Wydawnictwo: Czwarta Strona Kryminału
Liczba stron: 400
ISBN: 9788367176750
W ramach moich wakacyjnych podróży kryminalnych przyszła pora, aby sięgnąć po thriller psychologiczny Przemysława Żarskiego "Gabinet luster". Jest to książka, która wdziera się w umysł niczym walec drogowy pozostawiający po sobie same zgliszcza. Nie można przejść obok niej obojętnie jest to najlepsza pozycja w dorobku autora. Szerzej postaram się rozwinąć ten wątek w dalszej części postu. W tym miejscu spróbuję się przyjrzeć fabule powieści.
Dzień otwierający akcję powieści przypomina prawdziwą sielankę. Nikt nie przypuszczał, że to początek strasznej historii. Czteroletnia Ada Rezler, oddala się od rodziców, żeby pobawić się w chowanego z nastoletnim bratem. W pewnym momencie okazuje, się że chłopaka nigdzie nie ma. Tajemnica jego zniknięcia pozostaje nieodkryta przez długie lata. Wspomnienia tego zdarzenia ożywają po dwudziestu latach za sprawą koperty, którą Ada znajduje w drzwiach swojego mieszkania. Po poznaniu zawartości listu dziewczyna postanawia wrócić w rodzinne strony, po to by ponownie zmierzyć się z trudną przeszłością i poznać prawdę o śmierci brata. Przystępując do śledztwa kobieta staje się świadkiem wielu przypadkowych zdarzeń. Pojawia się pytanie o to czy jest ktoś komu zależy, na tym żeby prawda nie wyszła na jaw? W rozwiązaniu sprawy Adzie pomaga emerytowany dziennikarz, który przed laty pisał artykuł o zaginięciu chłopaka.
Tak jak pisałem na wstępie "Gabinet luster" nie jest tak oczywisty jakby się mogło wydawać. Autor prowadzi fabułę używając niesamowitej ilości nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przemysław Żarski z niezwykłą starannością przemieszcza się w miejscu i czasie co powoduje istny zawrót głowy. Bohaterowie, a za ich pomocą czytelnicy karmieni są na każdym kroku kłamstwami i półprawdami. Mimo ciągłego oszustwa powolnego prowadzenia akcji autor buduje czytelnikom furtkę do samodzielnego rozwiązania zagadki.
Zabieg, która szczególnie przypadł mi do gustu to prowadzenie narracji z punktu widzenia zaginionego Igora. Dzięki temu zabiegowi poznajemy motywy jakimi chłopak kierował się w swoim postępowaniu. Z drugiej strony Ada ma swój głos dzięki czemu możemy się dowiedzieć co sądzi o całej sprawie.
Jeżeli chodzi o bohaterów dostajemy tu postaci o dość złożonych i bardzo skrzywionych cechach charakteru. Nie są to osoby, które można rozgryźć już na samym początku i do samego końca podążać przy pomocy jednego wstępnie obranego klucza zachowań.
Podsumowując powiem tylko tyle, że wielowątkowa fabuła z ciekawymi bohaterami doprowadziła mnie do finału, którego nie spodziewałbym się nawet w najstraszniejszych koszmarach sennych. Jest to pozycja wprost wybitna, pozostawiającą na długo ślad w pamięci, więc nie mam, żadnych oporów, przed tym, aby ją polecić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz