Agnieszka Kulbat „Bojkot"
Autor: Agnieszka Kulbat
Wydawnictwo: MiętaLiczba stron: 336
Data premiery: 13/03/2024
Cena: 49,99zł
Agnieszka Kulbat (ur. 1998 r.) – piotrkowianka, pisarka i miłośniczka sportu, która mimo dyplomu Politechniki Warszawskiej postanowiła tworzyć powieści w gatunkach takich jak fantasy, thriller oraz romans. Debiutowała w 2021 roku powieścią YA fantasy „ Przeklęte dzieci Inayari”, będącą pierwszą częścią serii Mojra. W 2023 roku ukazała się jej kontynuacja „Żniwa przepowiedni”, a także pierwszy thriller YA w dorobku autorki – „Bujda”. Przez lata z sukcesami na arenie europejskiej trenowała oyama karate, dzięki czemu z przyjemnością swoich książkach skupia się na scenach akcji, szczególna uwagę poświęca walce wręcz. Ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną pierwszego stopnia w klasie fletu poprzecznego, którego nie zawaha się użyć na każdym, kto źle obchodzi się ze swoimi książkami. Na te interesujące informacje o autorce możemy trafić na okładce książki. Jak widać Agnieszka Kulbat jest autorką wielowymiarową, której obszarem zainteresowań jest dorastająca młodzież wraz z ich pierwszymi miłościami oraz problemami, rozwiązywanymi nie zawsze we właściwy i do końca przemyślany sposób.
Nastolatkowie będący o krok przed wejściem w dorosłość stali się bohaterami najnowszego thrillera YA zatytułowanego „ Bojkot”. Książka ukazała się drukiem 13/03/2024 za jej pojawienie się na rynku wydawniczym odpowiada Wydawnictwo Mięta. Autorka tytuł definiuje jako wyrażenie protestu lub wywarcie presji. Takie zadanie stawia przed sobą grupa młodzieży Anastazja, Igor, Filip Julia ,Damian i Karina. Są uczniami elitarnego, prywatnego liceum im. Marii Skłodowskiej- Curie. Szkoła zapewniała wychowankom nietypowe możliwości, psychologów, lekarzy dietetyków, trenerów personalnych, zajęcia grupowe, zajęcia indywidualne, a nawet kursy na coacha, instruktora jogi, czy duchowego przewodnika. Nie był to zwykły budynek edukacyjny do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Obiekt stworzony został na wzór kampusu. Składał się z kilkudziesięciu budynków znajdujących się w na zagospodarowanym terenie Lasu Biernackiego, miedzy innymi ogromna hala sportowa, trzypiętrowa stołówka, biblioteka, internaty, centrum odnowy, sklepy, knajpy, oraz budynki szkolne zaadaptowane na sale aule i laboratoria. Do dyspozycji były również szkolny teatr, chór, orkiestra, wszelkie drużyny sportowe i e-sportowe oraz koła naukowe.1 Możliwość uczęszczania do tej szkoły zarezerwowana była dla dzieci zamożnych rodziców. Główni bohaterowie, czyli Anastazja Julia i Igor, Filip oraz Damian doskonale tam pasowali. Ojciec Anastazji był znanym lekarzem. Ojciec Julii był potentatem branży cukierniczej. Matka Igora kierowała ogromną firma farmaceutyczną. Wyjątek od tej reguły stanowiła Karina. Dziewczyna dzięki stypendium dla uzdolnionej młodzieży zdobyła możliwość edukacji w Skłodowskiej, zapewniło pieniądze i prestiż. Nie odcięło to jednak Kariny od zapijaczonej matki, ojca odbywającego karę pozbawienia wolności za napaść z bronią w ręku, czy od sześciorga rodzeństwa, które chodziło po osiedlu głodne i brudne. Dziewczyna chcąc dla nich lepszego życia dorabiała w każdej wolnej chwili. Codziennie jako kelnerka w pizzerii. Poza tym udzielała korepetycji i sprzedawała używaną bieliznę w Internecie. General nie parała się wszystkim na czym dało się zarobić jakiś grosz. W tym czasie jej koledzy ze szkoły spędzają czas na mocno zakrapianych imprezach. Mimo to udało im się realizować z powodzeniem zadania stawiane przez rodziców, które miały zaowocować w przyszłości. Filip w całości poświęca się komputerom, jego pasja czasami zakrawa o przestępczość internetową. Damian ze względu na wzrost swoją przyszłość wiąże z koszykówką. Pasję stara się łączyć z nieodwzajemnionym uczuciem skierowanym w stronę Anastazji. Ta wbrew woli ojca za wszelką cenę pragnie zostać artystką ma do tego ogromne predyspozycje. Niestety ojciec ma co do niej inne plany, mężczyzna chce, aby córka poszła w jego ślady i została lekarzem. Dziewczyna jest bez wzajemności zakochana w Igorze. Uważa, że jest w stanie dla niego zrobić wszystko, mimo, że przyjaźni się z jego dziewczyną. Anastazja główna, bohaterka powieści jest typowym czarnym charakterem. Nie przejmuje się opinią innych, nawet tych których teoretycznie darzy uczuciem. Dziewczyna poznaje tajemnicę ukochanego pomagając mu ukryć siniaki na plecach. Od tego momentu akcja gwałtownie nabiera tempa. Anastazja manipulując słabym psychicznie Igorem próbuje pomóc mu wyplątać się z toksycznej intrygi utkanej przez jego matkę . Jedno co łączyło uczniów i szkołę to nauczyciele, a dokładnie dwa tajemnicze samobójstwa dwóch nauczycielek, do których doszło na przestrzeni jednego roku. Po pierwszym z nich chłopak znika na rok. W tym czasie prowadzone jest śledztwo w sprawie, które zostaje po pewnym czasie zamknięte z powodu braku dowodów. Jedyną podejrzaną pozostaje jedynie Anastazja, ale jej też nie można postawić w tej sprawie żadnych zrzutów ponieważ jedno co można było jej udowodnić to, że przebywała w towarzystwie Igora. Chłopak po roku wraca w równie tajemniczy sposób w jaki zaginął i kolejny raz zostaje wplątany w zbrodnię, której nie popełnił. Znalazł się w nieodpowiednim miejscu i nie właściwym czasie, gdzie w jednym ze szkolnych pomieszczeń wspólnie z Anastazją znaleźli szkolną psycholożkę, która odebrała sobie życie wieszając się na pasku. Winą nastolatków było to, że w porę nie udzielili pomocy kobiecie.
„Bojkot” to thriller YA, w którym pytania można by mnożyć. Pojawiają się stopniowo, a odpowiedzi na nie poznajemy zgodnie z tym jak prowadzona jest fabuła niespiesznie i powoli. Początkowo mnie to drażniło, ale z upływem czasu i wychodzeniem na jaw kolejnych wątków udało mi się do tego przyzwyczaić. Książka została napisana w narracji pierwszoosobowej. Całą historie poznajemy z punktu widzenia Anastazji, która prowadzi czytelnika przez fabułę, ale mimo to jej rola nie jest do końca jasna. Na uwagę zasługuje tu również język jakim posługują się bohaterowie korzystający z dobrodziejstw cywilizacyjnych takich jak komunikatory internetowe. Nie znajdziemy tu zbyt wiele nowo mowy, zapożyczeń z języków obcych, co dziwne nawet użycie wulgaryzmów ograniczone zostało do niezbędnego minimum, „Bojkot” został z budowany z prologu i epilogu oraz siedmiu rozdziałów podzielonych na konkretne dni tygodnia i sceny. Każdy z nich kończy się nieoczekiwanym zwrotem akcji bądź jej zawieszeniem. Został oprawiony w miękką okładkę ze skrzydełkami. Za jej projekt oraz projekt stron tytułowych i ilustracji wykorzystanych na okładce odpowiada Anna Jamróz. Portret blondwłosej dziewczyny umieszczony w centralnej części okładki nie pozwala przejść obojętnie obok książki ponieważ smutne spojrzenie dziewczyny posiada jakąś dozę tajemniczości.
Na początku recenzji sporo miejsca poświęciłem bohaterom, mimo to wydaje mi się że nie wystarczająco wyczerpująco potraktowałem rozważania na ich temat. To co mogę uznać za pewnik to to, że żadnej z tych osób nie da się polubić. Można ich zrozumieć, usiłować jakoś usprawiedliwić zachowania. Mimo swoich trudnych przeżyć nie są wstanie zaskarbić niczyjego zaufania ani sympatii. Autorka osiągnęła pewnego rodzaju mistrzostwo budując postacie na wskroś antypatyczne. Nie są to osoby, którymi dałoby się utożsamić. Swoją postawą budzą w czytelniku wyłącznie negatywne emocje. Jednocześnie są poplątane emocjonalnie czy złamane psychicznie do tego stopnia, że nie każdy czytelnik zdoła poznać ich historię. Mimo wszystkich negatywnych cech ich kreacja stoi na wysokim poziomie dzięki różnorodności charakterów. Z drugiej strony nie m a się co dziwić, że młodociani bohaterowie tacy są. Ich rodzice są równie spaczeni jak i oni więc jak to się zwykło mawiać niedaleko pada jabłko od jabłoni. Jedynymi osobami, u których można doszukiwać się jakiejkolwiek moralności byli służący Irena i Feliks.
Wracając do fabuły to z całą stanowczością przyznaję, że w najczarniejszych snach nie spodziewałem się takiego finału. Autorka dawała wyraźne znaki świadczące, iż zakończenie może być naprawdę wyjątkowe. Z tego względu, że z każdą kolejną stroną działo się coraz więcej, a napięcie między bohaterami zostało podkręcone do granic możliwości, połączone z mnogością wątków powodowało prawdziwy zawrót głowy. Mimo ogromnej ilości zawiłości „Bojkot” czyta się bardzo przyjemnie. Na uznanie zasługuje warsztat autorki.
Podsumowując powiem, że mam już swoje lata, a mimo to historie takie jak ta czytam z wypiekami na twarzy. Dostrzegam w tej książce same plusy. Jedyną wadą na jaką zwróciłem uwagę to ograniczenie wiekowe czytelnika. „ Bojkot” jest dozwolony dla młodzieży powyżej szesnastego roku życia. Z drugiej strony jest to wada w pełni uzasadniona bo za żadne skarby nie dałbym do ręki tej książki niepełnoletniemu dziecku. Mimo wszystko z całą stanowczością polecam „Bojkot” każdemu czytelnikowi, który uważa, że zjawiska patologiczne towarzyszą wyłącznie skrajnej biedzie. Zjawisko to ma gorszy wymiar „w pałacach ociekających złotem” tam ofiara niema szans na ratunek. Jedyną skuteczną bronią jest ostateczność.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki Agnieszki Kulbat „Bojkot” dziękuję wydawnictwu Mięta