kryminalbl.blogspotblog.info/: Katarzyna Puzyńska „ Utopce”

czwartek, 17 września 2020

Katarzyna Puzyńska „ Utopce”

 Katarzyna Puzyńska „Utopce”

 

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Saga Lipowo (Tom 5)

Liczba stron: 600

ISBN: 9788380691643

 

To już nasze piąte spotkanie z posterunkiem policji w Lipowie. Trafiamy tam dzięki temu ,że po długich poszukiwaniach znalazłem w Miejskiej Bibliotece Publicznej ostatni, niewypożyczony egzemplarz kryminału „Utopce” autorstwa Katarzyny Puzyńskiej. Jak wiecie z poprzedniego tomu przetrwanie komisariatu w Lipowie wisi na włosku, wiąże się to między innymi z zamykaniem małych okolicznych posterunków. Jedyną szansą na ocalenie słynnej placówki jest pójście na kompromis lub próba zaszantażowania Komendanta Powiatowego. Nasi ulubieni bohaterowie decydują się przyjąć propozycję dowódcy, jeżeli tylko od niej ma zależeć to czy będą mieli nadal pracę w Lipowie. Komendant poprosił ich o to, żeby ponownie przyjrzeli się sprawie tajemniczych morderstw z przed trzydziestu lat, do których doszło w jego rodzinie. W tym miejscu rozpoczyna się akcja powieści „Utopce”. Przenosimy się do 1984 roku do wsi Utopce znajdującej się gdzieś w lesie nieopodal Lipowa. Jest to mała społeczność, gdzie przynajmniej teoretycznie wszyscy powinni się dobrze znać. Chyba nie jest to takie oczywiste?. Każdy mieszkaniec wioski ma swoją tajemnicę. Latem 25 sierpnia znaleziono tam zakrwawione ubrania, jak się potem okazało należące do ojca i brata obecnego Komendanta Powiatowego w Brodnicy. Niestety ciał nie odnaleziono. Co ciekawe na miejscu zbrodni w latach osiemdziesiątych śledczy znaleźli ślady kłów. Od tamtej pory mieszkańcy byli przekonani, że za sprawą tajemniczego zaginięcia stoją siły nadprzyrodzone. W końcu nazwa wsi odnosi się do dawnej słowiańskiej legendy (nie będę się na jej temat rozpisywał opis znajdziecie w książce). Klimat tego miejsca wpływa również, nie bez znaczenia na przebieg śledztwa ,ale udziela się też naszym bohaterom, dochodzi tam do serii zdarzeń, które w innych okolicznościach niemiałyby miejsca. O ofiarach dowiadujemy się ciekawych faktów z ich życia, które mogą pomóc w rozwiązaniu zagadki i znalezieniu prawdopodobnego sprawcy. Im więcej wiemy na temat zbrodni tym bardziej jej sprawa staje się trudniejsza do rozwiązania. Pojawiające się nowe wątki utrudniają nie tylko nam czytelnikom dojście do prawdy, policja ma też z tym kłopot.

Poza wątkiem kryminalnym mamy również wątki poboczne, związane z życiem codziennym bohaterów (ślub Damiana i Weroniki oraz utrudniająca wszystko przyszła teściowa oraz nowe fakty dotyczące relacji Daniela z synem i jego matką). Na uwagę zasługuje również dochodzenie prowadzone przez Wydział Wewnętrzny dotyczące wydarzeń, do których doszło w czasie wznowionego śledztwa w sprawie z 1984 roku. Z tak trudną sprawą nasi bohaterowie spotkali się pierwszy raz, więc zakończenie też nie może być oczywiste. Nie powiem jak dokładnie skończyła się książka, ale mogę powiedzieć, że ofiar było więcej niż początkowo przypuszczano, niestety nie wszystkie skończyły na cmentarzu. Jest to kryminał trzymający w napięciu od początku do końca o bardzo interesującej konstrukcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz