Ryszard Ćwirlej „ Tam ci będzie Lepiej
Cykl: Antoni Fiszer (Tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 552
ISBN: 9788379762972
Autor przenosi nas w czasie do okresu
międzywojnia. Akcja kryminału rozpoczyna się w roku 1924. Nie jest to łatwy
okres w historii Polski. Z jednej strony mamy rok 1918 i odzyskanie
niepodległości po 123 latach niewoli. Po drugie Powstanie Wielkopolskie z 1919
roku podczas, którego Polacy domagali się powrotu ziem pozostających pod
zaborem pruskim w obrębie Prowincji Poznańskiej do Polski. A na koniec z
historycznego punktu widzenia dochodzi nam Wojna Polsko-Bolszewicka z 1920
roku. W cieniu tych wydarzeń rozpoczyna się kryminał „Tam Ci będzie lepiej. Akcja
książki umieszczona została jak zwykle u
tego autora w Poznaniu oraz Pile (Piła w tamtym okresie była częścią Niemiec). Głównym
bohaterem jest były oficer cesarskiej armii, a obecnie komisarz policji Antoni
Fisher. Osoba dystyngowana , elokwentna, w wieku około trzydziestu lat . Fabuła
skoncentrowana jest wokół zagadkowych zabójstw poznańskich prostytutek oraz
zaginięcia oficera, w którego posiadaniu znajdowały się tajne dokumenty dotyczące
planu dyslokacji wojska i spisu agentów
na granicy polsko-radzieckiej. Dowiadujemy , że podobne zabójstwa miały miejsce
również w Pile. Z pomocą w rozwiązaniu sprawy komisarzowi rusza zastępca Albin Siewierski. Człowiek będący
całkowitym przeciwieństwem swojego przełożonego. Mimo, że są zupełnie inni
muszą się zjednoczyć w celu złapania mordercy. W tym miejscu pojawia się
pytanie kto stoi za tajemniczymi morderstwami?. Jaki jest motyw zbrodni?. Czy mają
one związek z zaginięciem oficera?.
Największą zaletą tej książki jest dokładny opis
Poznania z okresu lat dwudziestych XX w.
Widać tutaj pracę autora w przybliżenie czytelnikowi warunków w jakich przyszło
żyć ludziom tamtego okresu. Jak zawsze w przypadku Ćwirleja mamy do czynienia z
lokalną gwarą dzięki temu w pełni stajemy się częścią opisywanej historii. Kolejną
charakterystyczną cechą tej książki są prawdziwi bohaterowie, z którymi łatwo możemy
się utożsamić. Na koniec wspomnę o niesamowicie śmiesznych dialogach, które są
chyba znakiem rozpoznawczym autora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz