kryminalbl.blogspotblog.info/: Mariusz Czubaj „Kołysanka dla mordercy”

niedziela, 2 sierpnia 2020

Mariusz Czubaj „Kołysanka dla mordercy”

Mariusz Czubaj „Kołysanka dla mordercy”

Wydawnictwo: W.A.B

Cykl: Polski Psychopata (Tom 2)              

Seria: Mroczna Seria

Liczba stron: 288

ISBN: 9788328020535

 

„ Kołysanka dla mordercy” to druga część cyklu Polski Psychopata, której bohaterem jest słynny profiler rodem ze Śląska Rudolf Heinz.  Nasz bohater  ponownie zostaje wysłany do stolicy. Musi on rozwiązać sprawę dotyczącą serii morderstw dokonywanych na bezdomnych zamieszkujących Warszawskie Kanały Ciepłownicze. Tak jak w poprzedniej części serii tak i tym razem profoiler stawia sobie za cel „wejście” do zamkniętego środowiska. W tym przypadku nie jest to takie proste ponieważ grupa, którą przyjdzie mu prześwietlić to osoby bezdomne, a jak wiadomo nie darzą one szczególnym zaufaniem przedstawicieli służb mundurowych. W toku śledztwa mimo początkowych trudności udaje się ustalić, to że metodą jaką posługuje się sprawca jest śmiertelny zastrzyk prosto w serce oraz obcinanie dłoni denatom. Sprawa ,nad którą pracuje Heinz okazuje się ściśle związana z tajemniczą śmiercią znanego biznesmena. Poszlaki wskazują na wspólny związek z wydarzeniami  z przeszłości, czyli okresem kiedy wspomniany biznesmen kierował fabryką i zatrudniał imigrantki ze wschodu. Dodatkowego problemu naszemu bohaterowi dostarcza informacja, o tym że ze śląskiego szpitala psychiatrycznego ucieka pacjent zwany Inkwizytorem, który kilka lat wcześniej chciał zabić Rudolfa Heinza.

Nasz bohater pomimo problemów osobistych( trudne relacje z synem, bezsenność skłonność do nadużywania alkoholu) radzi sobie w sposób podręcznikowy z rozwiązaniem sprawy. Autor opisuje mroczną stronę warszawskiego podziemia gdzie umieszcza akcję powieści. Nadaje to książce mrocznego charakteru, dzięki temu czytelnik może czerpać przyjemność z lektury. Moim zdaniem zakończenie wymagałoby poprawy, ale jego ocenę pozostawiam bez większego komentarza ze swojej strony.

Od siebie dodam tyle, że skoro zaczęło się przygodę z Rudolfem Heinzem to należy ją skończyć i ja tak zamierzam uczynić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz