrzenia". 

Rudolf Heinz od co najmniej dwóch lat jest na policyjnej emeryturze. Ma za sobą nie do końca udany związek. Jego relacje rodzinne mimo, tego że został dziadkiem  w dalszym ciągu nie układają się tak jakby tego chciał. Jedyne do czego wraca na emeryturze to muzyka. Na jednym z koncertów zaczepia go młoda policjantka. Prosi go, aby pomógł jej w rozwiązaniu pewnej nietypowej sprawy. Na jej nieszczęście mężczyzna odmawia. Kobieta pozostaje jednak nie ugiętą umawia się z komisarzem na kolejne spotkanie, na które zabiera że sobą materiały dotyczące prowadzonego przez siebie śledztwa. Heinz zapoznaje się z dokumentami. Okazuje, się że sprawa dotyczy brutalnego morderstwa, którego dokonano na młodej dziewczynie Justynie Słowik w jej prywatnym mieszkaniu. Dziwnym wydaje się, to że procedury nadspodziewanie szybko zakończono, a sprawie nadano status napadu rabunkowego, sprawca nie zostaje znaleziony i oskarżony. Jak w każdej nietypowej sprawie pojawiają się poszlaki i dowody, które w żaden sposób do siebie nie pasują. Z taką sytuacją mamy do czynienia również tutaj. W związku z tym Heinz rozpoczyna własne dochodzenie. Natomiast na terenie Katowic ktoś zabija ze szczególnym okrucieństwem trzy kolejne osoby - prokurator, ojciec i syn, którzy w przeszłości dopuściły się czynu zabronionego. W toku śledztwa komisarz znika w tajemniczych okolicznościach. Zamiast łowczego może stać się ofiarą. 

Na temat osoby komisarza nie będę się rozpisywał że szczegółami ponieważ recenzując każdy poprzedni tom serii wyczerpałem temat dotyczący jego biografii. Autor postanawia powrócić do bohaterów drugoplanowych, którym poświęca w poprzednich częściach mniej miejsca. Mam tu na myśli przyjaciela Heinza Kastoriadisa, greckiego mistrza wschodnich sztuk walki. Ponadto autor postanawia uśmiercić Gotycką Jolkę, którą poznajemy już w pierwszym tomie serii. 

Jeśli chodzi o atmosferę książki to tworzy ona mroczny, duszny klimat Katowic, któremu towarzyszą brutalne zbrodnie dokonywane ze szczególnym okrucieństwem. Komisarz z wrodzonym sobie wdziękiem rozładowuje ją z charakterystyczną dla siebie ironią okraszoną specyficznym komentarzem. 

Narracja jak zawsze prowadzona jest w pierwszej osobie czasu przeszłego, gdzie bohater skupia się na wydarzeniach dotyczących jego samego, a w trzeciej osobie czasu przeszłego kiedy skupia się na czynnościach śledczych oraz osobach z nimi związanymi. 

Podsumowując muszę przyznać, że "Cios kończący" to prawdziwy klasyczny kryminał z wyraźnie nakreślonym głównym bohaterem, konkretną fabułą bogatą w brutalne zbrodnie oraz zawiłą intrygę . Dzięki, temu że autor ukazuje całą historię z punktu widzenia głównego bohatera czytelnik dostaje pełniejszą możliwość skupienia się na fabule zakończonej w nieoczywisty sposób. Tego rodzaju finał historii stał się jedną z cech charakterystycznych autora. Pisząc to podsumowanie nie mogę oprzeć się pokusie, aby wspomnieć o prologu, gdzie zostały doskonale podsumowane wszystkie części serii. Jako fan prozy Mariusza Czubaja z całą stanowczością polecam tę pozycję entuzjastom jak i przeciwnikom polskiego kryminału. 



poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Mariusz Czubaj "Piąty Beatles"

Mariusz Czubaj "Piąty Beatles" 


Wydawnictwo: W.A.B.

Seria: Polski Psychopata (Tom4)

Liczba stron: 320

ISBN: 9788328015135

 

Po długiej przerwie od pisania bloga spowodowanej nieodwracalnymi zmianami w moim życiu nadszedł czas, aby wrócić do pracy. Nowy okres należy rozpocząć postem na temat książki Mariusza Czubaja „Piąty Beatles”, czyli od czwartego tomu serii, której bohaterem jest znany czytelnikom profiler Rudolf Heiz. Nie od dziś wiadomo, o tym że światem rządzą przypadki z taką sytuacją mamy do czynienia również tutaj. Rudolf Heinz rozpoczyna pracę w Szkole Policyjnej w Pile, prowadzi tam kurs dla adeptów sztuki profilowania. W tym samym czasie Policja w opuszczonym  hangaroschronie znajduje ciało nastolatka. Wszelkie ślady prowadzą kryminalnych wprost do Katowic, czyli do miasta ściśle związanego z osobą profilera. W związku z tym Heinz staje się odpowiedzialny za rozwiązanie tej sprawy. Jak widomo nie od dziś największą pasją komisarza jest muzyka ( ta czynna i bierna). Całej sprawie dodaje smaczku dowód rzeczowy w postaci płyty „Abbey Road” The Beatles. Jest to jedna z ulubionych płyt Heinza. Należy tu również wspomnieć o zawiłych relacjach rodzinnych, które w połączeniu ze zbyt aktywnym zaangażowaniem się w sprawę odbiły się negatywnie na zdrowiu policjanta, a dla osób obserwujących  ważne dla niego zdarzenie staje się powodem do stworzenia sensacji, która znajduje swoje miejsce na mediach społecznościowych.

Wyjątkowo w tej części przypadła mi do gustu sylwetka głównego bohatera. Podchodzi on do swoich obowiązków służbowych wyjątkowo skrupulatnie, mimo nacisków ze strony przełożonego, rodziny ofiary oraz mediów wszelkimi dostępnymi środkami, ale nie za wszelką cenę chce poznać prawdę. W natłoku obowiązków znajduje czas dla rodziny. Trzeba tu również zwrócić uwagę na jego sarkastyczny charakter dający o sobie znać w wielu trudnych sytuacjach.

Na temat samej książki można powiedzieć dość sporo. Po pierwsze na uwagę zasługuje łączenie narracji pierwszoosobowej z trzecioosobową co w moim odczuciu staje się znakiem rozpoznawczym autora. Po drugie interesujące staje się połączenie świata muzyki ze światem zbrodni, gdzie w pewnym momencie te dwa byty zaczynają się przenikać i znajdują punkt wspólny. Oprócz tego autor zwraca uwagę czytelnika, na to że zbyt gwałtowne zmiany zachodzące w ludziach i ich otoczeniu nie zawsze przybierają pozytywny oddźwięk. Powszechna obecność mediów społecznościowych dla jednych stwarza okazję do oderwania się od szarej rzeczywistości. Dla innych stają się niewyczerpanym źródłem brutalnej rozrywki. Są też również takie osoby, które zyskują na popularności dzięki publikowaniu materiałów z udziałem osób pokrzywdzonych (tak jak w przypadku komisarza, który staje się w wbrew swojej woli gwiazdą Internetu).

Podsumowując powiem tylko tyle, że jest to dobry kryminał, którego akcja trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Nie jest to może pozycja wysokich lotów, ale w zupełności spełnia wszelkie standardy powieści kryminalnej zakończonej w najmniej oczywisty sposób. Jest również dobrą propozycją na wakacyjny wyjazd. A na koniec pozostawiam pytanie bez odpowiedzi. Jeśli „Abbey Road” jest ostatnią płytą The Beatles to czy „Piąty Beatles” będzie ostatnią pozycją z serii Polski Psychopata?. Odpowiedź na do pytanie znajdźcie sami.