kryminalbl.blogspotblog.info/

niedziela, 18 grudnia 2022

Małgorzata Rogala "Zapłata"

Małgorzata Rogala "Zapłata"


Wydawnictwo: Czwarta Strona

Seria: Agata Górska i Sławek Tomczyk (Tom1)

Liczba stron: 350

ISBN: 9788379760855



Spostrzegawczość to jedyny skuteczny sposób na rozwiązanie najbardziej skomplikowanej zagadki kryminalnej. Tymi słowami rozpocznę przemyślenia na temat "Zapłaty", czyli kryminału, którego autorką jest Małgorzata Rogala. Ta cecha jest w stanie ocalić przed więzieniem wieloletnią przyjaźń dwóch kobiet połączonych przez traumatyczne doświadczenia, które je dotknęły w dzieciństwie.

Kilka lat po wspomnianym zdarzeniu w jednym z warszawskich klubów dochodzi do zabójstwa. Ofiarą jest syn wpływowego, stołecznego adwokata. Jest to początek intrygujących  wydarzeń ponieważ po pewnym czasie w nietypowych okolicznościach ginie młody biznesmen. Pewne jest to, że mężczyźni zginęli w taki sam sposób. Starsza aspirant Agata Górska i komisarz Sławek Tomczyk zostali zadysponowani do rozwiązania sprawy pierwszego morderstwa. W toku prowadzonego śledztwa okazuje się, że dwóch zabitych mężczyzn łączy wspólna przeszłość sięgającą ośmiu lat wstecz oraz ich domniemanego związku z pobiciem ze skutkiem śmiertelnym chłopaka przyjaciółki Agaty Górskiej oraz sposób w jaki zginęli. Śledztwo okazuje się wyjątkowo trudne z powodu bliskich relacji jakie łączą Agatę Górską z główną podejrzaną, która miała motyw i umiejętności potrzebne do dokonania obydwu zbrodni. Pojawia się pytanie czy to ona była sprawcą?. Czy nie ukrywa kluczowych informacji dla przebiegu śledztwa?.

Jak wspomniałem na wstępnie "Zapłata" to początek serii dla wyjątkowo spostrzegawczych czytelników. Autorka od samego początku skutecznie myli tropy i wprowadza nieoczekiwane zwroty akcji. Z drugiej strony nie jest to typowy kryminał, w tym przypadku nie jest wada, lecz zaleta. Znajdziemy tu sporo wciągających wątków obyczajowych oraz wątek miłosny, który nie okaże się bez znaczenia dla prowadzonego śledztwa.

Bohaterowie powieści są wyjątkowo wiarygodni od samego początku można się z nimi zaprzyjaźnić. Łączy ich wspólna przeszłość odczucia i przeżycia, praca nad śledztwem oraz rodzące się uczucie.

Od książki bardzo trudno się oderwać, czyta się ją w napięciu ponieważ osoba sprawcy nie jest oczywista. Autorka pozostawia tworząc zakończenie punkt wyjścia do kolejnej historii dlatego istotna dla tej serii jest chronologia wydarzeń.

Wszystkim chętnym, którzy tak jak ja postanowią rozpocząć swoją przygodę z twórczością Małgorzaty Rogali polecam "Zapłatę" i życzę przyjemnej lektury.

wtorek, 13 grudnia 2022

Bartosz Szczygielski "Winni jesteśmy wszyscy"

Bartosz Szczygielski "Winni jesteśmy wszyscy" 


Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Liczba stron: 391

ISBN: 9788366736177



"Winni jesteśmy wszyscy" to jedna z nowszych pozycji jaka wyszła z pod pióra Bartosza Szczygielskiego,a druga po którą zdecydowałem się sięgnąć. W tym poście zastanowię się nad tym, czy był to dobry wybór czy jednak nie. Jak zawsze rozważania rozpocznę od przedstawienia fabuły.

Powieść rozpoczyna się w piątkowe popołudnie. Miejscem akcji jest jedna z korporacji zajmująca się bezpieczeństwem informacji. Dochodzi tam do pewnego zdarzenia, które na zawsze zmieni życie specjalisty do spraw pozyskiwania i przetwarzania danych Konrada Łazara. Pół roku później popełnia samobójstwo Ewelina sekretarka, która znajdowała się razem analitykiem w biurowcu firmy. Ojciec dziewczyny jest przekonany o tym, że nie było to samobójstwo prosi Łazara o pomoc w rozwiązaniu sprawy. Konrad wpada w ciąg zdarzeń, które utwierdzają go w przekonaniu, iż te dwie sprawy mają jakiś punkt wspólny. Rozpoczyna na własną rękę śledztwo, które ma na celu wyjaśnienie mrocznych wydarzeń, których był świadkiem.

Najważniejszym elementem powieści jest czas będący następstwem kluczowego zdarzenia jednocześnie wskazując jak do niego doszło. Ponadto stopniuje napięcie czytelnika. Wraz z nim przenosimy się o kolejne pół roku, gdzie chronologia zdarzenia staje się bardziej usystematyzowana.

Powieść została napisana w narracji trzecioosobowej z dwóch punktów widzenia. Jako pierwszy pokazany jest sposób postrzegania zdarzeń przez Łazara. Natomiast odmienny punkt widzenia prezentuje policjantka Izabela Mann. W jej przypadku można pokusić się o stwierdzenie, że kobieta stara się pomóc Łazarowi w rozwiązaniu sprawy. Ostatecznie muszę przyznać, że zastosowanie dwóch różnych sposobów spostrzegania zdarzeń przynosi bardzo ciekawy efekt. Nie wiem czy to tylko moje odczucie, ale w niektórych fragmentach niesamowicie trudno było mi się skupić czasami stawały się one wyjątkowo nudne. Przyznam, że po moim pierwszym kontakcie z twórczością autora oczekiwałem czegoś bardziej emocjonujacego więc czuję wynikający z tego faktu pewien niedosyt. Powieść ma w sobie mroczny element. Niestety odchodzi on na dalszy plan z powodu niezbyt interesującej konstrukcji postaci. Po pierwsze Łazar były żołnierz pracujący jako analityk, który w pewnym momencie traci pracę co jeszcze bardziej pogłębia jego fobię na temat cen ulubionych produktów. Kiedy traci pracę ciężko jednoznacznie określić z czego się utrzymuje ponieważ nie jest ani detektywem, ani dziennikarzem śledczym, a jego metody pozostawiają wiele do życzenia. Pomagająca mu policjantka Izabela Mann nie jest typową przedstawicielką tego zawodu, do których przyzwyczaili nas autorzy piszący kryminały. Jest to osoba, u której próżno szukać uporządkowania charakterystycznego dla stróżów prawa. Ma skłonności do stosowania przemocy nawet w sytuacji, gdzie jest ona zbędna.

Na koniec powiem, że w powieści drzemie niewykorzystany potencjał. Wkradło się tu sporo haosu. Bohaterowie również nie specjalnie mnie zachwycili. Jedno co zasługuje to tempo prowadzenia akcji. Winni jesteśmy wszyscy" to przyzwoity kryminał, w którym zabrakło pewnego efektu zaskoczenia. Czasu poświęconego na jego przeczytanie nie żałuję, ale że nie uważam, żeby pozostał mi w pamięci na długo. Mimo wszystko polecam.

środa, 30 listopada 2022

Agnieszka Pietrzyk "Las zaginionych"

Agnieszka Pietrzyk "Las zaginionych"


Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Liczba stron: 359

ISBN: 9788367176347



Poraz pierwszy zwrocilem uwagę na Agnieszkę Pietrzyk ogladajac wywiad z jej udziałem promujący książkę "Las zaginionych". Od tamtej pory postanowiłem przyjrzeć się bliżej twórczości autorki. Zacząłem jak zawsze od końca, czyli wziąłem do ręki właśnie "Las zaginionych",któremu spróbuję się szerzej przyjrzeć.

W Kadynach, małej miejscowości nieopodal Elbląga dochodzi do zaginięcia jednej z trzech nastolatek, które wybrały się na konną przejażdżkę po okolicznych lasach. Towarzyszki zaginionej podczas przesłuchania zeznają, iż ich koleżanka w momencie, gdy widziały ją ostatni raz była cała i zdrowa. Tym samym Policja rozpoczyna trudne śledztwo z powodu braku jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Rodzice dziewczyn mocno przeżywają zaistniałą sytuację. Dla rozładowania napięcia postanawiają zaprosić do siebie bliskich znajomych wraz z dziećmi. Początkowo Iwaszynowie niechętnie przystają na propozycję przyjaciół. Ostatecznie decydują się na krótkie wakacje. Kilka dni po przyjeździe do Kadyn Karolina Iwaszyn postanawia wybrać się na przejażdżkę konną, którą rozpoczyna w tym samym miejscu co córki znajomych i zaginiona dziewczyna. Z czasem okazuje się, że też znika w tajemniczych okolicznościach. W związku z kolejnym zaginięciem zaczyna pojawiać seria pytań bez odpowiedzi. Chociażby o to czy obydwa zaginięcia mają punkt wspólny?. Czy policja trafi na jakiś ślad pomocny w rozwiązaniu sprawy?.

Książka została napisana w narracji trzecioosobowej. Akcja toczy się w dwóch przedziałach czasowych, teraźniejszym i okresie wspomnień bohaterów z przed piętnastu lat. Był to czas kiedy kiedy Karolina i Mariusz Iwaszynowie się poznali. Dzięki wspomnianej wyżej narracji możemy bliżej przyjrzeć się roli Mariusza w przedstawionej historii. Przy okazji mamy możliwość obserwowania pracy służb mundurowych. Autorka w roli narratora skrupulatnie ukazuje szczegóły otoczenia.la styl w powieści jest bardzo stonowany, czego nie mogę powiedzieć o emocjach, tu się poprostu gotuje. Nie zdradzając szczegółów cała akcja zbudowana została na negatywnych emocjach. Fabułę tak jak wspomniałem podzielono pod względem czasowym na dwie części w celu ukazania różnych historii połączonych wspólnym mianownikiem. Pierwsza część zbudowana została wokół wydarzeń związanych z zaginięciami. Natomiast druga dotyczy relacji panujących w związku Karoliny i Mariusza Iwaszynow.

Jeśli chodzi o samych bohaterów początkowo dowiadujemy się o nich całkiem sporo poznając ich myśli uczucia, gęsty i obserwując codzienne zdarzenia z ich udziałem. Z tyłu głowy rodzi się jednak wrażenie, że to tylko pozory normalności. Zwroty akcji dotyczące bohaterów są momentami bardzo zaskakujace. Historia nie jest specjalnie dynamiczna, ale oderwanie się od niej stanowi nie lada problem. Niby to o czym pisze autorka znamy z codziennego życia, ale robi to w taki sposób, że treść pozostaje z czytelnikami na bardzo długo.

Sama osoba Mariusza to jeden wielki znak zapytania. Powodem do zastanowienia może być jego zachowanie. Z jednej strony kochający mąż toz drugiej strony jest pogrążony w ogromnej wewnętrznej rozpaczy.

Karolina, żona, matka, której postrzeganie świata zostało zaburzone w wyniku pewnego zdarzenia, o którym nigdy nie mogła zapomnieć.

Ich przyjaciele, czyli państwo Małeccy to również zastanawiające małżeństwo. Z jednej strony bardzo zamożni ludzie. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że na ich barkach ciąży tajemnica, którą chcieliby ukryć.

To wszystko zostało wkomponowane w fantastyczne spokojne miejsce, czyli dom nad jeziorem, nieopodal stadnina koni otoczone nieprzemierzonym lasem. 

Podsumowując powiem, że jest to książka nasycona ogromnymi emocjami tymi pięknymi jak przyjaźń miłość troską jak i tymi wyniszczającymi jak nienawiść,gniew, bezsilność, zdrada, rozczarowanie. Jest to pozycja, obok której nie da się przejść obojętnie. Jak wspomniałem na początku to mój pierwszy kontakt z autorką, ale na pewno nie ostatni.

poniedziałek, 31 października 2022

Magda Stachula "Nieobliczalna"

Magda Stachula "Nieobliczalna" 


Wydawnictwo: Marginesy 

Liczba stron: 360

ISBN:9788367157681



"Nieobliczalna", czyli studium tyranii, przemocy, kłamstw, zdrady i oszustwa. Ukazane przy pomocy narracji pierwszoosobowej, gdzie główną rolę odgrywają myśli, uczynki, decyzje, odczucia mające konsekwencje wynikające z przeszłości i znajdujące przełożenie w teraźniejszości i przyszłości.

Akcja to związek przyczynowoskutkowy łączący piątkę bohaterów Alicję, Adeline Martynę, Daniela oraz Wojciecha. 

Martyna po ślubie z Wojciechem rzuca pracę pedagoga pozostając tym samym na utrzymaniu męża. Wojciech prezes browaru, miejski radny z pozoru przykładny mąż i ojciec w zaciszu domowym staje się typowym sadystą stosującym wobec żony przemoc fizyczną i psychiczną. Będąc w pracy śledzi każdy jej ruch przy pomocy aplikacji zainstalowanej w telefonie. Jednym słowem kobieta jest pod ciągłą kontrolą, a każda próba nieposłuszeństwa jest surowo karana. Martyna skrzętnie ukrywa, to że jest ofiarą również przed Alicją, która jest jej najbliższą przyjaciółką. Alicja posiada również pewnego rodzaju bagaż doświadczeń związany z samotnym macierzyństwem będącym konsekwencją błędu młodości. Jest osobą nadopiekuńczą w stosunku do swojego dwudziestodwuletuniego syna. Nie dopuszcza do siebie myśli, o tym że chłopak mógłby związać się z inną kobietą. Daniel przystojny dwudziestodwuletni student szykuje się do wyjazdu na stypendium naukowe do Włoch. Chłopak dzięki temu wyjazdowi chce wprowadzić w życie swój plan, który skrzętnie ukrywa przed matką. Jak się z czasem okaże nie jest to jego jedyna tajemnica. Chłopak przed matką stara się ukryć luźny związek z młodą studentką Adelina, która mieszka w małym mieszkaniu z matką, zmagającą się z ciężka depresją. Dziewczyna na studia zarabia pracując na nocnych zmianach w barze, gdzie poznaje Daniela.

"Nieobliczalna" to świetny thriller psychologiczny o kobietach pogrążonych w kłamstwie, gdzie każda z bohaterek próbuje coś ukryć. Jedna półprawda i jedno kłamstwo może zburzyć niczym domek z kart nawet najtwardsze relacje. Problem pojawia, się wtedy gdy do gry wchodzi uczestnik, posiadający pełnię wiedzy o pozostałych, którego nikt początkowo nie bierze na poważnie, a informacje jakie posiada mogą stanowić zagrożenie nawet dla niego samego.

Przyznam, że spore wrażenie zrobiła na mnie fabuła książki prowadzona w sposób bardzo przystępny. Na uwagę zasługuje sposób budowania napięcia, czyli stopniowo i niespiesznie. Odbiór "Nieobliczalnej" ułatwia jej strona techniczna. Składa się ona z krótkich rozdziałów, których tytuły to imiona bohaterów. Każdy z nich kończy się charakterystycznym dla tego gatunku zawieszeniem akcji. Jak w każdym thrillerze tak i tu odnosimy wrażenie, że prędzej czy później musi wydarzyć się coś złego. Punktem kulminacyjnym staje się tragedia, której na dobrą sprawę nic nie zapowiada. Skoro nastąpiło tego typu zdarzenie, musi być sprawca. Skoro go nie ma trzeba go stworzyć tak jak w tym przypadku. 

Książka pozostawia po sobie niesamowite wrażenie nawet po przewróceniu ostatniej strony. Oczywiście z całą stanowczością polecam, mimo że sam trafiłem na nią w wyniku korzystnego zbiegu okoliczności. Po lekturę "Nieobliczalnej" radzę sięgać bez względu na okoliczności.


poniedziałek, 24 października 2022

Przemysław Borkowski "Śmierć nie ucieknie"

Przemysław Borkowski "Śmierć nie ucieknie"

Wydawnictwo: Czwarta strona 

Seria: Prokurator Gabriela Seredyńska (Tom2)

Liczba stron: 448

ISBN: 9788366981003



W związku z pojawieniem się kontynuacji serii, której główną bohaterką jest prokuratorka Gabriela Seredyńska zdecydowałem się sięgnąć po poprzedni tom, czyli "Śmierć nie ucieknie". W skrócie o autorze mogę powiedzieć, że Przemysław Borkowski to prawdziwy człowiek renesansu, pisarz, dziennikarz, publicysta oraz artysta kabaretowy. Współtwórca Kabaretu Moralnego Niepokoju. Podczas jednego ze spotkań autorskich w jakich miałem przyjemność uczestniczyć powiedział o sobie " ten wysoki z kabaretu" ponieważ szerszemu gronu osób znany jest wyłącznie od tej strony.

Julia Gierszewska trzydziestosześcioletnia piosenkarka o dość dużym dorobku artystycznym. W życiu prywatnym nie radzi sobie najlepiej. Od pewnego czasu jest w związku ze swoim menadżerem. Ich relacja powstała głównie na potrzeby marketingowe, a opiera się wyłącznie na przemocy psychicznej i fizycznej oraz zależności finansowej. Kobieta wewnętrzną samotności topi w alkoholu. Po jednej z takich sesji terapeutycznych. Następnego dnia budzi się nie pamiętając wydarzeń poprzedniego wieczora i znajduje swojego partnera martwego. Widok jaki zastała powoduje,że wracają do niej wydarzenia z przeszłości, o których pragnęła zapomnieć. Julia dochodzi do wniosku, iż w zaistniałej sytuacji jedyną szansą jaka jej została jest ucieczka przed ewentualnymi konsekwencjami. W tym miejscu rozpoczyna się długa podróż niosąca ze sobą serię pytań początkowo bez odpowiedzi. Jednym z takich pytań jest to czy schematy jakie znamy z przeszłości muszą się powtarzać?. Kto pojawił się pod domem piosenkarki zamiast umówionego taksówkarza i dlaczego zabrał ją do swojego samochodu? Tropem Gierszewskiej i tajemniczego kierowcy rusza prokuratorka Gabriela Seredyńska i dwaj komisarze Nowaczyk i Aleksanderski.

"Śmierć nie ucieknie" to powieść, gdzie nie liczy się rozwiązanie zagadki kryminalnej. Stanowi ona tło, którego sedno tkwi w podróży do przeszłości. Droga, która łączy dwoje nieznajomych to pewnego rodzaju spowiedź lub psychoterapia mająca na celu ukazanie prawdziwego oblicza Julii i kierowcy. Wspomniana podróż, która miała uchronić tych dwoje przed tym co nie uniknione niestety okazała się powielaniem schematów, od których chcieli uciec.

Jeśli chodzi o bohaterów. Julia Gierszewska typowa artystyczna dusza o trudnej przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć. Mimo ogromnej popularności tkwi w przemocowym związku i pogrąża się w nałogu alkoholowym. Marek (taksówkarz) bezrobotny informatyk, również człowiek z bagażem negatywnych wspomnień. Jego kondycja psychiczna pogarsza się po śmierci matki. Budzi to w nim skłonności do stalkingu. Prokuratorka Gabriela Seredyńska to z jednej strony typowy prawnik znający doskonale swoją pracę, a z drugiej strony to osoba, która nie boi się wyjść ze swojej strefy komfortu, aby rozwiązać sprawę do końca. Nowaczyk trudny w obyciu, bałaganiarz, prawdziwy policjant zakochany w swojej pracy.

Książkę, mimo imponującej objętości czyta się wyśmienicie. Styl reprezentowany przez autora zasługuje na szczególną uwagę. Jego dbałość o szczegóły jest imponująca. Jak sam mówi nawet w kwestii makijażu potrzebował konsultacji, a za eksperta posłużyła mu żona. W kwestiach prawnych również prosił o opinie specjalistów. Jak każdy autor Borkowski ma swoją metodę wyszukiwania ciekawych imion i nazwisk swoich bohaterów. Autor podkreśla, że zawsze zaczyna pisanie od stworzenia planu, który wtrakcie pracy i tak podlega zmianie.

Wracając do powieści napisana jest przyjemnym językiem. Tempo akcji jak na tego typu książkę jest bardzo przyzwoite. Znajdziemy tu sporo wciągających cliffchangerow kończących każdy z ponad stu rozdziałów. Sednem jest tutaj rys psychologiczny postaci, który możemy zaobserwować dzięki świetnie prowadzonej narracji. Dzięki temu poznajemy myśli, uczucia, decyzje, motywy każdego z bohaterów.

Podsumowując powiem, tyle że jest to doskonała książka o sekretach skrywanych całe życie oraz studium na temat powielania schematów wyniesionych z domu rodzinnego, samotności i braku miłości. Jest to pozycja naprawdę godna polecenia.


wtorek, 18 października 2022

Robert Małecki "Porzuć swój strach"

Robert Małecki "Porzuć swój strach" 

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Seria: Marek Bener (Tom2)

Liczba stron: 443

ISBN: 9788366839410



Robert Małecki kazał swoim wiernym fanom dość długo czekać na drugą część serii, której głównym bohaterem w dalszym ciągu pozostaje Marek Bener. Książka "Porzuć swój strach" ukazała się rok po premierze pierwszej części. W tym poście spróbuję przybliżyć główne wątki fabuły. Postaram się znaleźć pozytywne i negatywne aspekty powieści. I o ile z tymi pierwszymi nie będzie problemu to ze znalezieniem czegoś do czego możnaby się odnieść w sposób negatywny mogę mieć kłopot.
Autor po raz kolejny gwarantuje nam fascynująca podróż kryminalną za sprawą pozornie prostej zagadki kryminalnej. Tym razem Marek Bener znany dziennikarz śledczy i jednocześnie redaktor naczelny miejscowego tygodnika prasowego "ECHO" otrzymuje zadanie od lokalnego biznesmena Krzysztofa Żelaznego polegające na odnalezieniu jego nastoletniej córki. W toku prowadzonego dziennikarskiego śledztwa wychodzą na jaw fakty świadczące o tym, że za sprawą zaginięcia dziewczyny kryje się zagmatwana kryminalna intryga, w którą między innymi zamieszany jest ojciec Moniki. Z czasem okazuje się, że ta sprawa związana jest z tajemniczym zniknięciem Agaty, żony Benera, do którego doszło sześć lat wcześniej. Poza tym pojawia się teoria mówiąca o, tym że zniknięcie kobiety może mieć związek ze skrywaną przez lata tajemnicą ojca Agaty. Dziennikarz w pewnym momencie ginie w morzu kłamstw i niedomówień. Sami rodzice zaginionej ukrywają przed Benerem istotne dla śledztwa fakty. Nawet mężczyzna podający się za chłopaka Moniki tak naprawdę nim nie jest. Dziennikarz, aby rozwiązać choć jedną zagadkę został zmuszony do wplątania się w niebezpieczne towarzystwo. Jeżeli chodzi o Benera nie da się nie zauważyć, że jego postać mimo ciążącej na nim straty stara się rozwijać. Ze zwykłego dziennikarza staje się redaktorem naczelnym dużego czasopisma prasowego. Jego zdolności detektywistyczne zyskały renomę. Jedno co się nie zmieniło to chęć odnalezienia żony. To właśnie w tej sprawie pojawiły się nowe wątki, których będzie chciał się trzymać. Bener to człowiek obok, którego nie da się przejść obojętnie. Z jednej strony to osoba godna podziwu, a z drugiej można mu współczuć sytuacji jaka go spotkała. Godna uwagi jest jego redakcyjna koleżanka, która w drodze do usamodzielnienia się nie cofnie się przed żadnym dziennikarskim wyzwaniem. Od samego początku z zaciekawieniem obserwuje jej upór i ambicję podczas pracy nad materiałem, który ma otworzyć jej drogę do awansu zawodowego. Kobieta stawia sobie za cel rozpracowanie podziemia hazardowego nie zważając na negatywne konsekwencje tego pomysłu.
Poza elementami kryminalnymi to właśnie hazard staje się zasadniczą częścią książki "Porzuć swój strach". Wątki kryminalne zgrabnie przeplatają się ze wspomnieniami osoby uzależnionej od tego zjawiska. Autor dzięki pracy i wytrwałości Aldony ukazuje zasady panujące w świeci hazardu. Czytelnik ma możliwość zobaczenia jak wygląda gra o naprawdę wysokie kwoty. Poza tym dowiadujemy się, że hazard to istna pajęczyna powiązań i na ile bezwzględni gracze zasiadają do stołu. Jest to rodzaj uzależnienia tworzący błędne koło powiązań, do którego przystąpić jest bardzo łatwo problem pojawia się, gdy chcemy z nim zerwać. Jest to zjawisko stworzone przez osoby bezwzględne oraz tych, którzy wierzą że łatwa i szybka wygrana jest w stanie odmienić ich los. Problem pojawia się, gdy zaczynają się dlugi, klamstwa, szantaż,a w konsekwencji tego wszystkiego ciągły nie mijający strach. Ludzie nęceni łatwą wygrana potrafią przegrać całe swoje życie.
Wracając do bohaterów autor czyni jednym z nich miejsce akcji, czyli Toruń. Jest to bohater niemy, ale jego obecność przejawia się w rozlicznych kadrach oraz osobowościach związanych z miastem.
W kwestii budowy powieści "Porzuć swój strach" zawiera jak na kryminał sporą dawkę humoru i ironii. Można tu dostrzec świetne poczucie humoru autora, niektóre cytaty zasługują na wejście do codziennego użytku. Powieść pisana jest bardzo przyjemnym językiem dającym ogromną przyjemność z lektury. Akcja została zbudowana z krótkich rozdziałów pisanych w typowo filmowym stylu. Próżno szukać ich rozwinięcia w kolejnym z nich. Autor każe czytelnikowi czekać nieco dłużej na połączenie wątków niż wynikałoby to z konwencji charakterystycznej dla kryminału. Moim zdaniem czyni to powieść bardziej interesującą.
Podsumowując powiem że "Najgorsze dopiero nadejdzie" to jest petarda natomiast "Porzuć swój Strach" to mistrzostwo świata, aż boje się o swoje odczucia w stosunku do"Koszmary zasną ostatnie", których już nie mogę się doczekać. Na sam koniec przyznam się do tego, że nie udało mi się osiągnąć tylko jednego z celów jakie postawiłem sobie na wstępie mam tu na myśli, to że tu poprostu nie ma się do czego przyczepić ponieważ wszystko znajduje się tam, gdzie powinno być.

środa, 12 października 2022

Jakub Szamałek "Cokolwiek wybierzesz"

Jakub Szamałek "Cokolwiek wybierzesz" 


Wydawnictwo: W.A.B.

Seria: "Ukryta sieć" (Tom1)

Liczba stron: 423

ISBN:9788328065833



W ostatnim czasie wzbudziły moje zainteresowanie kryminały i thrillery technologiczne. Zaczęło się jak zwykle niewinnie od "Podszeptu" Jacka Łukawskiego. Nie dawno trafiałem na kolejną interesującą pozycję mam na myśli pierwszy tom serii "Ukryta sieć" zatytułowany "Cokolwiek wybierzesz", której autorem jest Jakub Szamałek. W tym poście postaram się szerzej przyjrzeć tej pozycji. Akcja zaczyna się dość niewinnie od śmiertelnego wypadku drogowego, w sumie nic sytuacją jakich wiele. Problem pojawia się w momencie, gdy na jaw wychodzi informacja, o tym że poszkodowanym jest znany aktor i gwiazda programu telewizyjnego Ryszard Buczek. Zdarzenie od  razu staje się obiektem zainteresowania prasy plotkarskiej.  Tu pojawia się początkująca dziennikarka, która potrzymuje propozycje napisania artykułu o  zmarłym. Kobieta zbierając informacje trafia na wskazówki świadczące ,o tym że nie był to zwykły wypadek, a sprawa ma drugie dno. Pomocny w poszukiwaniach staje się Leon naoczny świadek zdarzenia. Ich spotkanie spowoduje lawinę pytań, na które dziennikarka będzie musiała znaleźć odpowiedź.

Z mojego punktu widzenia na tym etapie mogę postawić pytanie, gdzie jest wspomniana technologia. I od razu śpieszę z odpowiedzią najważniejsze w powieści jest śledztwo dziennikarskie tym samym Policja schodzi na drugi plan, ale nie pozostaje bez znaczenia. Dziewczyna zanim zacznie pracę nad dochodzeniem musi wywiązać się z umowy z portalem, dla którego pracuje i napisać artykuł dający dużą ilość wyświetleń w jak najkrótszym czasie. Od tego momentu autor przy pomocy Julity pokazuje, że wszystko co związane jest z dostępem do informacji zaczyna się od Internetu. Wiedza to akurat pozytywny aspekt sieci. Niestety każdy medal ma dwie strony tak jak w  tym przypadku. Zawsze z podmiotu możemy stać się przedmiotem zainteresowań, często do takich zdarzeń dochodzi bez naszej wiedzy. W takiej sytuacji znalazła się nasza bohaterka Julita Wójcik. Powodem tego stał się beznamiętny kontakt z Internetem i wiara w jego możliwości. Stawką w jej przypadku była nie tylko opinia, dane osobowe, oszczędności. W wyniku swojej ignorancji mogła stracić nawet życie.

Jeżeli chodzi o  konstrukcję książki mimo swoich 423 stron, a w przypadku e-booka jest ich nieco więcej jest co sprawdziłem w praktyce."Cokolwiek wybierzesz"pisana przyjemnym lekkim momentami zabawnym językiem. Daje to sporo przyjemności z lektury. Dostajemy tu sporą dawkę nieoczekiwanych zwrotów akcji. Dla mnie największym zaskoczeniem był kierunek zaproponowany przez autora w drugiej części książki. Nie będę się na ten temat szerzej rozpisywać ponieważ musiałbym zbyt głęboko dotknąć wątku kryminalnego, który okazał się kluczowy.

Podsumowując powiem, że autor doskonale ukazuje społeczeństwo i czasy, w których przyszło nam żyć. Zwraca uwagę na otaczającą nas z każdej strony technologię, uzależnienie od mediów społecznościowych, wyssanych z palca sensacji i górujących nad wszelkimi informacjami plotek, a zbrodnie dokonywane w realnym świecie i transmitowane w sieci stanowią niewykrywalne źródło dochodu. Autor podaje jasny i prosty przepis jak ustrzec się przed zagrożeniami płynącymi z sieci. Samo zakończenie stanowi interesujący produkt wyjścia do kolejnej części serii, której nie mogę się doczekać.

poniedziałek, 10 października 2022

Jacek Łukawski "Podszept"

Jacek Łukawski "Podszept" 

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Seria: Krąg Painera (Tom2)

Liczba stron: 432

ISBN: 9788366839502



Od momentu, gdy skończyłem czytać "Odmęt" Jacka Łukawskiego praktycznie od razu zacząłem poszukiwania kolejnej części serii, czyli "Podszeptu". Trwało to dość długo, w końcu niedawno udało mi się zdobyć wspomnianą pozycję. Tak naprawdę ciekawiło mnie w jakim kierunku autor pójdzie tym razem. To co zaproponował stanowi odmianę w porównaniu z konstrukcją intrygi kryminalnej, z którą mieliśmy doczynienia w poprzedniej części. Na uwagę również zasługuje przemiana głównych bohaterów, ale o tym w dalszej części postu. Tutaj postaram się nakreślić główne wątki fabularne. Na oczach milionów internautów ginie młoda influenserka testująca produkty spożywcze. Śmierć dziewczyny to początek serii zabójstw osób związanych z kształtowaniem opinii publicznej za pomocą Internetu. W tym miejscu pojawia się dobrze nam znany prokurator Arkadiusz Painer, który musi zmierzyć się z materią, o której nie miał do tej pory pojęcia. Mam tu na myśli wirtualną rzeczywistość. Na szczęście będzie mógł liczyć na pomoc najlepszej techniczki kryminalnej Doroty Kowalskiej oraz Dariusza Kryńskiego, dla którego będzie to debiut w roli dowódcy zespołu śledczego. Oprócz nich w dochodzeniu weźmie udział niezastąpiony, młody informatyk z wydziału do walki z cyberprzestępczością. Mimo starań Policji i Prokuratury morderca zawsze jest o krok przed nimi. Ponadto sprawę komplikuje nieustające zainteresowanie mediów. 
Jeżeli chodzi o bohaterów to w porównaniu z poprzednią książka daje się zauważyć spory progres. Przejawiający się przejściem z wyraźnego eksperymentu charakterologicznego do pełnokrwistych postaci o wyraźnie określonych rolach wynikających z fabuły powieści. Przykładem niech będzie wspomniany Dariusz Kryński, który awansował do stopnia aspiranta i tym samym stał się odpowiedzialny za rozwiązanie zagadki kryminalnej. Mężczyzna pozostaje skomplikowanej relacji z Dorotą Kowalską. Tym razem para zmuszona jest pracować wspólnie nad sprawą co doprowadza między nimi do nieporozumień. Nie zmienny w tym kręgu pozostaje ekscentryczny Prokurator Arkadiusz Painer. Znamy jego ulubioną markę papierosów, wiemy że jest pasjonatem zabytkowych,sportowych motocykli. Za sprawą spotkań z Dorotą Kowalską i Dariuszem Kryńskin dowiadujemy się w jakich warunkach mieszka. Painer w swoich działaniach kieruje się logiką, ale z drugiej strony skrywa jakąś tajemnice, która mam nadzieję zostanie rozwikłana w dalszej części serii.
Autor buduje aspekt kryminalny wokół czarnych odmętów Internetu, gdzie nie panują żadne zasady moralne ani etyczne. W głębi jaką stanowi Dark Net nie mamy wpływu na to kto kogo obserwuje. Nie możemy mieć pewności czy nasze przesłanie, które zamieszczamy w sieci nie zostanie zmanipulowane i nie obróci się przeciwko nam. Poza tym autor ukazuje zależność między światem wirtualnym, a światem biznesu. Nawet wpływy z działalności prowadzonej za pomocą wirtualnej rzeczywistości mogą doprowadzić do tragedii, która znajdzie przełożenie na świat rzeczywisty.
Kierując się w stronę podsumowania powiem, że warto było włożyć trochę wysilku w poszukiwanie "Podszeptu". Głównie dla tego, aby dowiedzieć się jak cienka granica łączy wirtualną rzeczywistość z tak zwanym realem. W niektórych przypadkach ta granica zostaje całkowicie zatarta co w konsekwencji może doprowadzić do tragedii. Autor nie stawiając na kontrowersje, widowiskowe sceny pościgów, opisy brutalnych morderstw stawia przerażająca tezę o zatarciu granic dwóch światów, w których żyjemy. Książkę oczywiście polecam i czekam na następną.

wtorek, 20 września 2022

Anna Górna " Kraina złotych kłamstw"

Anna Górna " Kraina złotych kłamstw"
 
Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Seria: Piotr Sauer (Tom1)

Liczba stron: 616

ISBN:9788367054942



Obserwując mojego bloga nie da się nie zauważyć, że książek zagranicznych autorów poprostu nie czytam. Wyjątek od tej reguły stanowią polscy autorzy na stałe mieszkający za granicą. Do tej kategorii mogę zaliczyć wschodząca gwiazdę literatury kryminalnej Annę Górną i jej debiutancką powieść "Kraina złotych kłamstw". Autorka na codzień mieszka w Szwajcarii i tam osadziła akcję swojej pierwszej książki.
Fabuła została osadzona w Zurychu i rozgrywa się zimą na przełomie 2018/2019 roku. Po weekendzie w pracy nie pojawia się Isabel Muri, wspólniczka w dużej firmie reklamowej. W dniu zniknięcia kobieta miała być głównym prelegentem w czasie ważnej prezentacji. Jej prywatne mieszkanie zostaje zdemolowane, a ona znika bez śladu nikt nie ma pojęcia co się mogło wydarzyć, więc postanowiono o całej sprawie poinformować policję. Jak zawsze w takich sytuacjach bywa na przesłuchanie zostają wezwane osoby z najbliższego otoczenia. W tym przypadku na pierwszy ogień poszedł wieloletni partner kobiety Jack Harford, który nie bez powodu zostaje okrzyknięty pierwszym podejrzanym. Mężczyzna 15 lat wcześniej, gdy mieszkał w Anglii podejrzany był o zabicie swojej dużo młodszej kochanki, która tak jak Isabel zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Harford w czasie składania zeznań nie przyznaje sie do winy i poprzez znajomego prosi byłego policjanta Piotra Sauera o przeprowadzenie prywatnego śledztwa w sprawie zaginięcia partnerki. Piotr aktualnie szef ochrony dużej korporacji ubezpieczeniowej wbrew sobie przyjmuje propozycję Harforda. Niestety nie jest w stanie przewidzieć, że to dopiero początek jego problemów.
Jeśli chodzi o samą książkę jest to najobszerniejsza pozycja jaką ostatnio przeczytałem, a 616 stron to w końcu nie tak mało zwłaszcza, że mamy doczynienia z debiutem. Powieść składa się z prologu, który zaczyna się w 2003 roku pięciu części, których akcja rozgrywa się zimą na przełomie 2018/2019 roku. Całość zbudowana jest ze 113 rozdziałów podzielonych na podrozdziały. Powieść napisana jest w narracji trzecioosobowej czasu przeszłego bardzo przystępnym językiem. Autorka nie unika zapożyczeń z gwary szwajcarskiej i języka angielskiego. Robi to na tyle rzadko, że nie stanowi to kłopotu w odbiorze całości.
Jeśli chodzi o konstrukcję fabuły to jedno czego nie możemy o niej powiedzieć, to to że toczy się w zawrotnym tempie. "Kraina złotych kłamstw" to zaprzeczenie takiego stylu, tu śledztwo toczy się niespiesznie. Można pokusić się o stwierdzenie, że opornie. Dzieję się tak dlatego, że nie ma, punktów zaczepienia, potencjalnych śladów, a śledczy odpowiedzialny za rozwiązanie zagadki nie ma do tego uprawnień. Cała intryga kryminalna tak jak i życie bohaterów zbudowana jest na kłamstwie i niedomówieniach co bardzo utrudnia dojście do prawdy. Trzeba przyznać, że jest to typowy kryminał wzbogacony o rozbudowane wątki obyczajowe. Autorka sporo miejsca poświęca ukazaniu życia emigrantów w Szwajcarii. Zabieg ten został zastosowany nieprzypadkowo ponieważ Piotr Sauer i jego rodzina są emigrantami polskiego pochodzenia, którym w wyniku niefortunnego zdarzenia przyszło żyć na obczyźnie. Skoro zacząłem wątek związany z Piotrem to spróbuję go pociągnąć dalej. Jest osobą spokojną szukająca sposobu zmiany stylu życia. Od momentu podjęcia decyzji zmieniającej jego życie zaczyna regularnie oszukiwać rodzinę. Niby wychodzi do pracy, ale nigdy tam nie dociera ponieważ w wyniku pewnego zdarzenia zostaje z niej zwolniony. W tym miejscu pojawia się młoda studentka prawa Mia, która z czasem staje się nieformalną asystentką Sauera w sprawie zaginięcia Isabel. Stanowi ona dla niego idealne towarzystwo i zarazem przeciwieństwo. Ich różnice z jednej strony to zaleta, a z drugiej wada ponieważ są powodem wielu kłopotów. Do wspomnianej pary trzeba dołączyć potecjalnego sprawcę całego zdarzenia Jack'a Harforda. Jest osobą, którą nie tak łatwo rozgryźć. Z jednej strony aktor. Z drugiej strony biznesmen, którego urok osobisty doskonale odwraca uwagę od istotnych kwestii. Mimo, że przeczytałem książkę to w dalszym ciągu trudno mi się do niego ustosunkować. Dla mnie jest poprostu niezdecydowany i obojętny. Niby chce odnaleźć Izabel, ale nic nie robi aby przyspieszyć śledztwo. Nie da się go określić jako złego ani dobrego jest poprostu nijaki.
Podsumowując "Krainę złotych kłamstw" powiem, że jest to książka o której naprawdę sporo słyszałem głównie za sprawą wywiadów z Autorką. Podczas jednego z takich spotkań udało mi się zdobyć autograf z dedykacją co czyni mój egzemplarz wyjątkowo cennym. Mimo to, dość długo zwlekałem z lekturą. Jak wiadomo na wszystko musi przyjść pora, tak też było w tym przypadku. Kiedy zacząłem przestałem przejmować się objętością. Z czasem przestały przeszkadzać mi powtórzenia. Zostałem zahipnotyzowany przez ten lekki pozbawiony brutnosci kryminał z interesującymi bohaterami i ciekawym zakończeniem. Książkę uważam za fascynujący debiut kryminalno-obyczajowy, który oczywiście polecam, a sam zaczynam oczekiwania na ciąg dalszy umilając sobie ten czas kolejnymi polskimi kryminałami.

poniedziałek, 12 września 2022

Marcel Moss "Utraceni"

Marcel Moss "Utraceni" 

Wydawnictwo: FILIA

Seria: ECHO (Tom1)

Liczba stron: 368

ISBN: 9788381954518



Jestem świeżo po lekturze powieści "Utraceni", której autorem jest Marcel Moss. Autor w swojej twórczości porusza istotne aspekty życia społecznego i politycznego tak jest też i w tym przypadku. Nie uważam się za fanatycznego wielbiciela Mossa, ale to o czym pisze potrafi mnie oderwać na długie godziny od szarej rzeczywistości i pogrążyć w mroku opisywanych zdarzeń. Z taką sytuacją miałem doczynienia dzięki Sandrze dziennikarce śledczej, której ojciec zostaje zamordowany na oczach rodziny, a młodsza siostra porwana. Matka dziewczyny uważa, że to ona jest winna tego co spotkało ich rodzinę. Dzieję się tak ponieważ Sandra prowadziła dochodzenie dziennikarskie w sprawie groźnego gangstera. Z drugiej strony w tajemniczych okolicznościach znika syn kontrowersyjnego działacza społecznego. Niestety działania policji nie przynoszą porządnych skutków. Tym samym polityk decyduje się na współpracę z Agencją Osób Zaginionych "ECHO", której założycielem jest Ignacy, a Sandra mu pomaga.
Autor ukazuje przeplatające się związki świata przestępczego rządzonego przez okrucieństwo, narkotyki, seks i pieniądze i świat polityki,gdzie główną rolę odgrywa władza. Zaskakująca jest przemiana człowieka uzależnionego od narkotyków pokazana przez autora. Osobnik na "głodzie" przechodzi istną transformację od istoty pełnej pokory, skłonnej do niesienia pomocy. Natomiast pod wpływem narkotyków staje się bezwzględny i popełniania najgorsze przestępstwa przychodzi mu to bez najmniejszego trudu tylko po to, aby zdobyć upragnioną porcję narkotku.
Największe wrażenie zrobiło na mnie obudowanie aspektu społecznego dotyczącego osób zaginionych przy pomocy wątków kryminalnych i politycznych. Ponadto autor przytacza statystykę zaginięć z podziałem na konkretne grupy społeczne.
Jeśli chodzi o głównych bohaterów Moss stworzył idealnie dobraną parę po przejściach. Ignacy były sportowiec założyciel i szef Agencji "ECHO" bezskutecznie poszukujący zaginionego brata. Sandra dziennikarka śledcza mimo trudnych przeżyć, które ją spotkały stara się być silna mimo, że nie zawsze jej to wychodzi. Bywa sarkastyczna, wredna i niedostępna, ale z drugiej strony Ignacy może liczyć tylko na nią w trudnych momentach.
Narracja w powieści prowadzona jest dwutorowo. Z jednej strony otrzymujemy informacje o prowadzonych przez Ignacego i Sandrę działaniach. A z drugiej strony poznajemy przeszłość zaginionego mężczyzny oraz jego drogę ku autodestrukcji, wśród groźnych kryminalistów, których uważa za przyjaciół.
Podsumowując powiem, że jest to wybitnie wciągająca pozycja pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji z tajemniczym zakończeniem, które mam nadzieję zostanie rozwinięte w dalszej części serii. Książkę oczywiście polecam 

środa, 31 sierpnia 2022

Max Czornyj "Piekło"

Max Czornyj "Piekło" 


Wydawnictwo: FILIA 

Seria: Komisarz Eryk Derylo (Tom 10)

Liczba stron: 352

ISBN: 9788381959414



To już jest koniec nie ma już nic. Ale czy na pewno?. Tak wypadałoby zacząć post poświęcony dziesiątej części serii z Komisarzem Erykiem Derylo zatytułowanej "Piekło". W porównaniu z całym dotychczasowym dorobkiem autora tworzącym serię. Najnowszy tom wypada dość przeciętnie. Niby krew w dalszym ciągu leje się strumieniami, morderca sili się na wymyślne zbrodnie. To dla zagorzałego fana Eryka Derylo może okazać się zbyt mało. Więcej na ten temat w dalszej części. W tym miejscu spróbuję przybliżyć wam fabułę powieści 

W Lublinie dziesiąty raz pojawia się seryjny morderca. Psychopata porywa ofiary według tylko sobie znanego klucza. Nagrania ukazujące bezwzględne tortury zamieszcza w Internecie. Wstępne działania  Policji wskazują na brak związku między ofiarami. W toku prowadzonego śledztwa pojawia się jeden punkt wspólny mam tu na myśli psychiatrę Annę Winter.

Kilkukrotnie wspominałem w swoich postach, o tym że mocną stronę oprócz treści stanowi szata graficzna powieści. Elementy 3D sprawiają, że patrząc na okładkę pochłania nas ogień piekielny. Książka napisana została prostym językiem w kilkudziesięciu krótkich rozdziałach. Jedno czego mi zabrakło w tym przypadku to walor edukacyjny, który towarzyszył fabule poprzednich części. Tutaj pojawia się dopiero w posłowiu i dotyczy istotnych, aktualnych kwestii nie związanych z treścią książki. 

Na tym etapie o bohaterach wiemy już chyba wszystko. Eryk Derylo to doświadczony policjant z wieloletnim stażem. Okrutnie skrzywdzony przez los i psychopatycznego mordercę. Jego sposobem na koncentrację przy okazji wyjątkowo trudnych spraw jest składanie żurawi z papieru, które ostatecznie lądowały w koszu. Jest człowiekiem skromnym, zasadniczymi. Wymaga wiele od innych,ale stanowi przy tym przykład pracowitości czasami na granicy prawa. Mniej więcej w połowie serii w zaczyna towarzyszyć mu podkomisarz Tamara Haler. Fanka motocykli, osoba niezwykle inteligentna spostrzegawcza, oczytana, momentami irytująca. Traktuje Eryka jak ojca. Bez jego wiedzy ustanawia go jako osobę, która otrzyma pełne informacje o jej stanie zdrowia. Robi to dlatego, że choroba coraz bardziej daje o sobie o sobie znać, a tylko do niego ma pełne zaufanie. W konsekwencji czego przebywa coraz częściej na zwolnieniach, amino to bierze czynny udział w prowadzonym śledztwie.

W momencie,gdy zacząłem swoją przygodę z Komisarzem wpadłem w przerażenie spowodowane skrupulatnością i dbałością o szczegóły w opisywaniu zbrodni. Z czasem przyzwyczaiłem się do tego stanu rzeczy i stalem się bardziej wymagający. Do tej pory trafiałem na to co lubię najbardziej,czyli szczegółowe śledztwa, nieoczekiwane zwroty akcji oraz mnóstwo trzymających w napięciu cliffchangerow. Tutaj sporo z tych elementów zabrakło. Nawet na temat samego sprawcy nie dowiadujemy się za wiele. Niestety mimo kontrowersyjnego tytułu, ciekawej okładki "Piekło" pozostawia pewien niedosyt. Jeżeli chodzi o zakończenie to na ten moment ciężko stwierdzić czego się można po nim spodziewać. Podsumowując mogę powiedzieć tylko tyle, że "Piekło" jako zakończenie świetnej serii na tle poprzednich części wypada dość słabo, mimo że czyta się je dość szybko. Jeżeli ktoś zechce zakończyć świetną serię w jakikolwiek sposób to ostatecznie mogę tą pozycję polecić.


poniedziałek, 22 sierpnia 2022

Alek Rogoziński "Bardzo cichy rozwód"

Alek Rogoziński "Bardzo cichy rozwód"

Wydawnictwo: FILIA 

Liczba stron 344

ISBN: 9788381959902



"Bardzo cichy rozwód" to najnowsza powieść Alka Rogozińskiego. Przyznam, że to druga pozycja tego autora, po którą zdecydowałem się sięgnąć. Nie da się nie zauważyć, że stworzył swój niepowtarzalny styl oparty o czarny humor ze sporą dawką sarkazmu o tym jak zwykle w dalszej części postu. Tu spróbuję przybliżyć zarys fabuły. Zanim to zrobię zwrócę uwagę na fakt, który szczególnie mnie zainteresował. Mam tu na myśli wykaz bohaterów powieści wraz z nich najważniejszymi cechami charakteru. Zabieg ten jest o tyle ciekawy iż dowiadujemy się o nich wszystkiego od razu i mamy możliwość zagłębienia się w fabułę nie tracąc czasu na rozmyślania na temat powiązań rodzinnych bohaterów,albo hierarchizacji organizacji przestępczych. Wracając do meritum czyli fabuły. Tytułowy "Cichy rozwód" można w tym przypadku zrozumieć dość opacznie. Z jednej strony Zuzanna i Kacper po krótkim małżeństwie, gdzie początkowo świata poza sobą niewidzieli. Wszystko drastycznie się zmienia i zaczynają mieć siebie dosyć. Niestety nic nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Prawdopodobny rozwód oddala się w momencie, gdy w łóżku Zuzanny pojawia się trup. Co ciekawe martwy osobnik znany jest obydwojgu małżonków. Dla podniesienia napięcia dodam, że denat był kochankiem Zuzanny i prawdopodobną kochanką Kacpra. Wstrząśnięci małżonkowie za wszelką cenę będą usiłowali pozbyć się zwłok co oczywiście nie pozostanie niezauważone ponieważ w wyniku prowadzonych działań uszkodzone zostaną kluczowe budynki Stolicy. Zuzanna i Kacper będą zmuszeni do ucieczki przed gangsterami i policją.
"Bardzo cichy rozwód" za sprawą ogromnej dawki humoru momentami doprowadzał mnie do płaczu spowodowanego przez salwy smiechu. Książka zawiera mnóstwo fantastycznych dialogów. W tym przypadku powiedzenie,że jest przegadana to istne bluźnierstwo. Powieść to istny rollercoaster czytelnik za żadne skarby nie jest wstanie niczego się domyślić. Tak nieoczekiwanych zwrotów akcji nie spotkałem jeszcze w żadnej innej komedii kryminalnej. Z czystym sumieniem mogę "Bardzo cichy rozwód" zaliczyć do tego gatunku. Jedno co mogę dodać od siebie to to, że nie jest to książka dla alergików ponieważ gwałtowne napady śmiechu mogą powodować silne ataki duszności, które bez leków kontaktu z lekarzem lub farmaceutą mogą dla czytelnika skończyć się tragicznie. 
Znalazłem jeszcze jeden minus. Mianowicie nie jest to część żadnej serii. W sumie może to i dobrze bo po kolejnej dawce śmiechu mógłbym skończyć pod respiratorem. A jak wiadomo w wyniku działań pewnego pana z pewnej partii z tymi urządzeniami jest u nas krucho.
Podsumowując powiem, że jest to fantastyczna pozycja na każdą pogodę na mnie czekała od maja do połowy sierpnia na szczęście skończyłem ją przed zimą. Jak zwykle swoim zwyczajem z całą stanowczością polecam, a sam zabieram się za coś nowego.

poniedziałek, 8 sierpnia 2022

Przemysław Żarski "Gabinet luster"

Przemysław Żarski "Gabinet luster" 

Wydawnictwo: Czwarta Strona Kryminału 
Liczba stron: 400 
ISBN: 9788367176750




W ramach moich wakacyjnych podróży kryminalnych przyszła pora, aby sięgnąć po thriller psychologiczny Przemysława Żarskiego "Gabinet luster". Jest to książka, która wdziera się w umysł niczym walec drogowy pozostawiający po sobie same zgliszcza. Nie można przejść obok niej obojętnie jest to najlepsza pozycja w dorobku autora. Szerzej postaram się rozwinąć ten wątek w dalszej części postu. W tym miejscu spróbuję się przyjrzeć fabule powieści.
Dzień otwierający akcję powieści przypomina prawdziwą sielankę. Nikt nie przypuszczał, że to początek strasznej historii. Czteroletnia Ada Rezler, oddala się  od rodziców, żeby pobawić się w chowanego z nastoletnim bratem. W pewnym momencie okazuje, się że chłopaka nigdzie nie ma. Tajemnica jego zniknięcia pozostaje nieodkryta przez długie lata. Wspomnienia tego zdarzenia ożywają po dwudziestu latach za sprawą koperty, którą Ada znajduje w drzwiach swojego mieszkania. Po poznaniu zawartości listu dziewczyna postanawia wrócić w rodzinne strony, po to by ponownie zmierzyć się z trudną przeszłością i poznać prawdę o śmierci brata. Przystępując do śledztwa kobieta staje się świadkiem wielu przypadkowych zdarzeń. Pojawia się pytanie o to czy jest ktoś komu zależy, na tym żeby prawda nie wyszła na jaw? W rozwiązaniu sprawy Adzie pomaga emerytowany dziennikarz, który przed laty pisał artykuł o zaginięciu chłopaka.
Tak jak pisałem na wstępie "Gabinet luster" nie jest tak oczywisty jakby się mogło wydawać. Autor prowadzi fabułę używając niesamowitej ilości nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przemysław Żarski z niezwykłą starannością przemieszcza się w  miejscu i czasie co powoduje istny zawrót głowy. Bohaterowie, a za ich pomocą czytelnicy karmieni są na każdym kroku kłamstwami i półprawdami. Mimo ciągłego oszustwa powolnego prowadzenia akcji autor buduje czytelnikom furtkę do samodzielnego rozwiązania zagadki.
Zabieg, która szczególnie przypadł mi do gustu to prowadzenie narracji z punktu widzenia zaginionego Igora. Dzięki temu zabiegowi poznajemy motywy jakimi chłopak kierował się w swoim postępowaniu. Z drugiej strony Ada ma swój głos dzięki czemu możemy się dowiedzieć co sądzi o całej sprawie.
Jeżeli chodzi o bohaterów dostajemy tu postaci o dość złożonych i bardzo skrzywionych cechach charakteru. Nie są to osoby, które można rozgryźć już na samym początku i do samego końca podążać przy pomocy jednego wstępnie obranego klucza zachowań.
Podsumowując powiem tylko tyle, że wielowątkowa fabuła z ciekawymi bohaterami doprowadziła mnie do finału, którego nie spodziewałbym się nawet w najstraszniejszych koszmarach sennych. Jest to pozycja wprost wybitna, pozostawiającą na długo ślad w pamięci, więc nie mam, żadnych oporów, przed tym, aby ją polecić.  

środa, 3 sierpnia 2022

Max Czornyj "Pacjent"

Max Czornyj "Pacjent" 

Wydawnictwo: FILIA 
Seria: Komisarz Eryk Deryło (Tom9) 
Liczba stron: 336
ISBN: 9788381957946




Od wspomnianego przy okazji "Bestii" "Piekła" dzieli mnie już tylko jeden krok. Tym razem zamierzam go bez wahania pokonać i szerzej przyjrzeć się powieści "Pacjent" i podzielić się z wami swoimi spostrzeżeniami.
Tym razem Komisarz Eryk Deryło zostaje ściągnięty z przymusowego urlopu. Powodem tego stanu rzeczy staje się dziwny telefon ze szpitala. Informacja, którą otrzymał policjant dotyczy Tamary Haler. Kobieta w tajemniczych okolicznościach znika z oddziału przed otrzymaniem wyników badań, których wstępna analiza staje się jedną z przesłanek do zatrzymania jej na dłuższej obserwacji. Po tym niepokojącym telefonie Eryk zaczyna na poważnie się stanem zdrowia dziewczyny. W tym miejscu pojawia się pytanie dlaczego nie powiedziała nic na temat swojej choroby?. Motywem przewodnim fabuły jest nie tylko  stan zdrowia Tamary, ale jak to zwykle u Czornyja bywa brutalne morderstwo z ukrytym podtekstem. Z czasem Komisarz dowiaduje się, że Tamara została porwana, żeby ją uratować Deryło musi wyświadczyć przysługę porywaczowi. Na wykonanie zadania ma dwanaście godzin. Niestety nic nie jest takie proste na jakie wygląda. W tym przypadku Eryk musi przejść pewnego rodzaju test. Ciekawe czy da radę?. Komisarz, gdy dowiaduje się na czym polega wspomniane zadanie za wszelką cenę próbuje wykonać je zgodnie z literą prawa, ale czy to przyniesie oczekiwane skutki?. Deryło w tej sprawie nie może liczyć na niczyją pomoc, a ilość pozostawionych zwłok ciągle rośnie.
Akcja książki nieustająco przyspiesza. Autor osiągnął ten efekt między innymi przy pomocy spektakularnych pościgów samochodów z udziałem komisarza. Poza tym jak zwykle podnosi napięcie poprzez szczegółowe opisy dokonywanych zbrodni w określonych miejscach i okolicznościach. Czornyj element edukacyjny łączy jak zawsze ze zbrodnia. Dzieje się tak również tutaj. Autor ukazuje sposób mumifikacji zwłok w różnych kulturach powstałych w różnym okresie czasu. Rozdziały kończą się niesamowicie mocnymi cliffhangerami, na których rozwinięcie trzeba czekać w napięciu. Przyznam, że cierpliwość się opłaca. Nie mogę zapomnieć o znaku rozpoznawczym, czyli narracji pierwszoosobowej czasu teraźniejszego. Liczba krótkich rozdziałów jak zawsze oscyluje w okolicach stu. W tym poście nie będę rozpisywał się na temat bohaterów ponieważ uważam to za zbędne. Na tym etapie czytelnik otrzymuje pełną wiedzę na ich temat. Nawet sami bohaterowie przestają ukrywać swoje sekrety między sobą. 
"Pacjent" do pewnego momentu był ostatnim tomem serii. Jego zakończenie świadczy o tym, że nie jest to takie oczywiste, ale spodziewałem się czegoś bardziej spektakularnego zgodnie z tym do czego przyzwyczaił mnie autor. 
Podsumowując muszę przyznać, że ta powieści to istny rollercoster. Można tu znaleźć wszystkie cechy charakterystyczne dla świetnego thrillera. Nic tu nie jest proste ani oczywiste. Jest to enicjonujaca opowieść o zabijaniu podsycanym przez ciekawość. Sprawca nie cofnie się przed niczym, aby zrealizować swój motyw operandi. A Eryk Deryło przeciwstawi się swoim ideałom, żeby odnaleźć i uratować Tamarę. Książkę oczywiście polecam i zaczynam szukać "Piekła". Podobno Komisarz Eryk Deryło już tam jest. 

wtorek, 26 lipca 2022

Max Czornyj "Krew"

Max Czornyj "Krew" 

Wydawnictwo: FILIA
Seria: Komisarz Eryk Deryło (Tom8)
Liczba stron: 350
ISBN:9788381954587



Za każdym razem kiedy sięgam po kolejny tom serii z Komisarzem Erykiem Deryło zastanawiam się w jakim kierunku autor poprowadzi zakończenie poprzedniej części, aby stworzyć punkt wyjścia do kolejnej opowieści mrożącej krew w żyłach. Ósmy tom serii, czyli "Krew" rozpoczyna brutalne morderstwo, którego dokonano na młodej kobiecie. Co ciekawe sprawca na miejscu zbrodni pozostawia wiadomość. Na jej podstawie możemy się zacząć zastanawiać do kogo została skierowana?. W przypadku tej sprawy grono podejrzanych rozrasta się w zastraszającym tempie. Podejrzanymi stają się również funkcjonariusze lubelskiej komendy. Najgorsze jest to, że sprawca przygotowuje się do kolejnej zbrodni. Ciekawe czy komisarze Deryło i Haler odkryją modus operandi i prawidłowo odczytają jego przesłanie?.
Jeżeli chodzi o konstrukcję postaci tak jak wspominałem w poprzednich postach za każdym razem poznajemy interesujące szczegóły z ich życiorysu. Tutaj poznajemy szczegóły związane ze stanem zdrowia Tamary Haler. W momencie, gdy czytałem fragment dotyczący zdrowia Pani Komisarz zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem autor nie zaczerpnął pomysłu oglądając amerykański serial medyczny "Dr. House", gdzie jedna z głównych bohaterek cierpi na tą samą przypadłość co Tamara.
Natomiast Komisarz Eryk Deryło nie może się pogodzić ze śmiercią brata mimo tego, że jego życie było od wielu lat podtrzymywane za pomocą aparatury medycznej. Policjant podczas pracy nad sprawą dostrzega symptomy pogarszającego się stanu zdrowia Tamary. Kobieta nawet jemu nie chce zdradzić tajemnicy związanej ze zdrowiem.
Tytułowa "Krew" jak to u Czornyja bywa leje się strumieniami. Autor nie stroni tu od szczegółowych opisów dokonywanych zbrodni. Czyni to w taki, sposób że nawet najtwardszy czytelnik odczuje chwilę słabości. Co ciekawe zbrodni zawsze towarzyszy szczegółowy opis miejsca, w którym jej dokonano.
W tym przypadku akcja jest niezwykle wartka. Każdy nowy wątek przynosi że sobą kolejnego podejrzanego. Śledztwo prowadzone jest na wielu początkowo nie powiązanych ze sobą frontach. Z czasem i one znajdują wyjątkowo wstrząsający punkt wspólny, który stanowi rozwiązanie zagadki kryminalnej. Może on wywoływać u czytelnika mieszane emocje. U większości może budzić sprzeciw. Z drugiej jednak strony możemy sobie postawić pytanie w jaki sposób zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji?. 
"Krew" została napisana w sposób charakterystyczny dla całej serii. Mam tu na myśli lekko ponad sto krótkich rozdziałów zakończonych wyjątkowymi cliffhangerami. Autor i tym razem unika zbędnych, niczego nie wnoszących dialogów co w całokształcie stanowi duży plus powieści.
Podsumowując muszę przyznać, że Max Czornyj to chyba jedyny autor, który potrafi tak doskonale grać na emocjach. I zsynchronizować to z elementem edukacyjnym. Dokladajac do tego niesamowicie skrojone zakończenie, które na długo nie pozwoli zapomnieć o świeżo przeczytanej pozycji. "Krew" jak każdą poprzednią książkę z serii o Komisarzu Eryku Deryle oczywiście polecam i biorę się za kolejny tom bo zakończenie "Krwi" sprawiło, że nie mogę spać.