kryminalbl.blogspotblog.info/: Katarzyna Puzyńska „Dom czwarty”

wtorek, 2 lutego 2021

Katarzyna Puzyńska „Dom czwarty”

 Katarzyna Puzyńska „Dom czwarty”



Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Lipowo (Tom7)

Liczba stron: 576

ISBN: 9788380978010

 

W momencie kiedy skończyłem czytać „ Łaskuna”, zdecydowałem się sięgnąć od razu po siódmą część serii Lipowo, czyli „Dom czwarty”. Powodem tej decyzji było zakończenie poprzedniej części. Mam tu na myśli prośbę matki Klementyny Kopp o przyjazd w rodzinne strony, który jak wiemy był dla niej nie lada wyzwaniem. Była policjantka miała się przyjrzeć sprawie pewnego morderstwa. Niestety z niewyjaśnionych przyczyn nie dotarła do Złocin. Według zeznań mieszkańców Klementyna wyprowadziła się czterdzieści lat wcześniej i nigdy nie wróciła w rodzinne strony. Fakt ten do tego stopnia zaniepokoił funkcjonariuszy z Lipowa, że postanowili ruszyć jej śladem. Zaistniało również prawdopodobieństwo, że została zamordowana. Podczas poszukiwań Klementyny okazało się, że na przestrzeni kilkudziesięciu lat w Złocinach doszło do kilku potencjalnie nie związanych ze sobą morderstw. Jest to miejsce osnute tajemnicą. Mieszkańcy żyją wciąż w cieniu przeszłości, są wyalienowani ,boją się otworzyć przed obcymi. Nawet spadkobiercy czterech dworów noszą w sobie  również głęboko skrywane tajemnice. Może to wszystko doprowadziło do zagadkowego zniknięcia Klementyny?.

Jak zawsze mocną stroną powieści, która wyszła z pod pióra Katarzyny Puzyńskiej jest wątek społeczno-obyczajowy. Tym razem ten element został szeroko przedstawiony odciskając znaczące piętno na wartkiej fabule książki. W tej serii pierwszy raz został wpleciony element historyczny dotyczący autentycznych wydarzeń mających miejsce w czasie Drugiej Wojny Światowej. Związany z pogromem tamtejszej ludności.

Autorka zawsze sporo miejsca poświęca konstrukcji charakterologicznej bohaterów. Za każdym razem jest ich dużo. Wszyscy mają swoje wady i zalety, a ich odzwierciedlenie znajdujemy w postępowaniu postaci. W tym przypadku ciekawą postacią drugoplanową jest karzeł Kaj. Jest to typowo groteskowa osobowość z kryminalną przeszłością, którego znakiem rozpoznawczym była nakręcana pozytywka. Przez dłuższy czas byłem przekonany, że to właśnie on stoi za tajemniczym zniknięciem Klementyny. Jak się ostatecznie okazało byłem w mylnym błędzie. Na uwagę zasługuje również wewnętrzna i zewnętrzna przemiana Daniela Podgórskiego. Z misiowatego synusia mamusi stał się prawdziwym gliną z krwi i kości nie stroniącym od sportu, tytoniu i alkoholu.

Ponadto język użyty w książce został wzbogacony o typowy policyjny żargon, którego w poprzednich częściach brakowało.

Wartka akcja i urywanie krótkich rozdziałów w trzymających w napięciu momentach sprawiało, że każdy kolejny czytało się z wypiekami na twarzy. Idealnie dopasowany język, świetnie skrojeni bohaterowie, doskonale opowiedziana historia to wzór na idealną powieść kryminalną jaką jest „Dom czwarty”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz