kryminalbl.blogspotblog.info/

piątek, 7 sierpnia 2020

Ryszard Ćwirlej „Błyskawiczna wypłata”

 Ryszard Ćwirlej „Błyskawiczna  wypłata”

 

Wydawnictwo: Muza

Cykl: Milicjanci z Poznania (tom 6)

Liczba stron: 420

ISBN: 9788328704220

 

„Błyskawiczna wypłata”to  już szósta część kryminalnych przygód naszych dzielnych Milicjantów z Poznania. Tym razem autor przenosi nas w czasie do czerwca 1982. Z historii powszechnej wiadomo, że mieliśmy  wtedy okres galopującego stanu wojennego. Niestety nie to wydarzenie stanowi tła dla akcji książki. W tym przypadku mamy dwa wydarzenia związane z fabułą książki. Mam tu namyśli zuchwałą kradzież konwojowanej pensji dla pracowników Zakładów Cegielskiego w Poznaniu (skradziono ok. 80 mln złotych) i Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej rozgrywane w Hiszpanii. Miejscem akcji jest jak zawsze Poznań,  ale dla podkręcenia fabuły nie mała część wydarzeń ma miejsce w pobliskiej Pile (rodzinnym mieście pisarza).

W wyniku wspomnianej wcześniej kradzieży zostają zabici milicjanci przydzieleni do ochrony przewożonej gotówki. To wydarzenie ze względu na sposób popełnienia przestępstwa staje się priorytetową sprawą. Niestety u Ćwirleja bohaterowie nigdy nie mogą skupić się wyłącznie na jednej sprawie. Klika dni po kradzieży, w Pile znajdującej się w północnej części Wielkopolski znaleziono  w jednym z mieszkań powieszonego mężczyznę. Zdarzenie to staje się pretekstem do stworzenia  nowej postaci, pilskiego milicjanta komisarza Włodzimierza Szwarca. Ślady znalezione na miejscu zdarzenia wykluczają motyw samobójczy. Wszystko wskazuje na przestępczy charakter zbrodni. Większa część akcji związana jest z tym zdarzeniem. Jak się dalej okazuje nie jest to jedyny trup w tej sprawie. Czytelnik może się również domyślać, że pomiędzy kradzieżą gotówki ( za którą nie wiele można było kupić), a zagadkowymi morderstwami istnieje punkt wspólny. Samo śledztwo stanowi, dla naszych bohaterów trudny orzech do zgryzienia, między innymi, dlatego że pojawia się w nim więcej pytań niż odpowiedzi. Prawdopodobne scenariusze zdarzeń ulegają ciągłym zmianom.  Stanowi to nie lada wyzwanie stawiane przez autora naszym bohaterom.

Jakby nasi bohaterowie mieli mało problemów sprawie, która jak wspomniałem nie jest łatwa. To ze strony samego Ćwirleja trafili na niezłego psikusa. Zdecydował się on umieścić ważną sprawę kryminalną w okresie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej z udziałem Polskiej reprezentacji. Wiadomo przecież nie od dziś, że milicjant to też facet, dla którego piłka nożna to świętość ważniejsza nawet od pracy zawodowej i życia rodzinnego. Biorąc pod uwagę to, że społeczeństwu przyszło żyć w samym centrum stanu wojennego Mistrzostwa były nie lada świętem. Wydarzenie sportowe było świetnym momentem do dokonania napadu. Dzięki temu nawet służby mundurowe straciły swoją wrodzoną czujność. Niestety, żeby świętować mógł ktoś pracować musi ktoś inny. I taki też smutny los spotkał naszych bohaterów. Zamiast siedzieć w domu z kolegami w towarzystwie mocnych trunków i oglądać mecze musieli oni intensywnie pracować nad rozwiązaniem sprawy.

Kryminał ten jak wszystkie poprzednie wchodzące w skład tej serii uważam za bardzo udany. Nie będę po raz kolejny pisał dlaczego. Wspominałem o tym przybliżając fabułę wcześniejszych książek, więc ten kto czytał wcześniejsze moje posty dotyczące twórczości Ćwirleja wie co mam na myli. Na koniec powiem tylko, że tym razem też było warto poświęcić na lekturę nadmiar wolnego czasu.

czwartek, 6 sierpnia 2020

Remigiusz Mróz „Ekspozycja”

Remigiusz Mróz „Ekspozycja”

 Wydawnictwo: Muza

Seria: Z komisarzem Forstem ( Tom 1)

Liczba stron:  480

ISBN: 9788380750210

 

„Ekspozycja” to pierwszy tom serii ( Z komisarzem Forstem). W książce tej poznajemy nowego bohatera, z którym fani twórczości Remigiusza Mroza nie mieli okazji się zetknąć. Jest to człowiek dający sobie radę w najtrudniejszych sytuacjach i warunkach. Dzięki swoim ukrytym talentom z każdej sytuacji potrafi wyjść obronną ręką. Komisarz ma też szczęście do ludzi dzięki, którym udaje mu się osiągnąć zamierzony cel.

Zagadka kryminalna związana jest z makabrycznym morderstwem dokonanym na mężczyźnie, który ostatecznie został powieszony nagi na krzyżu znajdującym się na Giewoncie w Tatrach. Ciekawym aspektem tego zdarzenia są dwie monety niewiadomego pochodzenia znalezione na miejscu zbrodni. Niestety już na samym początku, w wyniku niekorzystnej opinii w sprawie Forst zostaje odsunięty od śledztwa. Od tego momentu Komisarz wspólnie z dziennikarką Olgą Szerbska, o której więcej dowiecie się podczas lektury książki rozpoczynają śledztwo w sprawie nietypowego morderstwa. Tropy w sprawie zaprowadzą naszych bohaterów w najbardziej nieoczywiste miejsca. Będą mieli okazję znaleźć się, w krajach do których nigdy by nie trafili. Przy okazji wpadną w tarapaty jakich nikomu bym nie życzył. Cała akcja powieści związana jest z pewnym trudnym okresem w historii naszego kraju. Nie będę zdradzał, o co konkretnie chodzi bo ma to ścisły związek z zakończeniem książki. W tym miejscu powiem tylko tyle, że nie unikniemy pokrętnych relacji międzynarodowych stanowiących niechlubny, element historii kilku narodów.

Akcja powieści pędzi niczym pendolino. Pojawia się tu niesamowicie wiele zwrotów akcji mających ogromny wpływ na całą fabułę. Zwalnia ona w celu przeanalizowania nowych faktów w śledztwie. Ma to na celu uspokojenie czytelnika i przygotowanie go na nową falę emocji uderzającą z siłą wodospadu. Autor sporo miejsca poświęca dokładnym opisom nowych zagadnień. Nie będę wstawiał cytatów z autora bo przecież nie oto chodzi, jeśli zagłębicie się w lekturze to znajdziecie informacje, o których wspominam. Mocną stroną książki jest dobrze wkomponowany humor słowny okraszony wulgaryzmami nie tylko w Języku Polskim. Jedyną wadą naszego głównego bohatera na jaką zwróciłem szczególna uwagę jest jego wprost tragiczny sposób podrywania kobiet idącym w parze z okrutnym urokiem osobistym. Mimo to jakimś niezrozumiałym dla mnie cudem Forst nie może opędzić się od kobiet. Może, dlatego że jest przystojny i zna się na swojej robocie jak nikt inny.

Jeśli chcecie poznać, motyw sprawcę, rys historyczny, fakty dotyczące akcji powieści, o których specjalnie niewiele powiedziałem to zapraszam do lektury. Nie będzie to czas stracony książka bardzo wciąga i ma duży potencjał.

Czas kończyć i ruszać na poszukiwania kolejnego tomu.

poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Remigiusz Mróz jako Ove Løgmansbø „Enklawa”

Remigiusz Mróz jako Ove Løgmansbø „Enklawa”
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie

Cykl: Vestmanna ( Tom 1)

Seria: Ślady Zbrodni

Liczba stron: 400

ISBN: 9788327154590

 

 

Remigiusz Mróz tym razem pisząc pod pseudonimem Ove Løgmansbø w powieści kryminalnej „Enklawa” przenosi nas po raz pierwszy na Archipelag Wysp owczych położonych na Morzu Norweskim.  Mogłoby się wydawać, że jest to miejsce w który nie może wydarzyć się nic złego, bo przecież żyje tam więcej owiec niż ludzi. Jedynym powodem do obaw mieszkańców jest to czy przyjadą do nich turyści. Okazuje się jednak, że nawet w tym niekoniecznie ciepłym raju na Ziemi może dojść do zaginięcia młodej dziewczyny. Jak to w takich społecznościach bywa wszyscy mieszkańcy wioski rozpoczynają wspólnie akcję poszukiwawczą. Ich działania nie przynoszą skutków. W sprawę angażuje się duńska policja, sprawa staje się poważniejsza niż początkowo myślano. Oczywiście jak wszędzie tak i tu nie obyło się bez udziału mediów. Śledztwo prowadzone przez władze przynosi coraz to nowsze tropy wskazujące na zmianę kwalifikacji czynu. Przy okazji prowadzonego dochodzenia  wychodzą na światło dzienne dawno skrywane sekrety tej niewielkiej społeczności. W śledztwie prowadzonym przez policję pomocny okazuje si ę lokalny weteran wojenny, któremu nie obcy jest syndrom stresu bojowego i związana z nim ucieczka w nałóg alkoholowy. Jego jedyną rodziną jest nastoletnia córka, która traktuje go jak powietrze. Nawet lokalna społeczność nie darzy go szczególną sympatią. Jedyną osobą, w której budzi względne zaufanie jest duńska śledcza. Została ona wysłana na Faroje w celu rozwiązania zagadki. Nasi bohaterowie wspólnie pracują nad rozwiązaniem sprawy. Fakt częstego przebywania ze sobą powoduje, że pomiędzy nimi powstaje specyficzna więź. Stanie się ona w pewnym momencie problematyczna, dla każdej ze stron, będą oni zmuszeni ponieść jej konsekwencje.

Akcja powieści toczy się dość ospale. Nie ma tam zaskakujących zwrotów akcji, pościgów strzelanin i tym podobnych rzeczy. Tu obok świetnie skonstruowanych postaci możemy znaleźć nawiązania do współczesnej sytuacji  politycznej Wysp Owczych. Mam na myśli chęć oddzielenia się tej niewielkiej społeczności od Danii. Autor rozprawia się z mitem małej społeczności, w której wszyscy się dobrze znają. Okazuje się, że nigdy nie można być pewnym tego czy naprawdę dobrze zna się swoich sąsiadów.

Jest to książka dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Zakończenia nie da się w żaden sposób przewidzieć, trzeba na nie cierpliwie czekać do samego końca. Jest to powieść trudna, ale dzięki temu wciąga bez granic.  

niedziela, 2 sierpnia 2020

Mariusz Czubaj „Kołysanka dla mordercy”

Mariusz Czubaj „Kołysanka dla mordercy”

Wydawnictwo: W.A.B

Cykl: Polski Psychopata (Tom 2)              

Seria: Mroczna Seria

Liczba stron: 288

ISBN: 9788328020535

 

„ Kołysanka dla mordercy” to druga część cyklu Polski Psychopata, której bohaterem jest słynny profiler rodem ze Śląska Rudolf Heinz.  Nasz bohater  ponownie zostaje wysłany do stolicy. Musi on rozwiązać sprawę dotyczącą serii morderstw dokonywanych na bezdomnych zamieszkujących Warszawskie Kanały Ciepłownicze. Tak jak w poprzedniej części serii tak i tym razem profoiler stawia sobie za cel „wejście” do zamkniętego środowiska. W tym przypadku nie jest to takie proste ponieważ grupa, którą przyjdzie mu prześwietlić to osoby bezdomne, a jak wiadomo nie darzą one szczególnym zaufaniem przedstawicieli służb mundurowych. W toku śledztwa mimo początkowych trudności udaje się ustalić, to że metodą jaką posługuje się sprawca jest śmiertelny zastrzyk prosto w serce oraz obcinanie dłoni denatom. Sprawa ,nad którą pracuje Heinz okazuje się ściśle związana z tajemniczą śmiercią znanego biznesmena. Poszlaki wskazują na wspólny związek z wydarzeniami  z przeszłości, czyli okresem kiedy wspomniany biznesmen kierował fabryką i zatrudniał imigrantki ze wschodu. Dodatkowego problemu naszemu bohaterowi dostarcza informacja, o tym że ze śląskiego szpitala psychiatrycznego ucieka pacjent zwany Inkwizytorem, który kilka lat wcześniej chciał zabić Rudolfa Heinza.

Nasz bohater pomimo problemów osobistych( trudne relacje z synem, bezsenność skłonność do nadużywania alkoholu) radzi sobie w sposób podręcznikowy z rozwiązaniem sprawy. Autor opisuje mroczną stronę warszawskiego podziemia gdzie umieszcza akcję powieści. Nadaje to książce mrocznego charakteru, dzięki temu czytelnik może czerpać przyjemność z lektury. Moim zdaniem zakończenie wymagałoby poprawy, ale jego ocenę pozostawiam bez większego komentarza ze swojej strony.

Od siebie dodam tyle, że skoro zaczęło się przygodę z Rudolfem Heinzem to należy ją skończyć i ja tak zamierzam uczynić.

piątek, 31 lipca 2020

Katarzyna Puzyńska „Motylek”


Katarzyna Puzyńska „Motylek”

Wydawnictwo: Pruszyński i S-ka

Seria: Lipowo (Tom 1)

Liczba stron: 608

ISBN: 9788379616596


Nadeszła wiekopomna chwila, żebym napisał coś na temat twórczości Katarzyny Puzyńskiej (1985r.) Pisarka jest z wykształcenia psychologiem. Przez kilka lat pracowała jako nauczyciel akademicki. To autorka 18 książek. Jej debiutem literackim jest powieść „Motylek”, czyli pierwszy tom z jedenastotomowej serii Lipowo.

Miejscem akcji  jest wspomniana wyżej mazurska wieś Lipowo oraz miasto powiatowe Brodnica. Fabuła skoncentrowana jest wokół zagadkowego wypadku drogowego z udziałem zakonnicy. Funkcjonariusze z Komendy Policji w Lipowie pod dowództwem młodszego aspiranta Daniela Podgórskiego oraz współpracująca, z nimi komisarz Wydziału Kryminalnego w Komendzie Powiatowej w Brodnicy Klementyna Kopp. Rozpoczynają wspólne śledztwo w nietypowej sprawie. W wyniku prowadzonych działań operacyjnych okazuje się, że nie był to zwykły wypadek, a zamordowana zakonnica nie była typową siostrą zakonną, jakby się mogło wydawać. Po kilku dniach okazuje się, że w tej jak dotąd spokojnej wiosce dochodzi do kolejnego morderstwa. Tym razem ofiara to żona bogatego, warszawskiego biznesmena, który na stałe mieszka w Lipowie. Tutaj możemy zacząć sobie stawiać pytania na które znajdziemy odpowiedź w tej książce. Kim była zakonnica? Czy była to na pewno zakonnica?. Kim była żona biznesmena? Jaki był motyw zbrodni? Kim był morderca? Kim jest tytułowy motylek?. Zadaję sobie te pytania ze względu na nie niezwykle skomplikowaną  i wielowątkową fabułę książki. Stanowią one tylko wstęp do prawdziwej tajemnicy śledztwa. W tej wsi nic nie jest tym na co wygląda, każdy z mieszkańców oraz przyjezdni  mają coś na sumieniu, a jak wiadomo na każdego znajdzie się odpowiedni paragraf.

Niebywałym atutem książki jest dbałość autorki o przedstawienie jak największej ilości faktów w sprawie. Służy temu wielowątkowa, poprowadzona w sposób zawiły fabuła. Czytelnik do samego końca nie ma pojęcia kto jest mordercą. Nawet ja już w połowie książki byłem na sto procent przekonany, o tym kto dokonał zbrodni. Okazało się, nawet ja zostałem wyprowadzony daleko w pole z moimi odczuciami co do zakończenia. Kiedy udało mi się poznać zakończenie, którego teraz nie zdradzę to do tej pory jestem w szoku jakim cudem można zbudować w taki sposób zakończenie (nigdy bym się go nie spodziewał). Oprócz aspektów kryminalnych autorka poświęca sporo miejsca samym bohaterom powieści ,tym Pierwszoplanowym (Kopp i Podgórski) jak i drugoplanowym (policjanci z komendy w Lipowie i ich rodziny oraz jego pozostali mieszkańcy).

Pozycja ta może się podobać lub nie mi przypadł lekko psychologiczny charakter całej historii. Dzięki czemu udało mi się ją pochłonąć w całości w krótkim czasie. Powieść ta moim zdaniem zasługuje na uwagę. Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów tej serii.

wtorek, 28 lipca 2020

Mariusz Czubaj „21:37”

 Mariusz Czubaj „ 21:37”

Wydawnictwo: W.A.B

Cykl: Polski Psychopata (Tom 1)

Seria: Mroczna Seria

Liczba stron: 272

ISBN: 9788328020528

 

 Z twórczością Mariusza Czubaja, profesora antropologii w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Autora około 22 książek nie tylko kryminalnych. Zetknąłem się po raz pierwszy, kiedy sięgnąłem po książkę „ 21:37”. Za tę powieść pisarz otrzymał w 2008 roku Nagrodę Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści kryminalnej i sensacyjnej.

Głównym bohaterem książki jest słynny śląski profiler Rudolf Heinz. (Dla nie wtajemniczonych w policyjne zagadnienia powiem, tylko tyle że profiler to psycholog zatrudniony w policji. Jego zadaniem jest stworzenie profilu osobowościowego mordercy na podstawie dowodów zebranych na miejscu przestępstwa, rozmów ze świadkami zbrodni, rodziną i znajomymi ofiary.)

Akcja powieści toczy się równocześnie w Katowicach i w Warszawie. W pierwszym przypadku okazuje się, że sprawa dotyczy dwóch zamordowanych kobiet. Natomiast  w drugim przypadku znaleziono zmasakrowane ciała dwóch kleryków z warszawskiego seminarium duchownego. W toku śledztwa prowadzonego przez komisarza wychodzi między innymi fakt świadczący o tym że młodzi mężczyźni mieli upodobania homoseksualne. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy ich preferencje seksualne były powodem zbrodni.

Nasz bohater stawia sobie za cel chęć zbliżenie się do zamkniętego świata seminarium duchownego. Począwszy od hierarchii dostojników kościelnych skończywszy na zwyczajach księży. Komisarz próbuje zebrać jak najwięcej informacji przydatnych w dochodzeniu. Na tej podstawie buduje przykładowy portret psychologiczny sprawcy. Jak się możemy domyślać świat, w którym obracali się klerycy nie był zbyt kolorowy.

„21:37” to pierwsza część serii przygód komisarza Heinza. Postać głównego bohatera została skonstruowana w sposób fenomenalny. Jest on osobą doświadczoną przez los i niepozbawioną problemów zawodowych. Plusem tego policjanta może być znikoma skłonność do używania wulgaryzmów charakterystyczna dla tego środowiska.

Akcja książki rozwija się powoli, co moim zdaniem jest jej ogromnym atutem. Dzięki temu czytelnik  utrzymywany jest w napięciu do ostatniej strony, gdzie znajdziemy rozwiązanie całej sprawy.

Mnie wciągnęło, nie żałuje poświęconego czasu. Polecam tym, którzy jeszcze nie czytali J

poniedziałek, 27 lipca 2020

Ryszard Ćwirlej "Śmiertelnie poważna sprawa"

Ryszard Ćwirlej „Śmiertelnie poważna sprawa”

Wydawnictwo: MUZA
Seria: Milicjanci z Poznania (Tom 5)
Liczba stron: 480
ISBN: 9788377851630





Mamy czerwiec 1983 roku nieuchronnie zbliża się druga pielgrzymka do Polski Papieża Jana Pawła II.
Nie jest to wydarzenie mile widziane przez władze socjalistyczne, ze względu na trudne relacje
Państwo-Kościół. Szczególnie trudny do przyjęcia był fakt wybrania na biskupa Rzymu kapłana
pochodzącego z kraju socjalistycznego. Jakby tego było mało, nowo wybrany przywódca duchowy był
Polakiem.
Sprawa zabezpieczenia wizyty papieskiej w Poznaniu zostaje powierzona porucznikowi
Marcinkowskiemu. Dodatkowy problem stanowi morderstwo dokonane na młodej, nastoletniej
dziewczynie. Do przestępstwa doszło w spokojnym jak dotąd, prowincjonalnym Grodzisku
Wielkopolskim słynącym z produkcji zacnego „Piwa Wielkopolskiego”. Jak zawsze u Ćwirleja władzy
ludowej zależało na szybkim załatwieniu sprawy. Mieli w końcu znacznie groźniejszy problem, z
którym musieli się zmierzyć. Tym razem naszym bohaterom podporucznikowi Mirkowi Brodziakowi i
chorążemu Teofilowi Olkiewiczowi już pierwszego dnia udało się znaleźć sprawcę i rozwiązać sprawę.
Okazało się, że nie mieli oni zbyt wiele szczęścia. Działania prokuratury ujawniły nowe fakty
dotyczące śledztwa, z które musieli się przyjrzeć. Ich działania nie przynosiły rezultatów, między
innymi, dlatego że nikomu nie zależało na rozwiązaniu sprawy. Wszyscy mieli ważniejszą sprawę na
głowię, mam tu na myśli pielgrzymkę.
W książce wątek kryminalny stanowi tło, dla negatywnego podejścia aparatu partyjnego do instytucji
Kościoła. Uczestnictwo społeczeństwa w wydarzeniach Kościelnych nie było mile widziane przez
zatwardziałych działaczy partyjnych. Większy problem mieli działacze niższego szczebla, u których
można było znaleźć resztki sumienia. Musieli oni potajemnie uczestniczyć w życiu Kościoła. Działania
te, gdyby ujrzały światło dzienne miałyby negatywny wpływ na pozycję społeczną jaką dawała im
przynależność partyjna i związany z nią „luksus”.
Oczywiście książkę jak każdą poprzednią, o której wspominałem, z czystym sumieniem polecam. 

niedziela, 26 lipca 2020

Ryszard Ćwirlej „Mocne uderzenie"

Ryszard Ćwirlej „Mocne uderzenie

Wydawnictwo: MUZA

Seria: Milicjanci z Poznania ( tom 4)

Liczba stron: 448

ISBN: 9788328705685

 

Czwarty raz spotykamy się z naszymi ulubionym milicjantami z Poznania. Tym razem wydarzeniem kulturalnym, ściśle związanym z fabułą powieści jest Festiwal Muzyków Rokowych w Jarocinie.

Jak podają źródła festiwal ten powstał w 1970 roku. Początkowo była to impreza regionalna działająca pod nazwą „ Wielkopolskie Rytmy Młodych”. Od 1980 roku zyskał on status imprezy o zasięgu ogólnopolskim. W latach 1980-1982 funkcjonował jako „Ogólnopolski Przegląd Muzyki Młodej Generacji”. Natomiast w 1983 roku, został przemianowany na „Festiwal Muzyków Rockowych”. Podczas XIX edycji w 1988 roku został on oficjalnie wpisany do kalendarza kulturalnego Ministerstwa Kultury i Sztuki.[1]

Właśnie podczas XIX edycji festiwalu rozpoczyna się akcja powieści. Ciepły letni poranek, ostatni dzień imprezy. W jednym z namiotów zostaje znalezione ciało młodej kobiety, która zginęła w skutek uderzenia tępym narzędziem. Na miejscu zdarzenia pojawiają się milicjanci z Komendy MO, znani z poprzednich części serii. Jak zawsze muszą  działać szybko, bo dla zwierzchników liczy się skuteczność. Jak się okazuje jeszcze tego samego dnia  zostaje pobity i okradziony bliski współpracownik Grubego Rycha. Fakt ten mówiąc delikatnie nie cieszy lokalnego mafiosa. Zmuszony jest rozpocząć w tej sprawie śledztwo na własną rękę, w celu odnalezienia sprawców, odebrania swojej własność i wymierzenia im sprawiedliwość.

Książka napisana w stylu charakterystycznym dla autora.  Poza wspomnianą historia kryminalną, zostaje pokazany schyłkowy okres PRL  z jego wadami i zaletami. Przed naszymi bohaterami jak i całym społeczeństwem zaczyna pojawiać się zalążek kapitalistycznej przyszłości. Dla jednych jest powodem do obaw o ich dalsze życie i tęsknotą za oddalającą się przeszłością. Druga część społeczeństwa z ciekawością oczekuje na nadchodzące zmiany, ma nadzieję na poprawę własnego losu związanego ze zmieniającą się sytuacją społeczno-polityczną. Na koniec od siebie dodam, że tak jak poprzednie pozycje i  ta zasługuje na uwagę czytelnika, który z przyjemnością spędzi czas w towarzystwie ulubionych bohaterów. J



[1] https://ipn.gov.pl/pl/archiw/archiwalia/archiwalia-lodz/31610,Festiwal-Muzykow-Rockowych-w-Jarocinie.html

sobota, 25 lipca 2020

Ryszard Ćwirlej „Ręczna robota”

Ryszard Ćwirlej „Ręczna robota”

 

Wydawnictwo: MUZA

Seria: Milicjanci z Poznania (tom 3)

Liczba stron : 396

ISBN: 9788374147606

 

To już trzeci tom z serii Milicjanci z Poznania. Akcja powieści, jak w poprzednich dwóch tomach również osadzona została w realiach PRL. Tym razem nie jest związana z żadnym, znaczącym wydarzeniem historycznym. W tym przypadku książka zaczyna się 8 marca 1986 roku. Dla nie wtajemniczonych 8 marca (dzień kobiet) było jedynym świętem scalającym społeczeństwo z jedynie słusznym duchem Partii. Jedni i drudzy wspólnie obchodzili to święto, którego nieodzownymi atrybutami były goździki, rajstopy, produkt czekoladopodobny i kawa po turecku (kawa, nie najlepszej jakości, zalana wrzątkiem, podawana w szklance umieszczonej w aluminiowym koszyku z uchem „cukru najczęściej niebyło – stanowił towar deficytowy”).

Częścią wspólną, dla powieści tego autora jest znalezienie zwłok przez dwóch mężczyzn podczas alkoholowej libacji. Jak zawsze przełożeni naszych bohaterów oczekują od nich postępów w śledztwie (najlepiej na wczoraj). Na całe szczęście milicjantom do pomocy w śledztwie służy lista drobnych przestępców, którą w skrajnej potrzebie można się posłużyć. W tej sprawie ściągawka okazuje się bezużyteczna, ze względu na to, że ofiarami są przedstawiciele tej samej branży, mam tu na myśli kolejarzy.

Autor daje możliwość odwiedzenia w towarzystwie przedstawicieli  MO, wszystkich mrocznych zakamarków Poznania. Smaczku całej historii dodaje kilkukrotne przeniesienie fabuły do Katowic. Stwarza to, również  szanse na zestawienia ze sobą dwóch odmiennych rodzajów gwary. To znaczy gwary śląskiej i poznańskiej. Dla nie uświadomionych w tego typu mowie czytelników autor zamieszcza słownik zwrotów użytych w książce, co znacznie ułatwia jej czytanie.

Dodatkowo poza bohaterami pierwszoplanowymi i ich losami, o których pisałem trochę w poprzednich postach, tutaj pojawiają się ciekawie przedstawieni bohaterowie drugoplanowi. Za przykład możemy wziąć  Grubego Rycha (szefa lokalnego półświatka). Osobnik ten równolegle z milicją prowadzi własne dochodzenie w sprawie wyżej wspomnianych morderstw. Decyduje się na ten krok ze względu na związek jaki mają te zdarzenia z prowadzonymi przez niego interesami.  Mam tu na myśli nie do końca legalny handel dewizami oraz przemyt dóbr luksusowych z Niemiec  Zachodnich.

Książka stylem nawiązuje do poprzednich jest napisana lekko i przystępnie. Fabuła poprowadzona jest w zwięzły sposób, dzięki czemu czytelnik nie może oderwać się od zagadki kryminalnej. Oczywiście humor to podstawa powieści tego autora dlatego, to co kiedyś nie było śmieszne, teraz daje czytelnikowi spory ubaw. Według mnie jest to pozycja warta polecenia między innymi, w celu ukazania absurdu tamtych czasów oraz trudności w życiu codziennym. J

środa, 22 lipca 2020

Ryszard Ćwirlej „Trzynasty dzień tygodnia”.

Ryszard Ćwirlej „Trzynasty dzień tygodnia”.

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Cykl: Milicjanci z Poznania

Liczba stron: 432

ISBN: 9788377853429

 

Kolejny raz spotykamy się z bohaterami  serii Milicjanci z Poznania. Staje się to za sprawą ukazania się na rynku czytelniczym drugiej części przygód naszych dzielnych milicjantów z Komendy MO w Poznaniu. W książce „ Trzynasty dzień tygodnia” autor po raz kolejny przenosi nas do czasów PRL. Tym razem akcja powieści  zostaje osadzona 13 grudnia 1981 roku, czyli w dniu wprowadzenia przez pewnego „smutnego pana” stanu wojennego na terenie całego kraju. Zostają  ograniczone prawa obywatelskie, zaczyna obowiązywać godzina milicyjna, zamknięto  ośrodki kultury, milkną telefony i przestają działać rozgłośnie radiowe . Jakby tego było mało na ulice wyjeżdżają czołgi i transportery opancerzone. Oprócz wojska na ulicach nie tylko Poznania, ale wielu innych miast pojawiają się kordony milicji.

Nie wdając się w szczegóły można powiedzieć, że celem władz komunistycznych było całkowite zlikwidowanie ruchu jakim była „Solidarność” oraz jej przedstawicieli.

W tej całej sytuacji politycznej milicjanci z wydziału kryminalnego  Poznańskiej MO począwszy od porucznika Marcinkowskiego, na zakale wydziału chorążym Teofilu Olkiewiczu skończywszy. Stają przed trudnym zadaniem jakim jest rozwiązanie zagadki dotyczącej serii powiązanych ze sobą morderstw. Pojawia się tu pytanie kim byli zamordowani?. Czy mieli ze sobą jakiś  związek? Czy był to zwykły napad rabunkowy połączony z morderstwem? Cała sytuacja ma jeden punkt wspólny, oczywiście nie zdradzę jaki. Powiem tylko tyle, że nasi bohaterowie nie mają łatwo w tej sprawie ponieważ równolegle z nimi dochodzenie prowadzi Służba Bezpieczeństwa, więc milicja musi działać szybko i sprawnie.

Lekki, napisany z humorem kryminał. Podlany niesamowitą ilością alkoholu (przykład: chorąży Teofil Olkiewicz, człowiek który nigdy nie chodzi trzeźwy dzień zaczyna od zrobienia flaszki, butelkę zabiera do pracy zamiast kanapek wiedząc ,że w biurku czeka kolejna) i wypalonych papierosów nawet tych dostępnych w PEWEX-ie.  Sam wątek kryminalny został trochę bardziej rozbudowany w porównaniu z pierwszą częścią. Nadal  stanowi on tło dla naszych boaterów oraz ich stylu bycia, podejścia do pracy i życia codziennego. Książka ta nie jest pozbawiona wad nie ma też samych zalet. Każdy znajdzie tu coś dobrego i coś do czego można się przyczepić. Ja znalazłem odpowiedź na wymienione wcześniej pytania, a teraz wam życzę owocnych poszukiwań. Jestem pod dużym wrażeniem kunsztu autora, który włożył ogromną ilość pracy w ukazanie smutnych dni 1981 roku z przymrużeniem oka.

Życzę przyjemnej lektury. J

poniedziałek, 20 lipca 2020

Ryszard Ćwirlej „ Upiory spacerują nad Wartą”

Ryszard Ćwirlej „ Upiory spacerują nad Wartą”


Wydawnictwo:  MUZA

Seria: Policjanci z Poznania (Tom 1)

Liczba stron: 480

 ISBN: 9788328712515



„ Upiory spacerują nad Wartą” to pierwsza pozycja z cyklu „ Policjanci z Poznania” z jaką się zetknąłem. Do tego jakże przyjemnego spotkania doszło jak zwykle przez przypadek podczas zwiedzania biblioteki miejskiej połączonego z poszukiwaniami czegoś do czytania. W ten sposób zacząłem się wdrażać w nowy gatunek literacki jakim jest  kryminał neomilicyjny, za którego twórcę uważany jest autor wyżej wymienionej powieści i 23 innych książek nie tylko kryminalnych Ryszard Ćwrlej (ur. 1964). Absolwent socjologii na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.

Moją uwagę  poza wątkiem kryminalnym, czyli ( serią brutalnych morderstw dokonywanych ze szczególnym okrucieństwem na kobietach) zwróciło  umieszczenie fikcyjnej historii w okresie, w którym większości polskiego społeczeństwa przyszło przeżyć długie lata. Mam tu na myśli okres PRL lub raczej zbliżający się jego nieuchronny koniec, czyli lata 80- te XX wieku.

Sam element kryminalny książki staje się  tylko środkiem do ukazania  relacji  Milicji Obywatelskiej i społeczeństwa PRL.  Polska Rzeczpospolita Ludowa miała uchodzić w oczach Władzy Ludowej i obywateli za miejsce pozbawione przestępczości. Zwłaszcza w obliczu zbliżającej się rocznicy porozumień czerwcowych.

Jedyne co łączyło władzę i społeczeństwo w tym przypadku to fakt, świadczący o tym że do tego typu zbrodni mogło dochodzić wyłącznie w krajach imperialistycznych natomiast na własnym podwórku było to nie do pomyślenia. Tropem  w śledztwie prowadzacym do rozwiazaniasprawy może być szerzące się podziemie fanów zachodnich produkcji filmowych  zawierającymi brutalne sceny. Milicja nie ma czasu na analizowanie nowych faktów w sprawie ze względu na naciski z góry i obawy przed przeciekami trafiającymi na społeczny grunt. Żeby dotrzeć do informacji trzeba wniknąć w środowisko przestępcze Poznania. I tu z pomocą przychodzą niezawodni funkcjonariusze wydziału kryminalnego tamtejszej komendy MO. Ich barwne charaktery przedstawione na kartach tej książki wskazują że nadają się oni idealnie do tego celu.

Nasi bohaterowie mozolnie dążą do rozwiązania zagadki, ale nie zdają sobie sprawy z tego że jest ktoś kto za pomocą wszelkich dostępnych środków pragnie uniemożliwić im rozwiązanie zagadki.

Cechą charakterystyczną tej książki jest możliwość odwiedzenia miasta Poznań w okresie PRL poprzez świetnie przedstawionych bohaterów operujących lokalną gwarą tak zwani Poznaniacy z krwi i kości. Książka może się spodobać mieszkańcom dawnego Województwa Poznańskiego, osobom które przeżyły PRL, a także osobom które chciałyby się dowiedzieć czegoś o czasach będących dla nich odległą przeszłością. Jest to pozycja warta uwagi także ze względu na język jakim jest napisana nie chodzi mi tu tylko o gwarę, ale mam tu na myśli cytaty jakimi posługują się bohaterowie

Polecam naprawdę „ Upiory spaceruja nad Wartą” :) 

niedziela, 19 lipca 2020

Remigiusz Mróz „Zaginięcie”

Remigiusz Mróz „Zaginięcie”

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Seria:  Joanna Chyłka (Tom 2)

ISBN:  9788379762996

Liczba stron:  512

 

Recenzję pierwszego tomu  losów Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskieg przedstawiłem w poprzednim poście. Teraz nadeszła pora, aby napisać parę słów na temat kolejnego tomu z całej 11 tomowej serii książek, której bohaterami są wyżej wspomniane postacie.

W tym miejscu spróbuję nakreślić główne wątki powieści  pt. „Zaginięcie”. Postaram się to zrobić ujawniając jak najmniej szczegółów. Nie chodzi mi o to, żeby przepisać  książkę tylko zachęcić potencjalnego czytelnika do sięgnięcia po tę pozycje.

Fabuła powieści opiera się na wątku związanym z zaginięciem i zabójstwem trzyletniej dziewczynki, córki  bogatych rodziców. Do całego zajścia dochodzi podczas spędzania przez całą trójkę czasu wolnego w należącym do nich domu letniskowym w miejscowości Sajenko położonej nieopodal niewielkiego jeziora. Wszystkie okoliczności w jakich doszło do zdarzenia świadczą  przeciwko rodzicom dziecka, którzy stają się niejako jedynymi podejrzanymi w sprawie. I w tym miejscu pojawiają się bohaterowie całej serii czyli Joanna Chyłka i Kordian Oryński. Mają oni podjąć się obrony małżeństwa i za wszelką cenę uwolnić ich od zarzutu morderstwa stawianego przez prokuraturę. Chyłka nie jest do końca przekonana co do niewinności klientów. Między innymi dlatego, że o pomoc  w sprawie zwróciła sie matka dziecka. Osoba po której można spodziewać się wszystkiego i jak się później okaże dawna znajoma Chyłki. Poza  wątkiem głównym pojawiają się interesująco rozbudowane wątki poboczne, które będą mają wpływ na ostateczne rozwiązanie zagadki. Nie będę pisał nic o zakończeniu książki ponieważ, żeby poznać jego treść należy tę książkę przeczytać i dopiero wtedy zdecydować czy było adekwatne do całości.

Od siebie dodam tyle, że dodatkowej pikanterii całej sprawie dodawały nietuzinkowe pomysły Oryńskiego, a także zdanie Chyłki na ich temat wyrażone w postaci śmiesznych komentarzy. Na podstawie tej powieści został nakręcony serial telewizyjny, który może wydawać się interesujący dla osób nie znających książki. Na mnie nie wywarł dużego wrażenia, ale o tym szerzej w którymś z kolejnych postów.

Ode mnie to wszystko zapraszam do lektury, a sam zabieram się za kolejną książkę. J

piątek, 17 lipca 2020

Remigiusz Mróz „Kasacja”

Remigiusz  Mróz „Kasacja”

Autor: Remigiusz Mróz

Wydawnictwo

Cykl: Joanna Chyłka ( Tom 1)

Ilość stron: 496

ISBN: 9788366431614

 

Następną pozycją, którą chcę wam przedstawić drodzy fani polskiego kryminału jest „ Kasacja” autorstwa Remigiusza Mroza, uważanego za najbardziej płodnego pisarza ostatnich lat.

Autor z wykształcenia doktor prawa. Ukończył z wyróżnieniem Akademię Leona Koźmińskiego, gdzie uzyskał stopień doktora nauk prawnych. Za książkę „Kasacja”, o której chcę napisać kilka słów otrzymał Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru w 2016r. Ponadto jest autorem kilkudziesięciu książek o tematyce kryminalnej. Jego książki zdobywają status najchętniej czytanych wśród wielbicieli kryminału w Polsce i za granicą.

Minął już jakiś czas od kiedy zetknąłem się z tą książką. W ramach wprowadzenia dodam, że właśnie dzięki tej pozycji zainteresowałem się polską literaturą kryminalną. A teraz czas na przedstawienie kilku głównych wątków tej powieści.

Cała fabuła książki toczy się w trzech kierunkach. Pierwszy z nich dotyczy relacji pani mecenas i jej aplikanta Kordiana Oryńskiego.  Drugi stanowi zagadka zabójstwa dwojga ludzi przez syna wpływowego biznesmena. Ostatni wątek dotyczy relacji jakie łączą naszych bohaterów z psychopatycznym mordercą, którego  przyszło im bronić. Pani mecenas jest dumą słynnej warszawskiej korporacji. Cechuje ją upór w dążeniach do osiągnięci sukcesu na Sali sądowej. Jest to osoba zdolna do wszystkiego, aby tylko osiągnąć zamierzony cel. Oprócz tego nie jest osobą pozbawioną wad. Posiada również skrywaną tajemnicę, ale o niej dowiecie się z kolejnych stron książki. Natomiast Kordian Oryński jako młody aplikant w znanej kancelarii trafia od razu na głęboką wodę. Jego opiekunką zostaje słynna mecenas Chyłka co od początku nie wróży niczego dobrego dla młodego prawnika. Musi poznać bezwzględne zasady swojej patronki i je zaakceptować żeby ich współpraca jakoś się układała a nie jest to osoba skłonna do ustępstw.

Nasi bohaterowie mają trudny orzech do zgryzienia w postaci sprawy podwójnego zabójstwa dokonanego rzekomo przez ich klienta. Sprawa jest o tyle trudna, że wszystkie fakty dotyczące tych  zbrodni świadczą na nie korzyść oskarżonego. A jakby tego było mało sprawa ma decydujący wpływ na prestiż kancelarii.

Sam klient nie jest chętny do pomocy swoim obrońcom. Jest wyraźnie rozbawiony całą sytuacją, toczy, grę wokół własnych zasad. Manipuluje faktami,  wydarzeniami według własnego uznania. Ponadto nie przyznaje się do winy, ale nie zaprzecza, że dopuścił się zarzucanych mu czynów.

Moim zdaniem „Kasacja” to książka wciągająca, napisana lekkim językiem. Mimo, że jest to powieść kryminalna zawiera sporą dawkę humoru. Jako początek z twórczością tego autora z całą stanowczością  polecam tą pozycję fanom gatunku jak i początkującym. Jest to pozycja trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony

Tym, którzy jeszcze nie czytali życzę przyjemnej lektury a ja zabieram się za kolejny tom. J

czwartek, 16 lipca 2020

Olga Rudnicka „Diabli nadali”

Olga Rudnicka "Diabli nadali"



Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2015

Liczba stron: 447

ISBN: 8380691474,



Pewnego razu podczas poszukiwań lekkiego kryminału od, którego dobrze by było rozpocząć sezon wakacyjny natrafiłem na powieść „ Diabli Nadali” Olgi Rudnickiej (ur. W 1988r.). Absolwentki Pedagogiki w Wyższej Szkole Komunikacji i Zarządzania w Poznaniu. Autorki około 20 książek o tematyce kryminalnej i nie tylko. Ze względu na wątek kryminalny pasujący do tematyki tego bloga zwróciłem uwagę na powieść zatytułowaną „Diabli Nadali”.

Akcja powieści toczy się w okuł zagadkowej śmierci dyrektora kreatywnego dużej firmy reklamowej. Osobnik ten uchodził za bożyszcze wśród otaczających go kobiet. Będąc jednocześnie obiektem nienawiści zdradzanych mężczyzn, z których każdy miałby motyw do zabójstwa. Fabułę powieści nakręca fakt skrywanej przez dyrektora tajemnicy. Tajemnicę tą poznaje jedynie sekretarka dyrektora, dla której staje się ona ogromnym ciężarem. Postanawia na własną rękę rozwiązać zagadkę śmierci swojego przełożonego. Decyduje się na ten krok ze względu na nietypowe okoliczności w jakich zostało znalezione ciało jej pracodawcy. W rozwiązaniu tej zagadki pomaga jej młody absolwent szkoły policyjnej, który rozpoczyna staż w wydziale kryminalnym lokalnej komendy policji

Podczas czytania tej książki znajdziesz odpowiedź na nurtujące cię pytania dotyczące fabuły. Znalazłem odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania dotyczące historii opisanej w książce. Jeden aspekt przez jakiś czas nie dawał mi spokoju. Mianowicie zastanawiałem się nad tym do kogo skierowana jest ta książka. Początkowo wydawało mi się że tylko dla kobiet, ale po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że jednak dla wszystkich,  którzy chcą przyjemnie spędzić wolny czas w towarzystwie przyjemnej lektury. Ja mam to już za sobą szkoda, że tak szybko.

Życzę przyjemnej lektury i miłych wakacji. 😊

sobota, 11 lipca 2020

Nielegalny kryminał

Podczas szukania inspiracji do kolejnego posta przeglądałem różne fora dotyczace literaury kryminalnej. Zauważyłem coś co mnie wyjatkowo zainteresowało. Mam na myśli ogromną ilość nowych tytułów mniej lub bardziej wartych uwagi. Z drugiej strony pojawił się problem z dostępnością nowosci w bibliotekach, ale o tym pisalem w jednym z poprzednich postów. Ta kwestia dotyczy również cen nowych książek w księgarniach o tym też już pisałem wcześniej. Teraz chcę poruszyć inny problem. Mianowicie chodzi mi o dostępność do kryminałów w czasie pandemii, którą mamy obecnie doczynienia na każdym kroku. Przez dłuższy czas nie można było odwiedzać bibliotek ze wzgledu na obawy przed zarażeniem. Te miejsca przez dłuższy czas były poprostu zamknięte. Problem pandemii nie ominął również księgarni. Różnica między biblioteką, a ksiegarnia była taka ze wpuszczano do niej klientów, ale bez wzmorzonych środków bezpieczenstwa się nie obyło (maseczki, rękawiczki jednorazowe, środki dezynfekcyjne). Ogromnym zainteresowaniem w tym trudnym okresie cieszyły się wszelkiego rodzaju księgarnie internetowe. Prześcigając sie różnego rodzaju promocjami w celu przyciagniecia nowych klientów i utrzymaniu dotychczasowych.
Ale nie o tym mowa. W ostatnim czasie zainteresowałem się dostępnością nowych kryminałów w serwisach p2p. To co zobaczyłem przerosło moje oczekiwania. Byłem przekonany, że czego jak czego ale najnowszych kryminałów tam nie znajdę. Wymagało to trochę czasu, udało mi się znaleźć to czego szukałem.
Nie będę tu pisał nic na temat tego czy takie pozyskiwanie kryminałów jest właściwe z prawnego punktu widzenia czy nie ponieważ o tym piszą wszyscy, którzy znaja się na literaturze i prawach autorskich.
Pewnego razu trafiłem w internecie na artykuł, w którym była mowa o tym, że w ostatnich latach w Polsce mamy doczynienia ze znacznym spadkiem czytelnictwa. I do momentu pisania tego posta byłem święcie przekonany, że tak jest. Źródła p2p do których zajrzałem przynajmniej jesli chodzi o tematykę tego bloga mówią co innego. Statystyczny polak musi coś przeczytać żeby to potem udostępnić. Więc o drastycznym spadku czytelnictwa nie można mówić i traktować tego jako problemu społecznego. W dzisiejszych czasach nie będę rozpisywał się na temat tego jak zrobić dobrą cyfrową kopię egzemplarza papierowego ponieważ jest na to zdecydowanie za późno. Teraz każdy wie jak to zrobić. W tym miejscu moge podziękować osobie (prawdziwy magik w tej dziedzinie), od której dowiedziałem się wszystkiego o nielegalnej literaturze. Dzieki Ufol :)